Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Wymarzony film o Batmanie

Zaczęty przez LelekPL, 23 Sierpień 2014, 23:30:30

LelekPL

Na pewno ka?dy z Was, oczami wyobra?ni widzia? ju? swój film o Batmanie - najlepszy film jaki móg?by powsta?. W tym temacie chcia?bym aby?cie podzieli si? swoimi pomys?ami i by? mo?e kogo by?cie do nich zaanga?owali. Nie mówi? tu o realnych projektach, tylko o tym co po prostu, w idealnym swiecie, chcieliby?cie zobaczy?. Ja mam par? pomys?ów.

1) Pierwszy jest ca?kowicie absurdalny, ale gdyby by? dobrze zrobiony, ogl?da?oby mi si? go fantastycznie - Batman vs Predator. Jakbym go widzia??
Re?yser - John McTiernan
Batman - Karl Urban
Alfred - Ian McKellen
Gordon - Guy Pearce
Robin - nigdy w ?yciu
Z?oczy?cy - Predator, Mr Freeze (Alan Rickman)
W?tek mi?osny - niekoniecznie
Co musi by? - pojedynek na pi??ci pomi?dzy Batmanem i Predatorem, zbroja na Predatora, cameo Arnolda jako Dutcha i cliffhanger zwi?zany z Obcym

2) Kolejny to d?uga seria filmowa. Wed?ug mnie Nolan by? bliski idealnemu podej?ciu, ale gdybym mia? tam co? zmieni?, to mimo wszystko doda?bym troszk? wi?cej fantastycznych aspektów. Nie Supermana i inne g?upoty, ale sporadycznie wrzuci? co? bardziej niecodziennego, ale osadzi? to w ?wiecie, gdzie to nie jest na porz?dku dziennym, jak w komiksie, tylko równie? mocno nienaturalne, szokuj?ce. Taki Man-Bat wypad?by ?wietnie jako Horror typu Creature Feature z Batmanem.

Poza tym seria powinna by? bardziej w stylu klasycznych filmów noir - mrok, du?o dymu, ale bez przesadzonego Gotyku jak u Burtona. Co? pomi?dzy Batman Begins, a ?owc? Androidów. Za dnia miasto powinno mie? nieco klasyczny starodawny styl, troch? jak w Dark Knight Rises, z paroma cudacznymi budynkami wrzuconymi na dodatek. Plus centrum powinno by? nowoczesne, z du?? ilo?ci? telebimów.

Ogólnie chodzi?o by mi o bardziej mroczne podej?cie,o film z kategori? R i to takim mocnym R. Krwawe, chore zbrodnie, Batman jako detektyw, skala filmów powinna by? mniejsza ni? to co zwykle mamy w filmach superhero teraz, jedynie ostatni film, albo ostatni w swojej "fazie", zwie?czy? by wszystko jakim? wybuchowym wydarzeniem, np. Trybuna? Sów, Bane czy jaki? szalony pomys? Jokera.

Poza tym, Batman musia?by te? w ko?cu pokaza? si? jako ostateczna maszyna do nawalania. Patrz?c na The Raid 2, moim marzeniem jest aby podobnie u?o?ono choreografi? i brutalno?? w poczynaniach Batmana. Do tego potrzebni by byli rewelacyjni kaskaderzy i mistrzowie sztuk walki, aby wiarygodnie to odegra?, bez machania kamer? na prawo i lewo.

Widzia?bym pierwsze filmy kolejno jako - dramat gangsterski wraz z pocz?tkami Batmana; thriller z seryjnym morderc?, wprowadzaj?c inn? wa?n? posta?, mo?e Denta albo Jokera; horror z potworem i coraz bardziej niesamowitymi aspektami takimi jak Man-Bat, no i kulminacyjny wybuchowy film akcji by? mo?e z Trybuna?em Sów. Wszystkie jednak utrzymane w podobnej mrocznej estetyce, z subtelnie widoczn? popraw? spraw w Gotham.

