Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Maik

#31
Seriale animowane i TV / Odp: TAS/TNBA
08 Luty 2008, 19:26:05
Mr.G! Toz to jest film pelnometrazowy pod tytulem "Mask of Phantasm" (w kinach nawet lecial) i drugi pod tytulem "Sub Zero"!

Co do krytyki wyglądu. Lepiej na pewno w TNBA prezentują sie :
- Mad Hatter
- (w sumie) Poison Ivy
- Bane
- Scarecrow (taki... mroczny)
- Robin (niby nie ten sam ale jednak)
- Batgirl
#32
Bat-Filmy / Odp: Batman Begins
07 Luty 2008, 23:31:12
Wole Oracle od Batgirl... Wlaśnie, moze by sie dalo by w dalszych cześciach dali odrazu Oracle olewając Batgirl...
#33
Bat-Filmy / Odp: Batman Begins
05 Luty 2008, 21:08:10
No cóz, ja bylem i pozostane zwolennikiem Batmanów Burtona, i choc nie jestem zwolennikiem ,,realistycznej" wersji Nolana (wole jak świat Batmana jest mistyczny i groteskowy) szanuje go za to wyciągnąl Batmana z dolu do którego wepchnąl go Schumacher.

Plusy :
+ No jak pisalem – Oderwanie sie od Schumacherszczyzny
+ Gordon – Mi sie osobiście podobal acz kolwiek zabraklo mi jakiejś sceny która pokazuje ze to ,,twardy glina" (A dalby komuś po mordzie!)
+ Scena gdy Bruce bije sie z wie?niami
+ Scarecrow – Mi sie podobal i tyle. Aktor fajnie go przedstawil
+ ,,Przysiegam na Boga...", ,,Przysiegnij na MNIE!" – zdaniem jednych ten tekst nie pasuje do Batmana a mi sie najbardziej podobal w calym filmie.
+ Nie bylo Lasur Pitu! @%#%%#!! Nienawidze Lasur Pitu!
+ Samochód – wolal bym dyskretny Batmobil ale co tam...
+ Lepszego aktora na Rasa sie nie dalo...
+ Morgan Freeman w obsadzie
+ Moze jakoś mnie to nie rusza ale jednak na plus jest co cale wyjaśnienie krok po kroku jak Bruce sie robi Batmanem...

Minusy :
- Chwilami nudnawy.
- Brakuje mi jednak czegoś w klimacie i nie chodzi nawet o to co mial Burton. Po prostu czegoś tu brakuje... Jakiejś mistyczności w postaci Batmana...
- Rachel... No, to nawet tlumaczyc nie bede!
- W ogóle mi sie filmowy Alfred nie podobal i w ogóle jakiś taki nie sympatyczny...
- Scena zabójstwa Waynów... Nie chcialem do Burtona przyrównywac ale jednak wzgledem jego filmu kiczowate to bylo... I tyle!
- Brak fajnej muzyki ze o klasycznym motywie Elfmana Batmana nie wspomne...
- O ile Scarecrow fajny o tyle z tymi halucynacjami sie nie wysili... Gargulcowaty Batman byl ekstra ale wszystko pozostale... No, sorry ale moglo byc to o niebo lepsze.
- Arkham niby jest ale jakieś takie... Gdzie ten upiorny ośrodek za miastem?
#34
Inne filmy i seriale / Odp: Cloverfield!
03 Luty 2008, 21:36:19
No wlaśnie to mialem na myśli pisząc :

CytatNo, nie bede SPOILEROWAl gdyz to zbyt dobre ale zdradze tylko ze na ko?cu filmu  <kaszel>... po scenie przysypania kamieniami...</kaszel> trzeba miec oczy szeroko otwarte <kaszel> prawa strona </kaszel> gdyz pada bardzo wazna wskazówka z której miec nieco jaśniejsze przypuszczenia skąd sie wziąl potwór. 

