Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman & Robin

Zaczęty przez Super Robin, 25 Marzec 2008, 09:18:54

KillingJoke87

Jedyne co łączy ten film z DZIEŁAMI Burtona to aktor odgrywający Alfreda we wszystkich czterech filmach, ale nawet ona nie mógł zdzierżyć tej szmiry i przez cały film leżał ciężko chory :D jeżeli miałbym pokazać jakiś jasny punkt tego filmu to (oprócz MEGA oświetlenia)
wskazałbym właśnie niego
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Anarky

Ja nawet ze względu na Alfreda nie przyznał bym temu filmowi nawet połowy plusa, moim zdaniem nie zasługuje na to po prostu. Żal trochę że film z takim budżetem, wypadł tak jak wypadł. Gotham City to Gotham City, mroczne i gotyckie a nie jaskrawe z neonami bijącymi po oczach.
Ja wam pokażę!

KillingJoke87

Może Schumacher był na jakiś prochach, po reżyserze tak  świetnego filmów jak Czas Zabijania nie spodziewałem się takiego gówna...Patrząc na BiR to jego dealer musiał się niezle obłowić :P :D
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Anarky

Ja również zwłaszcza że ten sam reżyser nakręcił Falling Down / Upadek, też nie wiem jakim cudem nakręcił też Batman & Robin. Może po prostu był to typowy skok na kasę, a może pójcie na całość w swojej wizji filmu o Batmanie i pogłębienie jej jeszcze bardziej niż to miało miejsce w Batman Forever.
Ja wam pokażę!

Roy_v_beck

Schumacher nie jest takim genialnym reżyserem, ma on dużo filmów, ale w tym sporo crapów. Oczywiście nie neguję wielkości "Upadku" bo bardzo mi się podobał, ale jego najnowszy horror o nazistach - "Town Creek" bodajże, to masakryczny przeciętniak.
A i jeszcze chyba Gordon występował we wszystkich czterech Batmanach, ale to akurat był słabo dobrany aktor, zresztą nigdy ważnej roli nie odgrywał, na szczęście.

KillingJoke87

Gordon był jednym z wielu niewypałów, ale taki wizerunek zapoczątkował Burton więc nie będę tego negował. Zresztą nie odgrywał w żadnym z tych filmów większej roli dlatego praktycznie w ogóle mi to nie przeszkadza. Miał po prostu być i był i tyle...
so you're gonna have to play my little game if you  want to save one of them...

Anarky

Cytat: Roy_v_beck w 17 Czerwiec  2010, 22:31:23
Schumacher nie jest takim genialnym reżyserem

To oczywiste, nikt tez nie robi tu z niego genialnego reżysera
Ja wam pokażę!

Cowboy

Ten film to tragiczny żart. Nie jest to ani komedia ani poważny film. Obsada jest słabo dobrana, postacie zostały zgwałcone (Batman, Bane, Mr.Freeze). Wina za tą klapę leży po obu stronach, WB i Schumachera. WB kazało mu nakręcić film dla dzieci, kolorowy i wesoły. Acz są elementy i głupoty które reżyser mógł sobie darować, i jest to jego wina. Gejowskie kostiumy - nie dyskriminuje orientacji Schumachera, ale niech nie wprowadza jej do swoich filmów. Kolory - WB nie chodziło o jaskrawość i światła, tylko o ciekawy przebieg akcji. Bane - dlaczego zrobił z niego kupę mięśni, bez rozumu, która ledwo mówi? to zgwałcenie postaci jaką jest Bane. To ma niby byż ten który złamała Batmana? TEN FILM TO ŻART. ZABÓJCZY ŻART.
"The Bat-Man swiftly picks up the paper that the...
murderer stole from Steven Crane's safe..."

Anarky

O gwałtach i orientacjach seksualnych może w tym kontekście już nie mówmy, niemniej jak widać wszyscy mamy zgodną opinie i ocenę co do tego filmu. Nie ma też sensu jej jakoś usprawiedliwiać i bronić, każdy kto widział Batman & Robin nie będzie nawet z tym dyskutował.
Ja wam pokażę!

