Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Guyver87pl

#31
Odnoszę wrażenie, że źle zrozumiałeś wypowiedź Gieferga i niepotrzebnie bierzesz ją do siebie. Z jego wypowiedzi wynika (Przynajmniej moim zdaniem), że znajomość języka angielskiego jest dziś na tyle powszechna wśród ludzi młodych, że jej brak jest i powinien być uznany za swego rodzaju ułomność. Kluczem są słowa "młodych ludzi". Teraz w każdej, nawet najgorszej, najbiedniejszej szkole, w najbardziej zacofanej części naszego kraju muszą być zajęcia z angielskiego, bo taka jest podstawa programowa. Tak jak w czasach naszych rodziców było z rosyjskim. A już to, czy ktoś chcę skorzystać z możliwości nauczenia się tego języka zależy już tylko od niego. Tyle, że jest to obecnie najpopularniejszy i najpowszechniej stosowany język świata, więc ten kto nie umie się nim posłużyć, w życiu prywatnym i zawodowym będzie po prostu kaleką. Dlatego też uważam, że Twoje zdenerwowanie, oraz ataki skierowane do innych forumowiczów, są co najmniej nie na miejscu.
#32
CytatTo nie do końca tak. Bezpośrednią kontynuacją Legacy jest Batman: Bane.

Masz pewnie rację, ale Wikipedia, DC Wiki i kilka innych stron podają "Batman: Bane" jako epilog "Legacy", ale w związku z tym, że to one-shot funkcjonuje on też, jako osobna historia. No i czytałem to wszystko dosyć dawno temu, a pamięć jak widać bywa zawodna... Dzięki za zauważenie mojego błędu. Inna sprawa, że w ten sposób prawdopodobnie zmusiłeś mnie do przeczytania tego wszystkiego jeszcze raz. Ale cóż, bycie nerdem to również obowiązki  ;D
#33
Jeśli dobrze pamiętam, ich pierwsze spotkanie miało miejsce w mini serii "Batman: Bane of the Demon", natomiast później współpracują oni w czasie story-arcu "Batman: Legacy", gdzie wspólnie próbują uwolnić śmiercionośnego wirusa w Gotham. Wydarzenia z "Tabula Rasa" to bezpośrednia kontynuacja "Legacy".

Mam nadzieję, że trochę Ci to pomoże.
#34
Eee tam, moim zdaniem wygląda to jak Archetypowy Bohater z Lat 90-tych, tyle, że w polskich barwach... Swoją drogą jak pierwszy raz na niego spojrzałem, to pomyślałem, że przypomina bardziej  Guardiana/Vindicatora z Alpha Flight (Marvelowski team kanadyjskich superbohaterów), niż polskiego herosa:



A orzełka nie ma i tak, bo jego logo wygląda raczej jak pożyczone od Nightwinga. Ale co tam, może jednak będzie z tego dobry komiks... Chociaż szczerze wątpię. 

CytatI ma to też chwyt reklamowy, albowiem każdy Polak będący patriotą bezie musiał kupic ten komiks

Trochę dziwne rozumowanie... Jak dla mnie to raczej próba opchnięcia komiksu czytelnikom, podpierając go patriotyzmem, ale jak już powiedziałem, może się mylę.
#35
Red Hood and the Outlaws #03

Najlepszy numer tej serii, dający nadzieję, że może coś będzie z tej serii. W końcu rozwinięte charaktery bohaterów, nieco światła rzuconego na ich "nową" przeszłość i nadal sporo dobrze narysowanej akcji. Z resztą co tam, dla mnie do pozytywnego ocenienie tego komiksu wystarczą dwie ostatnie strony:

http://scans-daily.dreamwidth.org/3439577.html?thread=117446873
#36
Pytanie trochę mało konkretne, ale co tam...