Takze albo to byl potwór który spada z kosmosu albo jakaś satelita która spadala walnela w śpiącego potwora i go obudzila...
Co kolwiek by to nie bylo podoba mi sie ten pomysl. Mój kolega np. nie zauwazyl tego...
#35
Inne filmy i seriale / Odp: Cloverfield!
03 Luty 2008, 01:18:04
CytatPodobno ma powstac 2 cześc czego naprawde nie chce widziec poniewaz dla mnie nie da sie zrobic II odslony.
Nie, nie... To nie tak!  Twórcy nie chcą robic sequeli a generlanie planują serie filmów (licze ze to max. Trylogia bedzie) które bedą co prawda osobnymi opowieściami ale bedą sie dziac w Nowym Yorku (tego samego sądnego dnia) i wszystkie bedą krecone z perspektywy kamery. Kazdy film odsloni nam nowe fakty dotyczące potwora i tego co sie wlaściwie dzieje... To taka ukladanka w której poszczególne niedopowiedzenia bedą sie lączyc w sensowne fakty.

W scenie na moście przez chwile Hud widzi innego typa z kamerą który patrzy sie centralnie na niego. Wedlug rezysera jest to postac z owego drugiego filmu i to z jej perspektywy go zobaczymy...

Co prawda latwo tu by twórcy zrobili poprostu "to samo" ale licze na jakiś powiew świezości i nowe pomysly plus biorąc pod uwage jak wielki sukces "Cloverfield" odnosi na świecie powinni miec jeszcze wiekszy  budzet w kolejnej cześci...

Dluga historia w skrócie - Nie bedą to tyle sequele a trzy historie nachodzące sie na siebie... Coś jak "Run Lola Run" czy jak ten film sie nazywal...
#36
Inne filmy i seriale / Odp: Cloverfield!
02 Luty 2008, 15:26:28
Aha.. Bo gdzieś coś sloyszalem ze przed "Cloverfield" (miedzy innymi) ma zwiastun nowego Batmana leciec, no ale mniejsza... ;)
#37
Seriale animowane i TV / Odp: TAS/TNBA
02 Luty 2008, 13:23:35
TAS to jak na mój gust najlepszy serial o Batmanie (no chyba malo kto ma inne zdanie). Animacja świetna, zachowanie Burto?skiego klimatu, fabuly na wysokim poziomie [choc bylo kilka kiepskich odcinków jak np. "Harley i Ivy", czy "Terrible Trio"] i zadziwiająco dojrzaly poziom jak na czasy w których powstal. Kazdy odcinek ogląda sie jak taki "mini film" i jest zwykle świetnie dopracowany.
W jednych odcinkach Batman walczy ze ,,śmietanką Arkham" w innych z gangsterami i te drugie czesto wypadają o wiele ciekawiej. O ile świat ,,super lotrów" jest bardziej groteskowy o tyle gdy Batman bierze sie za gangsterów calośc przypomina bardziej film nor. 

Batman prezentuje sie ciekawie za równo jako mroczny rycerz jak i jako Bruce Wayne. Robin nigdy nie przeszkadza i wole taką nastoletnią wersje od rozbrykanego dziesieciolatka...
Joker pojawia sie w wielu odcinkach i wypada generalnie świetnie (doskonala kreacja Hamila) ale szczerze powiedziawszy z wyjątkiem jednego czy dwóch odcinków jakoś szczerze nigdy nie sprawial mi wrazenia ,,najwiekszego wroga" Batmana a bardziej ,,jednego z wielu". Wiadomo przez myśl o mlodszych widzach nie mogli dac mu kogoś zabic [az do filmu ,,Mask of the Phantasm"]
Jedna postac o której ludzie czesto zapominają to... Rupert Thorne! Gangster ten pojawia sie w wielu odcinkach i jest idealny jako bezwzgledny skurczybyk.