BD96

Wow, Super Robin twoja ocena Batman & Robin jest chyba najwyższą jaka widziałem... jednak i tak masz u mnie plus wystawiając taką ocenę i narażając się na ogromną falę krytyki. Jednakowż masz u u mnie minus bo ocena jest idiotyczna ;), B&R niestety jest do bólu słabym filmem. Kostiumy są tragiczne, za wyjątkiem kostiumu Batmana przy końcowej walce (myślę że jeszcze nie jest taki zły, i z pewnością jest lepszy niż poprzedni strój, i końcowy z Batman Forever), acz sutek nie cierpi i nie wiem dlaczegóż w ogóle pojawiły się w filmie. Bane czyli mój ulubiony przeciwnik został całkowicie zniszczony, gdzie się podziała jego inteligencja i spryt? gdzie się podział ten facet który złamał Batmana na tle fizycznym i psychicznym?! chyba go tu nie ma. Mr. Freeze miał kostium niczym Predator, a raczej ozdobiona choinka...  :-\. Poisyn Ivy również się nie spisała, nie była tak zmysłowa i seksowna jak w komiksach, a raczej próbowała być taka. Ten film to prawdziwa zakała Bat-Kinematografii. To po prostu takie... "nie wiadomo co!" bowiem nie jest to komedia jak Batman: The Movie który od początku ma być zamierzoną komedią żywcem wziętą ze złotej ery, a tego filmu nie da się określić, ni komedia, ni dramat. Schumacher się nie spisał naprawdę... gdzie jest ten reżyser takich świetnych filmów jak Telefon, czy Upadek?

Ocena: 1/10
Życie czasami daje nam mocnego kopa w tyłek. Najważniejsze żeby wstać i iść dalej.
Ja nie potrafię... Ale zawsze mam kogoś kto mnie podnosi!

Batman - The Blackest Knight!

Anarky

Cytat: BD96 w 20 Sierpień  2010, 11:39:21
Mr. Freeze miał kostium niczym Predator

Czyli ciekawy i pomysłowy ;)

Ja wam pokażę!

RafBat

 Wspaniały, cudowny, genialny... ten film to nie był. Schumacher po tej produkcji już nigdy nie uwolni się od łatki "grabarza filmów na podstawie komiksu". Nawet nie chcę mi się komentować tego "dzieła", bo było skończenie głupie. Jedyny plus dla tego filmu jest taki, że pokazano tam wiele przekombinowanych i przebajerowanych kostiumów głównych bohaterów i bohaterek. Dzięki temu później producenci zabawek mieli ręce pełne roboty. :)

Mikoto

Ja szczerze w tym filmie ?adnych plusów nie widz?... Nawet nad fabu?? si? nie postarali i jest sztampowa i md?a. Minusów nie ma, co wymienia?, bo musia?bym streszczenie ca?ego filmu napisa?. Chyba najbardziej denerwuje mnie w tym dziele ten krety?ski humor dla przedszkolaków w stylu Freezee' a w kapciach przed telewizorem, albo akcji z dwójk? naukowców w obserwatorium. Gra aktorska równie? jest bardzo s?aba i sztuczna (szczególnie na pocz?tku), co w sumie jest dziwne, bo nawet najbardziej kiczowate filmy komiksowe maj? przynajmniej przyzwoit? gr? aktorsk?. O podtekstach gejowskich w postaci s?ynnych sutków itd. nie warto nawet wspomina?.

Zas?u?one 1/10

Funky

Ok wszyscy widzą jaki jest ten film (bardzo zły) ale ja zadaje sobie pytanie dlaczego taki był? Czy studio dało wolną rękę Schumacherowi i stworzył to co stworzył czy też Warner Bros chciał tak kretyński i tandetny film? A tak na marginesie to jak sutkowy Batman wypadł pod względem finansowym? Czy film pod tym względem dobrze wypadł (heh jak to dziwnie brzmi w przypadku tej produkcji :P) czy też wręcz przeciwnie?

Drawski

#164
Niestety ale przodowały pieniądze z biletów. A co do wizji, Warner Bros. domagał się filmu dla dzieci, a J. Schumacher jakby nie widział co robi wrzucił kilka idiotycznych elementów. "B&R" można było zrobić w stylu serialu "The Brave and The Bold" skoro Warner koniecznie chciał kino dziecięce. Nie zmienia to jednak faktu że Joel Schumacher dodał to i owo zaczerpnięte ze swojego środowiska, a chyba każdy uważa że homoseksualizm nie pasuje do świata Batmana. Z tego filmu można było zrobić familijno-komiksowe kino które podobnie jak wymieniony wcześniej serial ucieszyłby wszystkich fanów.