Kogo bym w tej serii widzia?:
Re?yser - w zale?no?ci od filmu inny, tak aby pomimo sta?ego mroku, ka?dy film by? odczuwalnie nieco inny, ?wie?szy - Gareth Evans, David Fincher, Ridley Scott, Duncan Jones, mo?e Alfonso Cuaron, a nawet i Spielberg na ko?cowy film.
Batman - Urban na tak? seri? by?by za stary chyba, wi?c chcia?bym jakiego? m?odszego aktora... tylko sam nie wiem kogo. Nie chc? mówi? Fassbender bo to brzmi teraz zbyt oklepanie. Ale musi to by? aktor podobnego kalibru, aby zrobi? z t? do?? ma?o wymagaj?c? rol? co? ciekawego i wci?gaj?cego. Co? niebezpiecznego. Aby podobnie jak Bale'a potrafi? rozró?ni? ró?ne osobowo?ci tej postaci. Aby wiedzie? kiedy wprowadzi? humor, a kiedy powag?. No i oczywi?cie musi by? piekielnie dobrze zbudowany. Sam aktor taki na codzie? by? nie musi, wystarczy, ?e si? przy?o?y do pracy na si?ce, bo Batman to przecie? "the peak of human condition"
Alfred - m?odszy Batman, to i m?odszy Alfred - Timothy Dalton
Robin - nigdy, ewentualnie jaka? posta? która ??czy?aby najlepsze elementy wszystkich dotychczasowych Robinów w jedn? osob?, porzucaj?c wszystkie g?upoty, takie jak nastoletni wiek, kariera w cyrku czy strój.
Gordon - Guy Pearce mo?e by?
W?tek mi?osny - Emily Blunt jako Catwoman... a jako przyjemno?? dla oka, zwyk?a dziewczyna na chwil? - Kelly Brook, bo to w ko?cu moje marzenie ;)
Co musi by? - mrok, brutalno??, ?wietnie zrobione sztuki walki, pi?kne zdj?cia i epicka muzyka na miar? Elfmana... mo?e zrobion? przez Williamsa! Poza tym ka?dy film powinien tez by? o czym?, mie? jakie? przes?anie, aby by?o starcie ró?nych, równych sobie ideologii, aby zmusza? do my?lenia. No i bardzo zdolni i wymagaj?cy wrogowie.

Juby

Bardzo fajnie si? czyta?o twoje przemy?lenia... poza fragmentem "Nie Supermana i inne g?upoty (...)"! <foch od fana Supermana>

Mój wymarzony film o Batmanie? Na pewno nie wysokobud?etowy film akcji jak wszystkie dotychczas. Marz? o adaptacji ulubionego komiksu Batman: D?ugie Halloween. Niestety jest on zdecydowanie za d?ugi, dlatego nie chcia?bym wiernej adaptacji ale wersji mocno wzorowanej na tym komiksie. Ilo?? postaci, w?tków, morderstw Holiday'a, i ?wi?t (rozdzia?ów) zosta?aby odpowiednio zminimalizowana aby historia by?a bardziej przejrzysta i zmie?ci?a si? w przedziale 130-140 minut. Jaki film mia?by to by?? Mroczny krymina?/thriller typu Se7en Finchera z równie szokuj?cym zako?czeniem (odno?nie to?samo?ci mordercy). Tak jak w komiksie ostatecznie Batmanowi nie uda?oby si? go z?apa?, przez co fina? tak jak w Se7en by?by przygn?biaj?cy. Oczywi?cie by?by to Batman Rated R pe?n? g?b?, brutalny, i kolorystycznie wierny komiksowy (dok?adne kopiowanie niektórych jego kadrów mile widziane). Klimat filmu przypomina?by Watchmen Snydera (mroczny ale i kolorowy, gdzie dominuj?c? barw? jest niebieski noc?) poza rzucaj?cym si? o czy CGI (te by?oby zminimalizowane i bardziej dopracowane).

Kiedy? nawet my?la?em o dok?adniejszej wersji tej wizji, gdzie ustali?em sobie, ile i które morderstwa z komiksu by?yby zawarte w filmie, i które postacie usuni?te (np. Joker) ale nie wiem czy mam gdzie? jeszcze swoje zapiski. Obsady i re?ysera nie ustala?em.