Moim zdaniem tak. Przede wszystkim sam pomysł na "superbohatera" jest prawdopodobnie równie stary jak literatura (Albo i starszy, jeśli weźmiemy pod uwagę tradycję ustną). Czym innym są bowiem Gilgamesz, Herakles,  Cúchulainn, Rama, lub Rostam? Niepokonani herosi obdarzeni zdolnościami niedostępnymi dla zwykłych śmiertelników, wyposażeni w nieprawdopodobną broń, oraz niszczący demony, potwory, oraz stawiający wyzwania bogom... Brzmi znajomo? To, czy wspomniany bohater nosi jaskrawy spandexowy kostium, czy skórę lwa, albo kościany hełm nie zmienia faktu, że jest on symbolem dążenia ludzkości do czegoś lepszego, odwagi, honoru itp. Tyle tylko, że dziś do mas bardziej przemawia napakowany facet w niebieskim trykocie i czerwonej pelerynie, niż brodaty gigant urywający głowy Hydrze, to już raczej kwestia specyfiki dzisiejszych czasów... Inna sprawa, że przez ostatnie 10-15 lat lepiej sprzedają się anty-bohaterowie...
#37
Uniwersum Batmana / Pytania o komiksowe uniwersum Batmana
22 Październik 2011, 09:19:37
Cytatnie. fuj, ble.

Przykro mi, ale jednak nie masz racji... W?tek Bruce/Diana pojawia? si? w komiksach od czasów Silver Age, jednak po Crisis on Infinite Earths twórcy po prostu go ignorowali. Przynajmniej do czasu lat 90-tych, gdzie pojawia si? coraz wi?cej sugestii, dotycz?cych tych?e bohaterów. Najbardziej jaskrawe przyk?ady s? widoczne w JLA v3 #80 i #90. W tym pierwszym Batman i Wonder Woman umawiaj? si? na randk?, natomiast w drugim Diana zastanawia si? nad konsekwencjami ich ewentualnego zwi?zku. Dzi?ki marsja?skiej maszynie, któr? u?ycza jej Martian Manhunter, Wonder Woman ogl?da ró?ne wersje przysz?o?ci, które mog?yby powsta?, gdyby zwi?za?a si? z Brucem. W ko?cu dochodzi do wniosku, ?e jest zbyt wiele rzeczy, które ich dzieli (Np. W jednej z wizji Bruce umiera ze staro?ci, a Diana pozostaje m?oda, w innej w zwi?zku z ich "niekompatybilno?ci?" nie mog? mie? dzieci ), oraz, ?e ich ewentualny zwi?zek mo?e prowadzi?, do katastrofy (W jednej z rzeczywisto?ci Diana zostaje brutaln?, bezlitosn? Batwoman, w drugiej masakruje Jokera, za zabicie Bruce'a). Dlatego te? decyduje ona, ?e powinni pozosta? tylko przyjació?mi... Tyle, ?e w czasie "Blackest Night" my?li na temat Bruce'a przywo?uj? pier?cie? Star Sapphires, który uwalnia Dian?, z pod wp?ywu Black Lanternów. A skoro moc Star Sapphires jest oparta na mi?o?ci, mo?na bezpiecznie stwierdzi?, ?e Wonder Woman nadal co? czuje do Batmana...

Dowody w postaci kadrów z komiksów:

