Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Superman

Zaczęty przez Anarky, 30 Lipiec 2010, 11:43:21

franek

 :-\No Jezuuuuuuuuuuuu, chciałem się tylko upewnić.


Show Must Go On!!!

Johnny Napalm

Z cyklu nie najmądrzejszych pytań - czy Kal-El płaczę i jakie właściwości mają ewentualnie jego łzy - czy są jakieś super? O kurde... po tym pytaniu pojawiła się u mnie chęć zadania kolejnych pytań o inne wydzieliny z ciała Supermana... Spoko, póki co sobie odpuszczę. :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Guyver87pl

Hmm... Superman może płakać i z tego co wiem, robił to już wielokrotnie, ale chyba nie pojawiły się jakiekolwiek wzmianki o tym, aby jego łzy miały jakiekolwiek niezwykłe moce.

A co do innych wydzielin z jego ciała, polecam legendarny artykuł "Man of Steel, Woman of Kleenex" ;D:

http://www.rawbw.com/~svw/superman.html

franek

Nie wiem czy jego łzy coś dają, wiem że łzy Chucka Norrisa leczą raka (jakby ktoś się miał czepiać, to żartowałem)


Show Must Go On!!!

Johnny Napalm

Nie czytałem przez długie lata Supermana, przyznaje. Mam kolejne pytanie - jak Superman powrócił do normalnej postaci po tym jak latał w niebieskim techno-kostiumie utrzymującym go jako czystą energię?
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Guyver87pl

Kwestia "Elektro-Supermana" jest nieco zagmatwana i tak naprawdę do tej pory nie ma jednego wyjaśnienia.

Ale po kolei:

1. Jakiś czas po przemianie w energię i otrzymaniu nowego kostiumu Superman wpadł w pułapkę swojego dawnego wroga, Cyborga/Hanka Henshawa, współpracującego z Toymanem. Zostaje on zamknięty w specjalnie przygotowanej komorze, która rozprasza energię z jakiej było wtedy zbudowane ciało S-a i ma zamiar wysłać ją w różne części kosmosu, tym samym uniemożliwiając Kal-Elowi powrót do ludzkiej postaci. Tyle, że zamiast tego powstaje dwóch Supermanów - Jeden z niebieskim, a drugi w czerwonym kostiumie, z których każdy reprezentował nieco inne cechy charakteru oryginału. Obaj Supermani pokonali swoich przeciwników i wrócili na Ziemię, próbując przy okazji dojść do tego, który z nich był tym "prawdziwym".

2. Później pojawiają się trzy magiczne istoty, nazwane Millenium Guard przebudzone dzięki zmianie pola magnetycznego Ziemi, spowodowaną przez transformację Supermana. Mają oni zwiastować nadejście tzw. Millenium Giants,  czyli potężnych, pradawnych bytów których celem jest zmienienie oblicza świata, gdy nadejdzie nowe tysiąclecie. Supermanowi udaje się pokonać Millenium Guard i uwięzić ich w S.T.A.R. Labs, ale jakiś czas później uciekają oni i uwalniają Gigantów. Wywiązuje się walka, którą w końcu udaje się wygrać ziemskim herosom, jednak okazuje się, że moc Gigantów nadal zagraża Ziemi. Obaj Supermani dochodzą do wniosku, że skoro to ich moc przebudziła moc Millenium Giants, to i ona może ją na powrót zapieczętować. Aby tego dokonać zużywają oni całą swoją moc i ratują planetę, jednocześnie rozpływając się w nicość.

3. Jakiś czas później w pobliżu farmy Kentów spada coś w rodzaju meteorytu, jednak okazuje się, że to w rzeczywistości Clark, jakimś cudem znowu w ludzkiej postaci. Gdy dochodzi on do siebie, wychodzi na jaw, że jego dawna moc wróciła. Clark ma wrażenie, że to coś w rodzaju "nagrody" za ocalenie świata, jednak nie jest do końca pewien jak i kiedy jego obie formy połączyły się w jedno, ani jak wróciła mu moc. W późniejszych komiksach twierdzi on jednak, że elektryczne moce po prostu się zużyły...

Ech, te lata 90-te...

Johnny Napalm

Czyli pewnie chcieli wypuścić na rynek serie figurek Supermana w nowym kostiumie i tyle. A sama historia nie musiała mieć sensownego zakończenia.
CytatJakiś czas później w pobliżu farmy Kentów spada coś w rodzaju meteorytu, jednak okazuje się, że to w rzeczywistości Clark, jakimś cudem znowu w ludzkiej postaci. Gdy dochodzi on do siebie, wychodzi na jaw, że jego dawna moc wróciła. Clark ma wrażenie, że to coś w rodzaju "nagrody" za ocalenie świata, jednak nie jest do końca pewien jak i kiedy jego obie formy połączyły się w jedno, ani jak wróciła mu moc. W późniejszych komiksach twierdzi on jednak, że elektryczne moce po prostu się zużyły...
-trudno to uznać za sensowne zakończenie historii z niebieskim kostiumem. Tak w ogóle to dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Guyver87pl

Nie, w tym wypadku nie chodziło o figurki... A przynajmniej nie tylko o nie. Bo z tym, że chodziło głównie o forsę, nie można się sprzeczać :)