Inny projekt o jakim marz? od pewnego czasu to co? w stylu adaptacji Arkham City (równie komiksowy film). Podobny klimat, bardziej nastawiony na akcj? od powy?szego pomys?u, wszystko toczy?oby si? w ci?gu jednej nocy i by?oby w pewnym sensie wy?cigiem z czasem. Jak najwi?cej ma?o popularnych wrogów Batmana (Man-Bat, Deadshot, Scarface) + Robin i Wyrocznia mile widziani.


A poza tym jeden z moich wymarzonych filmów o Batmanie (realistyczny, wzorowany na Year One Millera,ale bardziej spektakularny, na?adowany akcj? i z fina?em, w którym wyst?powa? Batman) ju? powsta? i jest jednym z moich ulubionych filmów. ;)

LelekPL

Cytat: Juby w 24 Sierpień  2014, 10:25:46
Bardzo fajnie się czytało twoje przemyślenia... poza fragmentem "Nie Supermana i inne głupoty (...)"! <foch od fana Supermana>

Wiesz o co chodziło. Niekoniecznie o to, że Superman sam w sobie jest głupotą (chociaż kosmita wyglądający identycznie jak ludzie jest bardzo przestarzałym konceptem), ale świat Batmana wolę bez niego... ewentualnie mieć tylko niego i tak jak pisałem o różnych potworach, zrobić z niego coś niesamowitego w tym świecie, wyjątkowego... a nie że potem jest Aquaman i milion innych bohaterów. Im jest ich więcej tym tracą na wartości.

Co do Long Halloween też mi się nie wydaje aby dałoby radę go zrobić w całości tak jak w komiksie bez utraty czegoś, ale jest to świetny materiał i między innymi dzięki niemu The Dark Knight wyszedł jak wyszedł.

Co do filmu podobnego do Arkham City to hmmm... ja bym bardziej wolał podobny do Arkham Asylum. Tamten był lepszy fabularnie, bardziej hermetyczny. Batman w jakiejś "Szklanej pułapce" mógłby wyjść super... chociaż po Dreddzie może zbyt odtwórczo.

Szkoda natomiast, że ani ja, ani ty nigdy nie doczekamy się mocnego Batmana, w dorosłej kategorii wiekowej. A zbrodnie różnych przeciwników Batmana, charakter Bullocka czy innych policjantów, aż się o to proszą.

Johnny Napalm

@LelekPL

Zainteresowała mnie twoja wizja filmu Batman vs Predator, mógłbyś ją nieco rozwinąć i jeśli masz szerszy pomysł na fabułe, to byś ją może nam zapodał, ok?

Na czym miałaby polegać rola Mr Freeza i na czym by miało polegać cameo Arnolda? Jakbyś to widział?
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Funky

Mój wymarzony film o Batmanie? ''Blade Runner'' z Terrym jako nowym Batmanem i Waynem w roli zgorzknia?ego starca i z muzyk? zrobion? przez Kraftwerk ;). Oczywi?cie taki film z serialem animowanym powinien ??czy? jedynie tytu? (kategoria R, du?o mroku, krew) i by?by to ''Year One'' dla McGininnisa w walce z mafi? a pó?niej psychopatami którzy po raz pierwszy pojawiliby si? w Gotham przysz?o?ci.

Rado

Wszystko ju? ?adnie opisali?cie. Moja wizja jest po trochu podobna do wcze?niej wymienionych, wi?c nie b?d? si? powtarza?. Od siebie dodam, tak dla kontrastu, ?e jako fan koncepcji komiksu "Batman Black and White" i podobnym, chcia?bym równie? zobaczy? film o Mrocznym Rycerzu w stylu "Zakochanego Pary?a". Tym co nie znaj?, t?umacz?, ?e "Zakochany Pary?" by? filmem stworzonym przez dwudziestu ró?nych re?yserów i ka?dy zaprezentowa? swoj? wersj? jednego tematu, jakim by?a mi?o?? w Pary?u. Wysz?o z tego co?, moim zdaniem fajnego, a poszczególne cz??ci ró?ni?y si? od siebie, by?y elementy fantastyki, horroru itd.

