Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman Eternal (DCnU 2011)

Zaczęty przez LelekPL, 13 Listopad 2014, 21:28:46

LelekPL

Jedna z lepszych serii jakie teraz ma Batman. Trochę mnie irytuje udział tak wielu pomagierów, ale lubię wątek z Bardem, Vicky, Gordonem i Seliną. Na tym powinna bazować ta seria. A z pomagierów zostawiłbym tylko Stephanie, która rzeczywiście coś w tej serii wnosi istotnego.

Tak czy siak, uznałem, że ta seria też zasługuje na swój temat, tym bardziej, że powoli wszystko się rozkręca i można zacząć dyskutować na temat intrygi, która się rozwija.

Rado

Czekam na pierwsze wydanie zbiorcze, które ukaże się już niedługo. Będzie potężnie, bo vol 1 ma mieć 448 stron. Jak już przeczytam, to z pewnością szerzej się wypowiem. Póki co, wg recenzji Q, poziom komiksu ostatnio nieco spadł.

LelekPL

Ostatnio to prawda, poziom spada, chociaż zaczął się świetnie. Teraz co raz więcej rozwijania jest niepotrzebnych postaci typu Harper, Red Robin czy Batgirl. Wątek z póki co "głównym wrogiem" był mało piorunujący - liczę, że to nie on stoi za tym wszystkim i jeszcze ta intryga zostanie bardziej pociągnięta. Najciekawiej prezentował się wątek wrobienia Gordona i Bard... aż chciało się więcej tych mnie super-postaci - typu Vicky, Bullock, Montoya by się przydali. Selina i jej ojciec również się sprawdzili, powrót słynnego gangstera również. Ale jest sporo momentów teraz kiedy idziemy w cudacznych przebierańców i robi się to mało wciągające.

kelen

Ja w tej chwili jestem po 30 numerze i mówiąc bardzo krótko, seria ma bardzo nierówny poziom. Niestety etapy ciekawsze są dużo krótsze od typowych zapychaczy.

Jestem na 99% pewien, że do finałowej rozwałki dołączy
Spoiler
Trybunał Sów - wątpię, że na teaserze z Dziękczynienia dali tam sowę bez powodu, na dodatek pojawia się na jednej z okładek późniejszych "Batman Eternal", no i cóż... "Batman #35" dosyć mocno sugeruje ich powrót, a preview 36 zeszytu mówił o neo-Talonach
[Zamknij]

Deuce

Batman: Eternal #29 - #31

Numery te wysz?y ju? jaki? czas temu, ale gdyby kto? nie zna? jeszcze tre?ci, to proponuj? nie czyta? dalej tego posta.

Kiedy zobaczy?em zapowied? wspó?pracy Bane'a z Alfredem, od razu wiedzia?em, ?e musz? zacz?? swoj? przygod? z t? seri?. Wystartowa?em od numeru 29. Prawd? mówi?c, troch? ci??ko mi by?o si? po?apa? o co tam chodzi. Spectre, jacy? dziwni ludzie i pe?no demonów piekielnych. Dziwne to nawet jak na Batmana. Od razu przypomnia?a mi si? historia z Supermana, gdzie walczy? on z Satanusem, Blaze i ich diab?ami. Z numerów 29 i 30 warte zapami?tania jest tylko to, ?e Arkham Asylum zapad?o si? pod ziemi? prosto do... piek?a  ??? Numer 31 daje kilka nowych wiadomo?ci. Zguba i Alfred raczej si? nie znali wcze?niej. Z ich rozmowy wynika, ?e widz? si? po raz pierwszy. Zachodzi pytanie: jak wygl?da? Knightfall w wersji New 52 ? Bane chce, aby Pennyworth wyprowadzi? go z gruzowiska. Brytyjczyk podprowadza Zgub? pod wej?cie z gazem, a ten jak dziecko daje si? nabra? i pada po kilku wdechach. To by?o bardzo s?abe. Teraz wystarczy Alfred, aby pokona? Cz?owieka, który z?ama? Nietoperza  ??? Wiem ju?, dlaczego Scott Snyder tak bardzo wzbrania? si? przed wykorzystywaniem tej postaci wcze?niej. Po prostu jej nie czuje. Plus jednak za to, ?e Bane funkcjonuje bez Jadu, a jest to nowo?? po restarcie. Mog? tylko ?a?owa?, ?e Gail Simone nie wci?gn??a Zguby do Secret Six. Jest jeszcze nadzieja, ?e sk?ad dru?yny b?dzie si? zmienia?, jak w starym DC.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

kelen

Wiecie co, jestem ju? po 40 numerze tej serii i o ile zapowiada?a si? ?wietnie na pocz?tku, tak teraz ?a?uje, ?e zacz??em j? kupowa?.