Głównym powodem wielkich zmian, jakie dotknęły Supermana, Batmana, Green Lanterna i innych ikonicznych bohaterów, był ogólny trend panujący w latach 90-tych. Nowe, niezależne wydawnictwa, jak Image Comics, Valiant Comic, czy Malibu Comics (Z których po dziś dzień utrzymało się tylko to pierwsze...) chcąc przebić się na rynku opanowanym przez DC i Marvel Comics musiały pokazać czytelnikom coś nowego. No i pokazali: Fala moralnie dwuznacznych anty-bohaterów, jak Spawn, Youngblood, X-O Manowar, Bloodtrike, Nightman, czy Prototype zalała rynek, przy okazji podkopując pozycję starych herosów, w efekcie sprawiając, że sprzedaż komiksów z nimi znacznie spadła.

W związku z tym DC i Marvel postanowili dopasować się do nowych czasów, tyle, że w tym twórczym zapale nieco przesadzili... No i stąd mamy Bat-Azraela, Elektro-Supermana i Halla Jordana jako Parallaxa...

Ale spokojnie, u Marvela było jeszcze gorzej :)

Johnny Napalm

CytatW zwi?zku z tym DC i Marvel postanowili dopasowa? si? do nowych czasów, tyle, ?e w tym twórczym zapale nieco przesadzili... No i st?d mamy Bat-Azraela, Elektro-Supermana i Halla Jordana jako Parallaxa...
No ale ta zmiana w wizerunku Supermana ogranicza?a si? chyba do samego wygl?du zewn?trznego, bo chyba pozosta? on harcerzykiem jakim by?, nie? Chyba, ?e kogo? po drodze zabi?, skrzywdzi?, itp historie, które mnie omin??y.
CytatAle spokojnie, u Marvela by?o jeszcze gorzej :)
Ha! A kiedy u nich by?o lepiej? ;) Jak dla mnie najlepszym okresem w dziejach ca?ego Marvela by?y lata '80. Wtedy ukaza?y si? ich najlepsze historie. nawet Spider nie narzeka? wtedy na brak ciekawych scenariuszy.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Guyver87pl

CytatNo ale ta zmiana w wizerunku Supermana ogranicza?a si? chyba do samego wygl?du zewn?trznego, bo chyba pozosta? on harcerzykiem jakim by?, nie? Chyba, ?e kogo? po drodze zabi?, skrzywdzi?, itp historie, które mnie omin??y.

Nie, a? tak nie zaszaleli. Jedynym "traumatycznym" motywem, jaki teraz przychodzi mi do g?owy by? powracaj?cy strach Supermana, ?e straci kontrol? nad swoj? moc? i skrzywdzi swoich najbli?szych. Ale jak na lata 90-te to prawie niezauwa?alne.

CytatHa! A kiedy u nich by?o lepiej? ;) Jak dla mnie najlepszym okresem w dziejach ca?ego Marvela by?y lata '80. Wtedy ukaza?y si? ich najlepsze historie. nawet Spider nie narzeka? wtedy na brak ciekawych scenariuszy.

Ja do dobrych okresów Marvela doda?bym te? lata 2000 - 2007/8, ale ograniczaj?c si? do imprintu Ultimate.
?wie?e pomys?y, ciekawe warianty klasycznych postaci, autentyczna przyjemno?? z czytania... No i w sumie dzi?ki polskiemu wydaniu "Ultimate X-Men" po wielu latach wróci?em do czytania komiksów. Niestety potem przyszed? Loeb, zrobi? "Ultimates 3" i "Ultimatum", po których imprint zacz?? si? zbiera? dopiero teraz...

Rado

CytatNo ale ta zmiana w wizerunku Supermana ograniczała się chyba do samego wyglądu zewnętrznego, bo chyba pozostał on harcerzykiem jakim był, nie?

Może to nie zmiana w jego charakterze harcerzyka, ale pamiętam jeszcze taką różnicę, że Superman jakoś tam musiał "wyłączać" ten kostium po to żeby być Clarkiem, a kiedy to robił to tracił całą swoją moc i był dosłownie zwykłym człowiekiem.

franek

Ale przecież znane są przypadki kiedy np. niechcący używa supersiły, jako Clark.


Show Must Go On!!!

Leon Kennedy

CytatMoże to nie zmiana w jego charakterze harcerzyka, ale pamiętam jeszcze taką różnicę, że Superman jakoś tam musiał "wyłączać" ten kostium po to żeby być Clarkiem, a kiedy to robił to tracił całą swoją moc i był dosłownie zwykłym człowiekiem.

Pamiętam jak sobie palcem przywalił w stolik, zabolało biednego pisarzynę. Brak mocy jako Clark jest wart odnotowania.

CytatAle przecież znane są przypadki kiedy np. niechcący używa supersiły, jako Clark.

Jako elektro nie. Z drugiej strony jak niechcący? Wiem, że kilkakrotnie tracił panowanie nad mocami, ale żeby niechcący?

Johnny Napalm

Niechcący to najwyżej żarówkę rozdupczył przy jej wkręcaniu. :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Johnny Napalm

Pytanie: czy Doomsday ma jakiś słaby punkt, coś co go może w prosty sposób wykończyć, jak w przypadku kryptonu dla Kal-Ela?
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...