Oczywi?cie temat mi?o?ci w stolicy Francji zast?piono by przygodami Nietoperza w Gotham i ka?dy z re?yserów przedstawi?by swój pomys?. Liczb? re?yserów mo?na by ?ci?? o po?ow? i dzi?ki temu mieliby wi?cej czasu na swój "odcinek". Taka konwencja ma oczywiste minusy, jak mniej zarysowana fabu?a i postacie, albo np. ?cie?ka d?wi?kowa (jeden autor mia?by robi? muzyk? do wszystkich dziesi?ciu cz??ci? Teoretycznie to mo?liwe...), ale pal licho minusy, bo plusy te? s?. Zró?nicowanie wersji re?yserskich jest jednym z nich, do tego dochodzi zró?nicowanie aktorskie, bo np. jeden re?yser chcia?by przedstawi? Batmana w sile wieku, ale ju? inny chcia?by do swojej historii Batmana podstarza?ego. Si?? rzeczy, dobrani musieliby zosta? tak?e ró?ni aktorzy do roli Nietoperza. Dziesi?ciu ró?nych aktorów w tytu?owej roli? Mo?na by sobie popatrze? jak poszczególni z nich sprawdzaj? si? pod tym wzgl?dem, ale nie wiem czy to ju? nie za bardzo "mokry sen" fanboya.

Ech, im bardziej si? rozkr?cam, tym my?l?, ?e taki film podoba?by si? tylko mnie, heh. Za du?y miszmasz, a do tego w pami?ci mam ludzi przedwcze?nie wychodz?cych z sali kinowej podczas seansu "Zakochanego Pary?a"...

CytatNa czym mia?aby polega? rola Mr Freeza i na czym by mia?o polega? cameo Arnolda? Jakby? to widzia??

Cameo Arnolda w roli Freeze'a za?atwi?oby te dwie sprawy za jednym razem, heh.

LelekPL

@Rado, film brzmi ?wietnie. Wprawdzie co? podobnego ju? powsta?o - Gotham Knight, ale nie w filmie aktorskim. A propos Black and WHite, fajny by?by jeden segment w czarno-bia?ym stylu. Ja bym z ch?ci? to zobaczy?, jak równie? co? w stylu Breyfogle'a czy co? kiczowatego. To wszystko w jednej antologii wypad?oby super!

@Johnny
Mój pomys? nie jest wcale taki unikatowy z tym Freeze'm bo po??czy?bym nieco fabularnie dwa komiksy z tej serii - pierwsz? i trzeci? cz??? Batman vs Predator. Pojedynek by?by jeden na jeden i bez Robina jak w jedynce, ale doda?bym paru innych wrogów Batmana jak w trójce - czyli Mr Freeze'a i by? mo?e Catwoman. Freeze spe?nia bardzo wa?n? funkcj? po pozostaje niewidoczny dla Predatora! Po jednej zbrodni Freeze'a, gdzie gin? wszyscy jego pomocnicy, Batman domy?li?by si? czemu Freeze'owi nic si? nie sta?o. Potem odszuka?by informacji o tym stworzeniu w bazie wojska ameryka?skiego. Tam natrafi?by informacje o stwierdzonych bliskich spotkaniach z Predatorem - by?by wspomniany Danny Glover i Arnold. Batman odwiedzi?by pierwszego ?o?nierza, który prze?y? spotkanie z nim, aby przygotowa? si? na ?owc? w Gotham.