Obiecywano wiele zmian, skupianie si? na pobocznych postaciach i ekscytuj?ce w?tki. Tak na prawd? dostali?my seri?, która oczywi?cie mia?a konkretny zarys, ale historia jest tak przed?u?ana i uzupe?niana niepotrzebnymi zeszytami, ?e to jest po prostu okropne i ci??kie do prze?kni?cia. Wy?ej Deuce mówi? i Bane'e i te? np. nie podoba mi si? to, jak jest tam pokazywany. Tutaj to akurat raczej nie kwestia Snydera, bo on jest tylko odpowiedzialny za ogó? fabu?y, wini? tutaj raczej trzeba scenarzystów i redaktora, który albo machn?? r?k? na to, jak zostaje przedstawiony, albo mia? w?a?nie wp?yw na taki kszta?t.

Mam nadziej?, ?e drugi sezon Eternal stanie si? co najmniej seri? dwutygodniow?, bo inaczej b?d? musia? mocno si? zastanowi? nad zakupem. Snyder pisa? niedawno o zmianie sposobu prowadzenia tego tytu?u, wi?c licz? na to, ?e tyczy si? to mi?dzy innymi tego. Wyra?nie te? wida? problemy z prowadzeniem w?tków. Pami?ta kto? w ogóle z was t? gadk? o wirusie i nanomaszynach? No w?a?nie.

Zosta?o 12 zeszytów do ko?ca, a nadal nic nie wskazuje na to, ?e to ju?, za chwileczk?. Co? mi si? zdaj?, ?e wszystko b?dzie p?dzi? jak oszala?e dopiero w jakich? 4 ostatnich zeszytach.

W ogóle, czy kto? jeszcze w?tpi, ?e g?ównym z?ym jest
Spoiler
Lincoln March
[Zamknij]
? Szczególne po lekturze Endgame. Chyba ?e twórcy b?d? chcieli nas czym? zaskoczy?, a tamte poszlaki maj? by? fa?szywymi tropami. Ale szczerz? w to w?tpi?.

Rado

Jeszcze w listopadzie pisałem, że czekam na pierwsze wydanie zbiorcze Eternala i wtedy zamierzałem to kupić. Potem zacząłem czytać recenzje poszczególnych zeszytów Q i zmieniłem zdanie - nie kupuję. Budżet i tak ograniczony, a skoro seria jest obecnie mocno słaba, żeby nie powiedzieć kiepska, to po co mi to? Wolę kupić jakiś inny album.

Mi się wydaje, że oni się po prostu nie wyrabiają z terminami, co odbija się na poizomie historii, zapominaniu wątków itp. Nawet jak tam jest ich kilku, to przecież mają też jakieś inne obowiązki, a tutaj co tydzień musi być coś nowego.

kelen

Szczerze mówiąc, to jakoś nie chce mi się wierzyć, że scenariusze nie są już od długiego czasu na zapas, tak gdzieś o miesiąc-dwa do przodu. Opóźnienia u rysowników bym rozumiał, ale żeby wejść w tygodniówkę i robić na ostatnie chwile scenariusz? To by była tragedia.

W jakiś sposób na pewno się w tym pogubili, podejrzewam, że sami się przekonali o tym, jak cykl tygodniowy nie pasuje do tego typu eksperymentu.

LelekPL

A mi się nadal podoba... kiedy jest to historia opowiedziana z perspektywy Batmana lub Barda. Jak tylko odwracamy uwagę na tych wszystkich pomocników tracę zainteresowanie - nie wiem, nie obchodzi mnie co robi Red Robin, Batgirl czy zwłaszcza Batwing. Harper też mnie nie obchodzi w takim wydaniu.

Jedynym wyjątkiem jest Spoiler, która ma jakieś znaczenie, wprowadza trochę tajemniczości. Ale w niej też mnie wkurza, że od razu zakłada kostium i bez lat treningu sobie ze wszystkim radzi.

