Terminator

[Mihcim]

http://www.youtube.com/watch?v=UAPnJbl8wAc&feature=related
Jaka to muzyka z Tego trailera?

[El Cornetto]

Trailer wygląda świetnie, ale po filmie nie oczekuję zbyt wiele. Jak będzie choć w połowie tak dobry jak zwiastun to będę zadowolony.

Mam tylko nadzieję, że nie rozczaruje się jak na Die Hard 4.0.

[Huntersky]

Jedno jest pewne: przeciętniaka nie dostaniemy. Jest bardzo klimatycznie, no i wygląda na to, że nie ma żadnych jajcarsko-młodzieżowych scen. Oby. Jedyne co, mi się nie podoba, to ten chodzący pałac kultury i suzukiboty, jak kiedyś mówiłem, dla mnie oddziały SkyNetu powinny wyglądać jak bezzałogowe odpowiedniki naszych pojazdów wojennych...

[Juby]

Posted on: 09 Marzec  2009, 13:07:45
 

[Mihcim]

Ostatnie zdjecie nie dziala : (

[Hydro]

Co Ty powiesz

[Huntersky]

Skopiuj i wklej linka.

[El Cornetto]

Ten ludzik Bale mnie rozwalił. Z każdą fotką przekonuję się co raz bardziej, że ten film to będzie jednak efekciarska kupa.

[Corso]

Szwarcuś mówi, że pojawi się w filmie tylko na "sekundę". Nie chce być już kojarzony z kinem. http://film.onet.pl/0,0,1932480,wiadomosci.html

[Mihcim]

Na Sekunde?!
Co oni chca zrobic z Arnim na sekunde?

[El Cornetto]

To przenośnia. "Na sekundę" oznacza "Na krótką chwilę"...

[Corso]

Michcim, po coś dałem cudzysłów. Pewnie to będzie scena np. snu, w koszmarze pojawia się Szwarcuś w roli wybawcy.

[Kadaver]

Myślę,że pojawi się pod koniec filmu.Tak jak Darth Vader(w zbroi) w Zemście Sithów.

[LelekPL]

raczej na pewno, skoro film będzie opowiadał o początku wojny i zaczniemy od T-600, potem T-700. Mnie ciekawią jedynie różnice w wypowiedziach McG i Arnolda, po ich spotkaniu. Najpierw McG mówił, że Arnold JEST terminatorem i postara się za wszelką cenę przywrócić go do wyglądu z jedynki. Natomiast Arnold ostatnio mówi, że najwyższy czas pozwolić pójść serii innym torem... hmmm myślę, że twarz Arnolda pojawi się w filmie, być może będzie kulminacją tego filmu, ale zaczynam wątpić, aby jego rola wzrosła w kolejnych filmach. Być może jest to powolne przekazani pałeczki Kickingerowi, a może Worthingtonowi. A może pojawienie się Arnolda wzbudzi tak pozytywną reakcję, że da się przekonać do wykorzystania swojego wizerunku w większym stopniu w kolejnych filmach. Bo póki co, widać, że wstrzymuje go niechęć do reklamowania filmu aktorem, który w nim nawet nie gra, a jedynie jest cyfrowo wygenerowany.

[Mr.G]