@Funky
Blade Runner uwielbiam, Batmana w tym ?wiecie równie? widz?... no, ale jak to zwykle ja, jedynie gdyby nie by?o McGinnisa by?bym za ;)

NightBat

Pomys? z crossoverem Batmana i Predatora fajny (ja bym taki film obejrza?), niestety nie czyta?em ?adnej cz??ci "Batman vs Predator" wi?c jakbym napisa? jakie? pierdo?y to sorry, pomys? z wprowadzeniem Freeze'a do takiego filmu fajny, a je?li chodzi o Robina to móg?by by? jedn? z ofiar Predatora przez co Bruce pragn??by zemsty na ?owcy.
Co do mojego wymarzonego filmu to: Batman po wielu napadach na banki, których nie uda?o si? mu  si? udaremni? wpada wreszcie na ich sprawc?: Two Face'a. Po krótkiej gonitwie Batman traci przytomno?? przez Bane'a, który by go unieszkodliwi?. Bruce obudzi? by si? w dziwnym miejscu sk?d ?eby uciec musi stawi? czo?a zagadkom i niebezpiecze?stwom przygotowanym przez jego ró?nych wrogów (Scarrowa, Riddlera, Mr. Freeze'a, Poison Ivy i Pingwina), a? ledwo uchodz?c z ?yciem dociera do pomys?odawcy pokr?conej zemsty na bohaterze czyli Jokera.
I am a fan of Batman!

LelekPL

Cytat: NightBat w 28 Sierpień  2014, 20:27:31
a jeśli chodzi o Robina to mógłby być jedną z ofiar Predatora przez co Bruce pragnąłby zemsty na łowcy.

No cóż, w mojej wymarzonej wizji, Robin nie istnieje i nie istniał, więc to by odpadało ;)

NightBat

A to sorry, myślałem, że chodzi Ci, że w twojej wizji nie ma Robina gdzie wcisnąć  ;D
I am a fan of Batman!

Mr.G

Zestawiaj?c wasze pomys?y mo?na doj?? do wniosku, ?e pewne elementy, pod którymi podpisuj? si? i ja, s? dla nas wszystkich wspólne: z ch?ci? pozbawiliby?my WB grubych milionów, lecz stworzyli film dla w?skiej publiczno?ci, bardziej krwawy, ale zarazem inteligentny, nienastawiony na spektakularn? blockbusterow? akcj?. Mam nadziej?, ?e ta wiadomo?? do Ciebie dotrze, Snyder...

Chc?c podzieli? si? moj? wersj? idealnego wyst?pu Batmana na ekranie, ju? nie pierwszy raz na tym forum stwierdz?, ?e nie by?by to wielki, ale ma?y ekran. Serial.
Kilka sezonów po kilkana?cie godzinnych odcinków, dosy? lu?no nawi?zuj?cy do komiksu, pozwalaj?cy sobie na reinterpretacje pewnych w?tków/postaci. Dla przyk?adu, w pierwszej scenie Batman po swojej pierwszej i nieudanej zreszt? akcji, ledwo ?ywy, l?duje nie w Jaskini pod Wayne Manor, ale na schodach przeciwpo?arowych jego mieszkania w East End. Otó? Bruce, powróciwszy ze swej wielkiej podró?ny, niczym hrabia Monte Christo nie od razu upomina si? o swoj? to?samo??: wci?? uznany za zmar?ego, ?yje w East End, by tam poznawa? kryminalny ?wiat od podszewki, by stawa? si? typowo ulicznym m?cicielem, a dopiero potem, kiedy okazuje si?, ?e bycie Batmanem wymaga wi?kszego nak?adu finansowego, a jednocze?nie, ?e ma nieza?atwione sprawy jako ostatni potomek Wayne'ów powraca do swej fortuny i tak dalej, i tak dalej...
Ka?dy odcinek by?by inn? histori?, inn? zbrodni?, innym przeciwnikiem, lecz wszystkie oczywi?cie by?by powi?zane pewnymi d?u?szymi w?tkami: wspomniane narodziny legendy, dokonuj?ca si? na oczach widzów psychiczna przemiana Harveya Denta, budowanie unikalnych relacji pomi?dzy Batmanem a Jokerem. W pó?niejszych sezonach tak?e odpowiednio ukazane historie Graysona, Todda i Barbary a? do wielkiego fina?u pokroju Kinghtfall, który raz na zawsze zmieni?by oblicze Gotham. Oczywi?cie trzeba przy tym jednak uwa?a?, by nie zrobi? z tego telenoweli na setki odcinków, tote? na przyk?ad pomi?dzy jednym a drugim sezonem dopuszczone by?yby przeskoki w czasie o kilka lat.
Wszystko to w klimatach brudnego, ociekaj?cego deszczem miasta, ze sterowcami na niebie i osadzone w latach 80-90tych, bo jako? wol? Batmana przy VHS zamiast hologramów. Czy du?o krwi? Niekoniecznie, ale mi te?, jak Lelkowi, marz? si? efektowne sceny walki rodem z filmów kung fu. Odrobina nieprzesadzonego sci-fi, do tego niekiedy erotyka tu i tam (lecz bardziej tajemna ni? w przypadku chocia?by "Gry o Tron") oraz nutka cyberpunku.