http://i132.photobucket.com/albums/q39/Sailor_Libra/Wonder%20Woman/WW%20v2%20203/ww_01.jpg
http://seekersofthebat.com/wp-content/uploads/jla_v3_070_15.jpg
http://i132.photobucket.com/albums/q39/Sailor_Libra/JLA/JLA%20v4%20000/jla_07.jpg
http://30.media.tumblr.com/tumblr_l7zoqasyDS1qbladco1_500.jpg
http://24.media.tumblr.com/tumblr_l7zondGDRY1qbladco1_500.jpg
http://27.media.tumblr.com/tumblr_l7zoe9oHxp1qbladco1_500.jpg
http://30.media.tumblr.com/tumblr_l7zow9cEbk1qbladco1_500.jpg
http://27.media.tumblr.com/tumblr_l7zpfoyJ8B1qbladco1_500.jpg
http://27.media.tumblr.com/tumblr_l7zpazgjkD1qbladco1_500.jpg
http://26.media.tumblr.com/tumblr_l7zpn0UynW1qbladco1_500.jpg
http://30.media.tumblr.com/tumblr_l7zpwtNegP1qbladco1_500.jpg
http://media.comicvine.com/uploads/4/43215/1155763-b_n_wonder_woman_issue_2_pg18_by_bakanekonei_super.jpg

   
#38
Uniwersum Batmana / Odp: Nowy początek uniwersum DC
07 Październik 2011, 16:53:39
CytatI jest to bardzo zły pomysł, szybko znowu powstanie burdel bo każdy scenarzysta będzie kombinował. :(

I za 4-5 lat doczekamy się kolejnego Kryzysu/Rebootu... Ale mimo wszystko "Nowe DC" jak na razie wręcz emanuje twórczą energią. Co najzabawniejsze, największe wrażenie zrobiły na mnie nie "czarne konie" w rodzaju "Batmana", czy "Supermana", ale raczej tytuły z postaciami "niszowymi", jak "Justice League International", czy "Aquaman". Zwłaszcza ten ostatni tytuł, to moim zdaniem czysty geniusz: Jak spopularyzować postać o której cały fandom DC opowiada złośliwe dowcipy? To proste: Skonfrontować z tym problemem samego bohatera...
#39
Uniwersum Batmana / Odp: Nowy początek uniwersum DC
04 Październik 2011, 18:53:46
CytatZ tymi Kryzysami to prawda ? Jeśli tak, to Battle For The Cowl, Bruce Wayne: The Road Home oraz cała seria Batman & Robin również wylatuje. Znaczy się, że Dick nie był w ostatnim czasie Batmanem. Mało tego, po Batman R.I.P. aż do restartu, mamy białą plamę w historii Bat-Rodziny.

Kolejna wypowiedź DiDio niby coś tam wyjaśnia, ale raczej niewiele...

http://www.bleedingcool.com/2011/10/01/all-crisis-events-removed-from-dc-continuity/

Ja odebrałem to, jako: "Na razie olewamy continuity, a jak coś zacznie się sypać, to pomyślimy co dalej". Ale może to tylko ja...
#40
Ogólnie o Batmanie / Odp: Goddamn Batman: It's lol time!
01 Październik 2011, 20:58:53
Cóż, niepoprawny politycznie humor można lubić, lub nie. Kwestia gustu, bo ja akurat lubię. Ale ten akurat obrazek jest raczej słaby...

Od siebie dodaje kolejne obrazki, mające udowodnić, że Batman i Robin nie są gejami... Hmm, chyba powinienem wybrać inny zestaw przykładów ;)
Spoiler









[Zamknij]
#41
Offtopic / Odp: Czy komiksy są seksistowskie?
29 Wrzesień 2011, 19:43:58
Uch, Roy_v_beck, ale się rozpisałeś :o Właśnie o takie posty (Tj. Pełne emocji...) chodziło mi kiedy zakładałem ten wątek.

CytatEeee... no 12 letnia Rogue może się podobać jako postać facetom, ale... czy chciałbym oglądać scenę seksu z jej udziałem? Czy chciałbym w ogóle patrzeć na jej biust czy tyłek w kontekście seksualnym? Czy chciałbym czytać erotyczne i dwuznaczne aluzje z jej udziałem? Nie, dziękuję, nie jestem pedofilem.

Cóż, ja odniosłem wrażenie, że autorce chodziło o to, kiedy miała 12 lat i fascynowała się "pięknymi i silnymi bohaterkami, jak Rogue i Jean Grey", oraz chciała być jak one... Ale to tylko taka dygresja z mojej strony, bo nie wykluczam, że forma zdania sugeruje takie, a nie inne jego zrozumienie.


CytatTa kobieta co napisała ten artykuł, to narzeka, że nie może się identyfikować z Starfire. No i dobrze. Przecież ta kosmitka to teraz bardzo niejednoznaczna moralnie postać jest. Nie miała w żadnym razie inspirować do dobrych uczynków. Tak samo, czy faceci mają się wzorować na Jasonie Toddzie? Kobieta chyba tylko obejrzała rysunki, a w ogóle nie czytała tego komiksu ("Red Hood and the Outlaws" #1). Nie wiem, jak można Starfire to gwiazdy porno porównywać. Sama zdecydowała się, że chce odbyć stosunek, właściwie to ona uwiodła kolesia, więc pewności siebie jej nie brakuje.

Chodzi chyba głównie o to, że w "Red Hood and the Outlaws" całkowicie zmieniono charakter tej postaci. Nie chodzi nawet o fakt, że sypia z różnymi facetami, czy dosyć wyzywająco się ubiera, bo to robiła już wcześniej. Tu problemem jest pomysł, że ma ona ludzi głęboko gdzieś (Bo nie umie ich odróżnić...), nie ma problemów z mordowaniem przeciwników i co najważniejsze nie obchodzą jej pozostali Tytani, ze szczególnym uwzględnieniem Dicka Graysona. Wątek burzliwego związku między nimi był obecny przez trzydzieści lat historii tych postaci. A to fanów Teen Titans (Czyli mnie też...) doprowadza do furii nie mniejszej, niż fanów Spidermana "wymazanie" 20 lat jego małżeństwa poprzez układ z Szatanem... 

Mnie osobiście przedmiotowe traktowanie żadnej płci w komiksach, ani innych mediach w ogóle nie przeszkadza, jeśli tylko twórcy wiedzą, jaka jest docelowa grupa odbiorców. Statystyki pokazują, że ponad połowa osób czytających komiksy w USA, to faceci od 21 do 34 roku życia, a kolejne 40% to przedstawiciele płci męskiej od 15 do 21 lat. Na amerykańskim rynku komiksowym brakuje mi przede wszystkim wyraźnego rozgraniczenia komiksów, dla poszczególnych odbiorców, jak np. w Japonii. Tam nikt nie próbuje ukrywać, że w tytułach, dla 15-16 latków będzie zatrzęsienie nagości, urągających prawom fizyki biustów, natomiast w seriach dla przedstawicielek płci pięknej w tym samym wieku jest pełno ślicznych androgenicznych chłopaków, znanych z niechęci do noszenia koszuli... I komu to przeszkadza? Inna sprawa, że czynienie z ciekawych bohaterek tylko i wyłącznie symboli seksu, to nie tylko głupota, ale też potężny błąd marketingowy... Bo starzy czytelnicy mogą zrezygnować z konkretnych tytułów, a nowym chyba jednak nie wystarczy pomachać biustem przed oczami...

#42
Offtopic / Czy komiksy są seksistowskie?
29 Wrzesień 2011, 13:56:48
W związku z kontrowersjami, jakie wywołały "Catwoman #01", oraz "Red Hood, and the Outlaws" w anglojęzycznej części internetu od kilku dobrych dni toczy się gorąca dyskusja, na temat ukazywania kobiet, w dzisiejszych komiksach. Do dialogu włączyły się różnego rodzaju strony branżowe, autorzy komiksów, oraz legion anonimowych internautów. Dlatego też, postanowiłem przenieść ten dyskurs na nasze małe, krajowe podwórko i przekonać się co o problemie myślą polscy fani.

Materiały pomocnicze.

Ogólne artykuły o tej tematyce:

http://www.bleedingcool.com/2011/09/22/no-more-mutants-52-problems-by-andrew-wheeler/

http://www.comicsalliance.com/2011/09/22/starfire-catwoman-sex-superheroine/

Opinie autorów komiksów:

http://www.newsarama.com/comics/the-q-are-comics-sexist-110928.html

Co o problemie myślą kobiety czytające komiksy:

http://michelelee.net/2011/09/24/dear-dc-comics/comment-page-1/

http://mssnarky.wordpress.com/2011/09/24/a-response-from-a-female-comic-book-fan/

http://www.newsarama.com/comics/hey-thats-my-cape-catwoman-starfire-110928.html


Więc, jakie jest Wasze zdanie?
#43
Moim zdaniem to się nie utrzyma na długo... W końcu w 2004 ze Scarecrowem zrobili to samo, ale większość scenarzystów uznała, że "Scarebeast" nie istnieje i wszystko wróciło do normy. W sumie nie ma się co dziwić, skoro wyglądał tak:

#44
Trochę to skomplikowane... Od stycznia tego roku DC wydawało serię "Batman: The Dark Knight" pisaną przez Davida Fincha, która doczekała się 5, lub 6 numerów (Nie pamiętam dokładnie). Roboczo nazwijmy ją Woluminem 1 (V1). W związku z rebootem uniwersum DC, cała numeracja została "wyzerowana", a więc nowa seria (V2), również pisana przez Fincha w teorii jest czymś całkiem nowym... Choć w praktyce wychodzi raczej na to, że jest kontynuacją poprzedniej. Czyli w skrócie pierwszy numer "DK" V2 to w rzeczywistości 6/7 numer V1, ale fachowcy od marketingu uznali, że sprzedaż się zwiększy jeśli nowy/nie taki stary tytuł pojedzie na fali zainteresowania Nowym DC. A fani mają potem problemy z połapaniem się, co najpierw czytać...
#45
CytatW jaki sposób Batman pozna? to?samo?? Supermana i odwrotnie? Tak oryginalnie, na pocz?tku?

Na pytanie to kto? ju? na tym forum odpowiada?, ale co tam:

Sta?o si? to w 76 numerze "Supermana" z 1952 roku, zatytu?owanym "The Mightiest Team in the World". Korzystaj?c z chwilowego spokoju w przest?pczym pó??wiatku Gotham, Bruce postanawia si? zrelaksowa? i decyduje si?, ?e pop?ynie w rejs, liniowcem o nazwie Varana. W tym samym czasie Clark Kent postanawia zaimponowa? Lois i wybieraj? si? oni w dok?adnie ten sam rejs. Jednak na skutek prze?adowania statku pasa?erami, Bruce i Clark zostaj? upchni?ci w jednej kabinie. Oczywi?cie, na statku pojawia si? przest?pca, który chc?c odwróci? od siebie uwag? wysadza w powietrze cystern? z benzyn? w dokach. Bruce gasi ?wiat?o, maj?c nadziej?, ?e zdo?a si? przebra? w kostium, pomimo obecno?ci Clarka, który wpada na ten sam pomys?... Wszystko idzie dobrze, a? do momentu, gdy przez iluminator do kabiny wpada snop ?wiat?a, co prowadzi do tej sceny:



Obaj bohaterowie umawiaj? si?, ?e utrzymaj? swoje to?samo?ci w sekrecie i wspólnie ?api? przest?pc?. Historia ta zosta?a zrebootowana w Superman/Batman Annual #01 z 2006 roku, wi?c chyba jest kanoniczna, pomimo dodania/zmienienia kilku elementów. Na przyk?ad w nowej wersji na pok?adzie pojawia si? Deathstroke z misj? zamordowania Bruce'a, jednak wszystko sypie si?, gdy pojawia si? jego pokr?cona wersja z Wymiaru Antymaterii, a tak?e Ultraman i Owlman z tego samego ?wiata.

Mam nadziej?, ?e cho? troch? pomog?em.