Odcinki które szczerze polecam :
- Heart Of Ice – TAS'owska wersja Mr.Frezze która w 20 minut zaprezentowala sie ciekawiej i pokazala wiecej glebi niz ta z ,,Batman i Robina" przez dwie godziny filmu...
- It's Never too Late – Chyba najlepszy z tzw. ,,gangsterskich odcinków". Czuc ostrą glebie...Slyszalem opinie ze jest nudny ale mam totalnie odmienne zdanie...
- P.O.V. – doskonala animacja i klimat! Jak go zobaczylem jakiś rok temu dostalem nagle De-javu ze oglądalem go mając jakieś sześc lat...
- Two-Face (dwie cześci) – Doskonale przedstawiona postac Two-Face. Pierwsza polowa   koncentruje sie na jego genezie (twórcy zadbali by to bylo coś o wiele wiecej niz ,,O! Dostal w twarz kwasem i zrobil sie zly") a druga na jego postaci.
- Mad as a Hatter – Odcinek glównie chwale za świetną muzyke ale daje jeszcze świetniejszy orgin Mad Hattera.
- Prechence To Dream – Świetny pomysl (Pewnego dnia Brcue sie budzi odkrywa ze nie ma jaskini, Alfred o niczym nie wie... A jego rodzice zyją!) dązący do jeszcze lepszego finalu!
- I Am the Night – Odcinek który koncentruje sie... Na Batmanie! Na tym czym jest i co znaczy dla siebie i dla innych. Byc moze najlepszy w calym serialu...
- The Laughing Fish – Z kolei najlepszy odcinek o Jokerze!
- Blind as a Bat – Obok ,,I Am the Night" jeden z najlepszych odcinków serialu. Definitywnie najlepiej sie w nim prezentuje Pingwin, który o ile we wcześniejszych odcinkach byl bardziej komiczny niz gro?ny, tu jest na odwrót.
- The Demon's Quest –  Świetne wprowadzenie Ras'al. Ghula! Jest coś w scenie Batmana jadącego na wielblądzie co mnie bawi, ale mniejsza...
- Sideshow – O ile nie lubie postaci Killer Crocka o tyle tu prezentuje sie super. Caly motyw ,,Sideshowu" tez świetnie wykorzystany.
- Secondo Chance – idealny sequel do ,,Two-Face" choc mogli sobie Robina darowac...

O TNBA nie bede sie rozpisywal ale to takze przyzwoity serial... Niestety nowe wyglądy postaci (z paroma wyjątkami) są dalekie od tego co w TAS widzieliśmy animacja tez niezbyt spektakularna...
#38
Inne filmy i seriale / Cloverfield!
02 Luty 2008, 12:52:59
A wiec wrócilem wlaśnie z... CLOVERFIELD! [i uwaga ,,średnie Spoliery bedą... ]

Początkowo mialem iśc z kolezanką ale poniewaz wyjechala teraz na ferie, bedąc niecierpliwy poszedlem z kolegą... Nie tak romantyczne, ale moze i dobrze bo z powodu premiery sala kinowa byla ostro zapchana lud?mi i z trudem znale?liśmy jakieś w miare porządne miejsca... Ah! Nie bylo zwiastunu nowego Batmana przed filmem! Niby trudno, nic sie nie stalo ale jednak... Ech!
No ale tyle co do wstepu, przejd?my do ,,Main feature"

Wobec filmu oczekiwania mialem wysokie i nie moge powiedziec bym sie zawiódl. Powiem wiecej, dawno nie mialem tak duzej ochoty iśc na ten sam film jeszcze jakieś dwa-trzy razy... (co chyba wkrótce tak uczynie gdyz ani troche nie zaluje pieniedzy)

Fabula poprowadzona jest bardzo dobrze. Pewne elementy sie fajnie ,,lączą" a co najwazniejsze wciąga jeszcze nim pojawia sie slynny potwór. Slyszalem opinie ze pierwsze 15 minut jest nudnawe ale wcale tak niebylo. Wrecz przeciwnie.
Nie bede ukrywal – sporo jest akcentów/motywów które mozna latwo zakwalifikowac do kiczowatych/oklepanych/typowo hollywoodzkich... Ale wbrew pozorom nie przeszkadzają one gdyz calośc jest wystarczająco wciągająca. Film naszpikowany akcją która jest dobrze wywazona ze scenami w których bohaterowie po prostu siedzą i rozmawiają. Flash-backi są zrobione calkiem pomyslowo, a co najwazniejsze nie przeszkadzaly.

Bohaterowie są ok. Mamy Roba (glówny bohater, wali od niego nieco takim ,,role modelem" ale byl spoko) Lily, Marlene Jasona (który co tu spolerowac nie bede, ginie po pierwszej pól godzinie) i Huda – kamerzyste... Hud to definitywnie najfajniejsza postac w filmie. Niby ,,on-screen" jest lącznie jakieś póltorej minuty (caly czas slyszymy go z offu). Ma sporo fajnych tekstów i dialogów. Kamerą trzesie ale czy to atakują go potwory czy jakieś bombardowanie nie puszcza jej ani na chwile... Chyba nie bylo jakiejś sceny jak w lustro sie patrzy i widac jego odbicie, a szkoda bo bylem ciekawy jak on te kamere trzyma ze nawet wspinac sie z nią moze...

SPOILER - Co ciekawe o ile o Roba wszyscy sie mega troszczą o tyle nie licząc ze dwóch akcentów (tam raz Rob pomógl mu wstac jak sie przewrócil i raz tam ktoś go pociesza) wiekszośc czasu wszyscy traktują Huda jak piąte kolo u wozu.  Co chwila mówią mu by sie przymknąl, jak coś im mówi to go nie sluchają, olewają jego sugestie i w ogóle ewidentnie są do niego zniecheceni... A tu jak umiera to nagle wszyscy wpadają w mega ryk i nawet Rob oplakuje go z jeszcze wiekszą goryczą niz oplakiwal Jasona który (co jak co) byl jego bratem...

Efekty specjalnie są (co tu wiele mówic) naprawde super. Potwór... No wlaśnie wbrew pozorom nie ma go tak wiele. Tak naprawde nie mamy w filmie okazji sie mu dobrze przypatrzec gdyz raz ze kamera jest caly czas w ruchu, a dwa w wiekszości, sceny z potworem to jakieś 20-sekudnowe urywki... Jest jedno ,,porządniejsze ujecie" gdy kamera sie nie rusza i bestie widac z bliska. Po za glównym potworem są pomniejsze ,,pająkowate"  potwory których co prawda tez nie za wiele ale i tak sie fajnie prezentują.

Obraz nie jest w jakości jakiej zwykle oglądamy filmy a taki jaki uzyskalibyśmy krecą domową kamerą cyfrową. Nie wadzi to w zaden sposób przeszkadza choc kamera trzesie sie ciągle, kąty w których widzimy postacie są co tu wiele mówic a-estetycznie zakomponowane, tu jest czymś ubrudzona i jest wiecznie w ruchu. No, ale to dodaje realizmu. Rozdzielczośc w jakiej oglądamy film tez jest dosyc nie konwencjonalana swoją drogą ale to nie wadzi.

Co mi sie hipper podoba ze autorzy nie robią z widza idioty i nie podają wszystkiego na talerzu. Nie ma jakiejś sceny w której wychodzi nagle jakiś profesorek i mówi ,,To przybylo z kosmosu/wylonilo sie z rowu Mariackiego/nie udany eksperyment rządowy". Tu i tam bohaterowie coś spekulują (a wlaściwie Hud coś tam rozwaza podczas gdy pozostali mają go w glebokim powazaniu) a na samym ko?cu... No, nie bede SPOILEROWAl gdyz to zbyt dobre ale zdradze tylko ze na ko?cu filmu  <kaszel>... po scenie przysypania kamieniami...</kaszel> trzeba miec oczy szeroko otwarte <kaszel> prawa strona </kaszel> gdyz pada bardzo wazna wskazówka z której miec nieco jaśniejsze przypuszczenia skąd sie wziąl potwór.  [Serio mówiąc po prostu warto w ko?cówce bardzo uwazac co sie w tle dzieje bo np. mój kolega tego nie zauwazyl a bylo to istotne]
Mimo wszystko do ko?ca nic sie nie wyjaśnia i w sumie lepiej by tak zostalo gdyz czyni to obraz ciekawszym... Zresztą nie chodzi tu tylko o potwora a o pare innych elementów.

Przed zobaczeniem rzucilem nie raz komentarz ,,Z calym szacunkiem, ale czy po wydarzeniach z przed siedmiu lat Amerykanie sie naprawde chcą robic film w którym coś  demoluje Manhattan?". No cóz, twórcy nie ukrywają tego i wydarzenia z 11 Września 2001 są w filmie odwolane i w sumie dobrze ze tak bylo. Film mozna odebrac jako alegorie/metafore do tamtych wydarze? (nawet w jednej scenie są ,,dwie wieze" przewalone na siebie) i nie moge powiedziec by bylo to glupie... Choc moze jednak na to za wcześnie [juz odczekali by te 10 lat]. 

Takze ogólnie film wypadl bardzo dobrze i wysoko go oceniam. Moze komuś przeszkadzac trzesąca sie kamera (Ale hej! Bylo powiedziane ze Hud wcześniej nigdy nie operowal), kilka kiczowatych motywów czy tekstów ale to są minusiątka które nie przeszkadzają. Na Oskara definitywnie zaslugują efekty wizualne i d?wiekowe.
Polecam!!

P.S.
Nasluchalem sie ze warto zostac po napisach ale w sumie nie ma po nich nic godnego uwagi [slychac chwile jakąś urywającą sie transmisje i to wszystko] Mimo wszystko lepiej po napisach zostawac z szacunków do twórców tego wspanialego dziela...

P.S. vol.2
Polski tytul jest beznadziejny!
#39
Inne filmy i seriale / Filmy o Asterixie i Obelixie
27 Styczeń 2008, 18:57:59
Dziś zobaczylem nowego Asteriksa i uczucia mam mieszane...
Z jednej strony od strony wizualnej film prezentuje sie świetnie. Śliczne panoramy starozytnego Rzymu czy Grecji ze o wnetrzach, kostiumach i samym odwzorowaniu pseudo-antycznego świata nie wspomne. Efekty specjalne czy wyścig rydwanów stadionie fajnie zrobione...
Szkoda ze nie zaplacili tyle scenarzystom. Fabula ma sie malo do komiksu... Dodano caly wątek milosny i postac Romantiksa (który wydaje sie byc gapowatą wersją komiksowego Tragikomiksa), zrobili z Brutusa glównego antagoniste i w przeciwie?stwie do komiksu na igrzyskiem nie jedzie cala osada a tylko Asteriks, Obeliks, Panoramiks i Kakofoniks, przez co zabraklo paru najzabawniejszych sekwencji i zartów z tego komiksu. 
Humor co prawda przyprawia o uśmiech (w sumie tylko jedna scena mnie naprawde rozbawila) ale nie dorównuje temu z ,,Miksji Kleopatra" (ze o samym komiksie nie wspomne) i za duzo jest slapstickowych gagów z cyklu ,,facet sie potyka i wpada do wody", które tak naprawde bawią dzieci i wydają sie miejscami sztuczne.

Plusy :
+ Jak juz pisalem : ladne odwzorowanie antycznego świata. Panoramy, wnetrza palaców, statuy... Male piwo ale przynajmniej przyjemne dla oka.
+ Cala sekwencja z Romantiksem i Obeliksem pod balkonem byla calkiem zabawna (ze o wątku milosnym Idefiksa nie wspomne).
+ Kilka postaci wypadlo calkiem fajnie – grecki sedzia, niemy centurion, Kakofoniks – który zwykle pojawia sie tylko dla gagu "śpiewa i dostaje po lbie" a tu dostal wreszcie jakąś wiekszą role i w sumie fajnie wypadl (co najwazniejsze nie byl monotonny) – no i definitywnie najlepszy Cezar do tej pory.
+ Michael Schumacher, David Beckham, Zinédine Zidane i Amélie Mauresmo robią tzw. "camo" w filmie. Co prawda nie pasjonuje sie sportami ale przypuszczam ze ich fani to doceniom.

Minusy :
- Postac Brutusa byla irytująca plus za duzo mial screen czasu...Ten jego wątek z próbami zabicia Cezara w sumie byl nieciekawy i nudnawy.
- Asteriksa z kolei za malo jak na tytulowego bohatera... To juz Batmana w "Batman Returns" bylo nieco wiecej...
- Rzymianie postanawiają porwac Panoramiksa by zrobil dla nich napój magiczny, zakradają sie w przebraniach druidów na zjazd... Kurcze! To juz bylo w pierwszym filmie. Moze bylo by zabawne gdyby jakaś postac to wypomniala ale tak tylko czuc ostrą wturnośc.
- Brak najfajniejszych gagów i scen z tego konkretnego komiksu którego robili adaptacje...
- Ostatnie 10 minut (finalowy bankiet) raząco za dluga...
- W jednej scenie greccy sedziowie zostają zmuszeni przez Rzymian do zjedzenia zywych chrabąszczy (czy co tam bylo) i bynajmniej nie jest to dyskretne polkniecie a kawaleczek po kawaleczku... Mnie osobiście to nie rusza ale znam osoby które ta scena obrzydzi albo wkurzy...
- Kilka gagów (np. to z mieczem świetlnym) wydalo mi sie zbyt wymuszone a co za tym idzie ujemnie-śmieszne...

Podsumowując :
Film oglądalo sie przyjemnie i oceniam go poztywnie ale po humorze spodziewalem sie o wiele wiecej [w przeciwie?stwie do "Misji Kleopatra" kierowany glównie do dzieci]. Zobaczyc mozna ale rozrywki dostarczy raczej mlodszym lub mniej wymagającym widzom... Taki film na "raz" czy "dwa"...
#40
Bat-Filmy / Odp: Batman Forever
24 Styczeń 2008, 21:10:46
Z czasem zaczynam sie zastanawiac czy faktycznie tak jest... Jasne! W tej wersji jest przy tuszy i nie robi nic konkretnego dla fabuly [tu daje info o Two-Face na początku filmu, przywozi Dicka do domu Bruce i na ko?cu krzyczy coś tam do Batmana] ale nie licząc sceny w której w biega na dach w pizamie (uch!) to w sumie prezentuje sie nie najgorzej w tej cześci... 
Ale co racja, to racja mogli go pokazac o wieeeeeeeeeele lepiej...
#41
Bat-Filmy / Batman Forever
23 Styczeń 2008, 23:57:46
Definitywnie dosyc kontrowersyjny Batmanów gdyz zdania na jego temat są bardzo podzielone. Jednym sie podoba i uwazają go za calkiem niezly, inni mieszają go z blotem ile wlezie i stawiają go gdzieś obok ,,Batmana i Robina". 
Schumacher chcial odejśc od gotyckiego świata Burtona i z miasta rodem z lat 30-stych, Gotham city ląduje gdzieś w latach 90-siątych...  Tu przy okazji dodam ze – prawda Burton jest producentem ale jego rola w filmie sko?czyla sie na kilku wstepnych spotkaniach ze scenarzystami i rezyserem. Chcial oddac w pelnio oddac Schumacherowi paleczke i pozwolic mu oddac sie wlasnej wizji...

Osobiście lubie sobie ten film okazyjnie obejrzec i ,,kolory" jakoś specjalnie mi nie wadzą choc swoje zastrzezenia mam.
Glównym problemem jest dla manie... Two-Face – najwiekszy szkopul w filmie. Juz mniejsza ze w pierwszym filmie ta postac byla czarnoskóra a tu nagle jest biala, ale po prostu ostro go odwalili.
Nie dojśc ze z wyglądu wogóle nie robi wrazenia to jeszcze caly czas robi glupawe miny... (az dziw bierze ze ci jego pakerzy sie go sluchają i biorą na serio).W pierwszej scenie jeszcze sie nie?le prezentuje (scena gdy jego moneta leci w zwolnionym tempie i monolog o ślepym losie) ale dalej jest tylko gorzej. Jeśli juz darowac to wszystko to jedno czego mi naprawde brakuje to jakiś dialog Two-Face'a z Batmanem. Bo to ze olali przyja?? Harvey/Bruce to trudno ale miedzy tymi dwiema postaciami nie ma prawie w ogóle zadnych interakcji.

Po za tym postac Batmana nie prezentuje sie tak powaznie jak w cześci pierwszej... W ogóle to widac w tym filmie (w przeciwie?stwie do pozostalych) ostrą róznice miedzy światem zwyklych ludzi a światem super-bohaterów i lotrów. Jedne sceny starają sie pokazywac super serio, inne komiczne i groteskowe i w sumie to troche jakby zmontowali dwa rózne filmy...

No ale mimo wszystko nie przeszkadza mi to super w oglądaniu... Z kolei na definitywne plusy licze :
- Sceny ,,demonów" Bruce. Raz ze wlaśnie dobrze i powaznie pokazane, a dwa bardzo świetny klimat.
- Riddler – no wlaśnie to jedna z tych rzeczy która jednych zachwyca, innych odtrąca. Ja jestem z tych pierwszych. Jestem fanem Carreya i moim zdaniem (mimo scenariusza) wykreowal ciekawą postac od której wali obledem, czuc obsesje i jest w niej coś diabolicznego. Moze daleko mu do villanów Burtona, ale przynajmniej prezentuje sie o niebo lepiej od pozostalych wrogów z filmów Schumachera (przynajmniej nie wali zadnych ,,punów" na temat zagadek co piec sekund) i jakieś motywacje i geneze ma... (przynajmniej nie wpadl do ,,czegoś tam" a stopniowo oglądamy jak staje sie ,,mega intelektem") No i ma fajne kostiumy i laske.
-  Pokazanie Robina moze nie bylo idealne ale jak na mój gust calkiem przyzwoicie poprowadzili jego geneze
- Sceny Alfred/Dick... Swoją drogą Alfred w moim odczuciu mial nieco wiekszą role w tym filmie i wypadl świetnie.
- Zagadki! (moim zdaniem – po prostu super) Te wycinanki tez fajne. Wiem ze jest naciągana ze hej, ale lubie scene w której Bruce rozwiązuje jak zagadki są powiązane. Jest po prostu zabawna ;)
- ,,Jeśli wiedza jest mocą to Bogiem jestem....JA!!!" (mój ulubiony tekst w calym filmie)
- Wreszcie pokazali Arkham
#42
Bat-Filmy / Odp: Batman Returns
23 Styczeń 2008, 23:04:59
,,Batman Returns" to bez kompromisowo mój ulubiony Batman. Mroczny, mający świetnie rozbudowaną fabule, bogaty w symbolike, calośc bardziej koncentruje sie na dialogu niz na akcji, no i ta piekna muzyka Dannyego Elfmana...

Jasne! Calośc bardziej koncentruje sie na lotrach ale mi to osobiście nie wadzi... No bo czy kazdy film o Batmanie to musi byc jakiś niebywale wazny epizod w jego zyciu? To dla niego po prostu kolejna przygoda – nowi wrogowie w mieście, rece pelne roboty. Dla mnie Burto?ska wersja ma w sobie sporo mistyczności. Stara sie izolowac od świata, malo gada i w sumie przez to ze nie widzimy historii z jego punktu widzenia lepiej to odczuwamy.
Choc moze faktycznie bylo by lepiej gdyby bylo go troche wiecej w pierwszej 1/3...

Najwiekszymi plusami są oczywiście Pingwin i Catwoman. Bede szczery – to postacie które w komiksie nigdy mnie specjalnie nie interesowaly a tu prezentują sie po prostu genialnie...

Jak wspomina na DVD, Burton chcial zrobic z Pingwina postac z orginem i spaczeniem godnym innych przeciwników Batmana i moim zdaniem wyszlo mu to świetnie... Az szkoda ze jego wersja nie zadomowila sie w komiksie. BTW -> Moja ulubiona scena to gdy Pingwin odgryza nos facetowi :P

Ogólnie film oceniam wysoko, gdyz jest świetny artystycznie i ilekroc go oglądam odkrywam coś nowego...

Burton niestety nie zrobil trzeciego Batmana ale ostatecznie ,,Returns" bylo by mu ciezko przebic wiec milo ze opuścil świat Batmana z czystym sumieniem...
#43
Seriale animowane i TV / Odp: The Batman
23 Styczeń 2008, 13:22:12
Bo ja wiem... Dla mnie "Terrible Trio" w Batmanie TAS to jeden z najslabszych odcinków w serii, choc przynaje ze godnie ich pokazali. Tu mają sie zmutowac dzieki miksturze która stworzyla ManBata.
#44
Bat-Filmy / Odp: Batman
22 Styczeń 2008, 22:25:25
Jak dla mnie Batmany Burtona to istne klasyki. Mają genialny klimat, dobrze dopracowane fabuly i wizualnie są po prostu wyborne. Świetnie pokazany Bruce i jego demony z przeszlości (zwlaszcza scena flash-backu jest doskonala).
Bede szczery – po latach zupelnie nie przeszkadzają mi odejścia od oryginalu. Burton moze nie zrobil wiernej adaptacji ale za to skupil sie bardziej na zrobieniu porządnego filmu i wyszedl na tym lepiej.
No co by bylo gdyby wycielo sie z filmu caly wątek ze Bruce odkrywa kto naprawde zabil jego rodziców? Pustka. W ten sposób widz moze lepiej go zglebic,  fabula jest lepiej powiązana... No i podoba mi sie Bruton nie podaje wszystkiego na talerzu. Gdyby po prostu film zaczynal sie – idzie pa?stwo Wayne, zostają zabici, przenosimy sie 30 lat pó?niej i dalej toczy fabula Batman vs. Joker to nie bylo by to samo, co świetnie pokazana historia z punktu widzenia Viki Vale.
Czarny Dent mi wadzi ale tylko i wylącznie dla tego ze przez to ,,Forever" traci na spójności z cześcią 1 (gdyby tam gral go ten sam aktor... albo przynajmniej tez byl by czarny bylo by Ok.). Gordon moze tez nie podobny ale od strony scenariuszowej porządnie pokazany.
Joker... No, cóz Nicholson definitywnie prezentuje sie lepiej jako Jack niz Joker ale i tak stworzyl calkiem fajną postac... Jasne! W sumie z filmu wychodzi ze Joker pobyl sobie jakieś dwa tygodnie i zginąl. Przynajmniej Burton wybrnąl z problemu dzieki wspomnianej retrospekcji, dzieki czemu mimo krótkiej znajomości relacje Batman i Joker skutecznie sie zacieśnily.
No i podoba mi sie strasznie Burtonowy Alfred.

Swoją drogą totalnie nie wadzą mi ,,mechaniczne ruchy" Batmana i zabawki... Moze i dziś to prezentuje sie kiczowato, ale przynajmniej te rzeczy są pokazane z szacunkiem.
Inne na co wszystko narzekają a co w ogóle nie rzuca mi sie w oczy w tym filmie (dopiero dostrzegam to w drugiej cześci) to domniemana ,,wszech obecna klaustrofobia". Nie, wiem... Dla mnie to dodaje Gotham City atmosfery.

Nie pokazali w filmie co prawda Batmana jako detektywa ale przynajmniej  pokazali go jako myślącego bohatera (przegląda akta Jacka, rozgryza dzialanie trucizny Jokera) wiec zawsze coś.
#45
Bat-Filmy / Odp: Najlepszy aktor w roli Wayne'a
21 Styczeń 2008, 19:15:20
Dla mnie jedynym i prawdziwym Batmanem pozostanie Keaton.