NightBat

No właściwie Batman najlepiej nadaje się na serial. No bo tak, naprawdę jeśli DC postanowiłoby zrobić serie filmów z najciekawszych wątków, to by na pewno nie zmieścili się w sześciu filmach. Oczywiście chodzi o wątki, które marzą się fanom i nie tylko z komiksów, ale i gier.
I am a fan of Batman!

LelekPL

Bardzo podoba mi się Twój pomysł Mr G. Oczywiście z paroma drobnymi zmianami, ale zgadzam się po części co do wizji serialowej. Sam jej nie chciałem bo wiadomo, że telewizja nie ma takich pieniędzy aby świetnie taki serial zrobić, zgodnie z marzeniami. Jest to niemożliwe... ale skoro temat jest o wymarzonych projektach to możemy też sobie pomarzyć, że to jednak jest możliwe. Jako miłośnik kina, wolę duży ekran, ale Twoje pomysły brzmią naprawdę interesująco. Podoba mi się też, że w przeciwieństwie do większości fanów nie myślisz o dokładnych adaptacjach komiksów tylko o oryginalnych historiach. Adaptacje się za dobrze nie sprawdzają bo pokazują nam coś co już widzieliśmy. Ale ze świeżym podejściem może wyjść coś ciekawego. No i cieszy mnie, że praktycznie wszyscy zgadzamy się co do brutalniejszego Batmana... Szkoda, że nie ma na to szans.

Bless

#13
Temat Batmana jest tak obszerny, ze tylko i wylacznie moze ukazac jego swietnosc i wielkosc poprzez serial. Rowniez zgadzam sie w 100% z Mr.G tez marzylbym o takim serialku ale no coz puki póki co to tylko marzenia.


Mr.G

Czy na pewno w tych czasach porządna stacja telewizyjna nie sprostałaby pod względem finansowym stworzeniu dobrego bat-serialu? Zdaje się, że w naszej wspólnej wizji nie byłoby w nim wiele nie wiadomo jakich efektów pirotechnicznych czy specjalnych, a i te w większości dotyczyłyby odpowiedniego klimatu: kolorystyka, deszcz, sterowce... Przewaga właśnie w tym, że to Batman, a nie Superman i nie efekty byłyby najważniejsze. Raz na jakiś czas coś by oczywiście eksplodowało czy pojawiłaby się postać wymagająca kilku komputerowych zabiegów jak na przykład Freeze, Ivy czy Man-Bat, lecz takim wymogom współczesna telewizja już by sprostała. A poza tym? Co wymagałoby największego wkładu finansowego?
Pozwolę też sobie zaznaczyć, że jeśli serial jest naprawdę dobry i pomysłowy, człowiek przestaje przejmować się chociażby nieidealnymi efektami czy nawet niekiedy drętwym aktorstwem spowodowanymi niewysokim budżetem. Ja niedawno zacząłem przygodę z Doktorem Who i choć pierwsze sezony na pierwszy rzut oka wyglądają drętwo, to wystarczyło mi obejrzeć kilka epizodów, by pokochać tę produkcję właśnie za pomysłowość.

I skoro już tu się tak wymieniamy pomysłami, to jestem ciekaw jakich to wspomnianych drobnych zmian byś dokonał, Lelek.