Co do osoby odpowiedzialnej za wszystko, to byłbym bardzo niezadowolony, gdyby to okazało się tak oczywiste.

No i miło kelen, że się obudziłeś z wielomiesięcznego snu i zacząłeś coś pisać na forum ;)

kelen

Zzzz...

Wątek Barda był fantastyczny do momentu, w którym nie skończył się w tak żałosny sposób :D

LelekPL

Co masz na myśli przez żałosny? ... i pamiętaj, że jestem na numerze 39 teraz ;)

kelen

To, że
Spoiler
tak na prawdę okazał się zwykłym pionkiem i popychadłem, koniec końców. Nic samemu by nie zdziałał, gdyby nie środki i pomoc Husha.
[Zamknij]

Deuce

Batman: Eternal #36 - #40

Po krótkiej przerwie powróci?em do serii. Z opinii o tym tygodniku wyczyta?em, ?e jest bardzo s?aby. Mi historia si? podoba. Oczywi?cie, jest kilka dziwnych rozwi?za? i niektóre w?tki s? dla mnie niezrozumia?e. Szczególnie my?l? to tych z udzia?em Spectre'a i Vicky Vale.
Zaskoczy?o mnie te?, ?e Bane wspó?pracuje z Freezem i Strachem Na Wróble. Przecie? w Forever Evil prawie ich pozabija?. Niby jest tu wyt?umaczenie o konieczno?ci takiej decyzji, ale w trakcie FE miasto by?o w bardzo podobnej sytuacji, a Zguba sam chcia? wszystkim rz?dzi?. Najgorsz? scen? by? pojedynek Bane'a z Crociem. Nie wiem kto akurat wymy?li? taki przebieg, ale musz? obwini? Scotta Snydera, jako g?ównego decydenta. Zguba nie mo?e przegrywa? z Jonesem, którego zawsze równo ok?ada?, a raz nawet ?ami?c mu r?ce. Mimo tego, ?e Waylon by? pod wp?ywem resztek Venomu z FE, to nie mo?e w tak banalny, kreskówkowy sposób niszczy? Bane'a. Je?li nie mo?e ju? pokona? Killera Croca, to kogo ? Gdyby wzi?? wszystko na kup?, to Zguba ma bardzo ujemny bilans wszystkich swoich pojedynków jeden na jeden. Nie o tym my?la? Chuck Dixon tworz?c t? posta?.
Nie podoba mi si? te? Batgirl. Dotyczy to zarówno jej nowego stroju, w którym wygl?da jak szympans, jak i zachowania. Wcze?niej wygl?da?a ?wietnie, dystyngowanie i zachowywa?a si? normalnie. Teraz ci?gle marudzi, jak rozmem?ana baba w ci??y i jeszcze te miny.
Niedawno te? czyta?em zbiór Lena Weina z lat 70-tych. Tam pojawi? si? Signal Man, którego wcze?niej nie zna?em. My?la?em te?, ?e ju? go nigdy nie zobacz?. Okazuje si?, ?e si? myli?em, bo pojawia si? w tej serii.
Najlepszy w tym wszystkim jest Red Hood, który trzyma wysoki poziom humoru. Najlepsze by?o, kiedy nabija? si? z Barbary, ?e kopiuje jego styl.
Tak jak pisa?em na pocz?tku, historia jest ciekawa, ale zawiera g?upie elementy. Co do g?ównego przeciwnika, to wystarczy przeczyta? ostatni? stron? #38 oraz obejrze? ok?adk? #39 i wszystko staje si? jasne.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

kelen

No nie wiem, Snyder przygotował tylko zarys całej fabuły, do obwinienia masz cały szereg scenarzystów ;P

Ja sobie już darowałem podsumowanie tej serii. Jest po prostu kiepska z kilka fajnymi momentami.

Deuce

Zgadzam się z Tobą. Nie popisał się w szczególności ten, kto akurat wymyślił taki przebieg pojedynku. Snyder promuje jednak każdy numer własnym nazwiskiem, więc trochę i jemu musi skapnąć z krytyki, nawet jeśli nie miał akurat z tym zdarzeniem nic wspólnego. W końcu to Scott i James Tynion są niejako szefami całego projektu.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman