Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman/Detective Comics (DCnU 2011)

Zaczęty przez kelen, 07 Wrzesień 2011, 18:51:36

kelen

Imię Jokera już raz oficjalnie padło. Podczas "Hush Returns".

Lelek, chodzi o dialog związany "Bez okularów jestem praktycznie ślepy" ;)

Rado

A tutaj ładnie wyliczone i opisane różnice pomiędzy zeszytówkami a TPB Death of the Family. Generalnie wykastrowali trochę. Szkoda.

http://imgur.com/a/2NLIJ

kelen

Aw, czyli mój pomysł na artykuł właśnie poszedł się walić :D Mogłem tak długo nie czekać.

Post Merge: 12 Luty  2014, 23:17:41

Czytaliście już 28 numer?
Ostatnia strona wywołała u mnie ogromny uśmiech na twarzy.

Spoiler
Spoiler powróci i to jeszcze z zarąbistym designem. Nie mogę się doczekać jakie plany mają wobec niej twórcy "Batman: Eternal". Panująca zaraza w Gotham i nowe status quo Seliny też brzmi mega interesująco.
[Zamknij]

LelekPL

Bardzo ciekawy numer i pomys?, aby osadzi? akcj? par? miesi?cy do przodu, dzi?ki czemu czytelnik jest jednocze?nie zdezorientowany, ale i zafascynowany. Jestem bardzo ciekaw co si? sta?o z Gotham, z przyjació?mi Batmana, którzy go "opu?cili", co si? sta?o z jednym z kluczowych zwi?zków Bruce'a. Ciekaw czy na wszystko ma wp?yw jedynie Forever Evil, czy mo?e co? innego, tylko z uniwersum Batmana.

Ju? z wielk? niecierpliwo?ci? czekam na Eternal i widz?, ?e klimat nie b?dzie odst?powa? od ostatnich numerów Batmana, pomimo tego, ?e te osadzone s? 6 lat do ty?u. Jak wida? historia lubi si? powtarza? w Gotham, a wr?cz nawet i pogarsza?. Godzina policyjna, zniszczone miasto, jedyny klub w New Gotham, brzmi nieciekawie.

Co do tego wielkiego zako?czenia, którego nawet nie b?d? spoilerowa? (ohhh snap Lame joke Sound) bo kompletnie mnie nie rusza. Dawny okres popularno?ci w komiksach tej "niespodzianki z ostatniej strony" przespa?em, wi?c ani mnie to zi?bi ani grzeje, natomiast jak wspomnia?em na samym pocz?tku, jestem niezwykle ciekaw tego co si? dzieje w Gotham i jak Harper znalaz?a si? w tej sytuacji w jakiej jest w numerze 28.

Jolly_Roger

Czy ten nowy Detective "Imperium Pingwina" jest faktycznie lepszy od poprzednich dwóch zbiorówek? Rozumiem, że mogę kupić go bez oglądania się na poprzednie? Tzn. historia tworzy jakąś odrębną całość? Oczywiście zdaję sobie sprawę z nawiązań i wątków pobocznych, które są pewnie w każdej serii.

kelen

Jest zdecydowanie lepszy. Kilka dni temu sobie odświeżałem tą historię (bo wcześniej ją znałem z zeszytów) i sądzę, że bez problemu można sięgnąć po ten tom nie znając poprzednich.

Bless

Imperium Pingwina jest zdecydowanie lepsze od poprzednich czesci ale szczeze mowiac to jeszcze nie jest to COS

Jolly_Roger

Kupiłem, teraz czekam na przesyłkę, zobaczymy...  Z ostatnich serii oprócz podstawowego Batmana, najbardziej podoba mi się Batman/Robin. Nie przegadany, ale z treścią.

kelen

Z oceną całego Zero Year poczekam do powtórnej lektury, ale kilka ostatnich stron z ostatniego rozdziału były przykre.

LelekPL


kelen

Przykre w sensie, że poruszyło emocjonalnie. Było mi po prostu smutno, jak obejrzałem
Spoiler
wizję Alfreda
[Zamknij]
.

kelen

Wczoraj w końcu nadrobiłem zaległy run Laymana i Faboka w "Detective Comics".

O ile pierwsza historia z Emperor Penguinem bardzo mi się podobała, tak później robiło się po prostu gorzej. Historia z Wrathem była bardzo przewidywalna i miała mnóstwo naiwnych momentów. Do superzłoczyńcy, który nie potrafi połączyć faktów i stwierdzić, że Bruce Wayne to Batman dołączają później następni w "Gothopii". Wytłumaczenie, że nie ściągniemy mu maski, bo nie obchodzi nas jego tożsamość jest tak banalnym i out of character - szkoda gadać. Obie historie miały w miarę ciekawe podwaliny, ale moim zdaniem zostały totalnie źle poprowadzone. Tak na prawdę, najciekawsze z tego wszystkiego był wątek Man-Bata, który toczył się na uboczy, ale z kolei tam strasznie mnie zdenerwowało to, co zrobiono z Francine.

Jedyna rzecz, która się wybiła ponad te mierne/bardzo średnie historie to drugi annual z wątkiem Bullocka. Już prędzej wolałbym dostać ten motyw jako główny story arc zamiast tego o Wrathe. Bo mimo ciekawej rzeczy, annual ma swoją ograniczoną objętość i tempo szło tam szybko, co trochę zaszkodziło historii.

Teraz będę nadrabiać najświeższy run i mam nadzieję, że będzie choć trochę ciekawszy.

Co do Batmana, to jutro w końcu przekonam się o treści 35 numeru :)

LelekPL

Detective Comics było słabedo tej pory. Niby wszyscy chwalą Emperor Penguin, ale to chyba tylko dlatego, że był lepszy od naprawdę słabych pozostałych historii, bo sam wybitny też zdecydowanie nie był. Najlepsze co według mnie wyszło z DC do tej pory to: specjalny #27, wątek z Dollmakerem i... najnowszy numer DC "Terminal". Tak, ostatni numer jest naprawdę świetny. Jego  poprzednik, "Icarus", mnie mocno zawiódł, bo jak tylko odkładałem te historie, od razu zapominałem co się w nich działo. Jedyne co pamiętam to bardzo marny origin Calendarmana i niezłego Bullocka.

"Terminal" natomiast zaczął się świetnie, jest napięcie, bo Batman walczy z czasem, śmiertelną chorobą i zagadką. Wyszło to świetnie i gdyby tylko rysunki były lepsze to mogłaby być świetna historia, aczkolwiek krótka.

Według mnie #35 Detective Comics wyszedł dużo lepiej niż #35 Batmana, chociaż ten dopiero się rozkręca i też powinno być ciekawie... bardzo ciekawie ;)

kelen

Doczytałem "Icarusa" i faktycznie to, co zrobili z Calendar Manem jest... po prostu dziwne i głupie. Szczególnie, że jeszcze niedawno czytałem "Mroczne Zwycięstwo". Na prawdę trzeba było tak przerabiać tą postać i tak dziwnie argumentować jego działania?

Co do samego "Icarusa", mnie się bardzo podobał. Szczególnie rysunki były genialne. Miło było zobaczyć też małe łączenia się z poprzednimi historiami czy do Zero Year. Zdecydowanie lepiej, niż to, co pokazał wcześniej Layman.

LelekPL

Mi też się nawet podobał, zwłaszcza rysunki... ale porozmawiamy dosłownie za tydzień jak nie będziesz nic z tej historii pamiętał ;)