Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Iron Man

Zaczęty przez Q, 21 Styczeń 2008, 10:33:07

Altair

Cytat
"Jupika jej skurwysynu- i przestrzelil sobie ramie ( chyba tak to lecialo w najnowszej szklanej pulapce)"
Hehehe oglądałem Szklaną Pułapkę 4, ale mimo wszystko ten tekst rozbawił mnie do łez :D
Film świetny, podobnie jak Downey Jr. i większość obsady.Efekty specjalne są świetne, a wręcz wyśmienite.  Moja ocena:9/10

Leon Kennedy

#31
Trochę mi to zajeło, ale nadrobiłem zaległości i w końcu zobaczyłem ten film... Muszę przyznać, że oglądało się go świetnie! Wszystko co się znalazło w tej produkcji było odpowiednio przemyślane i pokazane. Wszystkie sceny z Iron Man'em i specyficznym chumorem Starka wymiatały, a to oznacza, że to czego bałem się najbardziej ( sztuczności Iron'a i głównego aktora) można śmiało zamieść pod dywan.  Świetnie został ukazany również Jeff Bridges jako ten chciwy... Zdecydowanie film wart oglądnięcia.

PS: Mam nadzieję, że w następnej części będzie o trochę więcej akcji i dawać mi tu...!!

Maxie Zeus

Również obejrzałem ten film, i również jestem mile zaskoczony 8)
Nareszcie pokazali, że można zrobić dobry film z gatunku superhero/sc-fi. Szczególnie po tych wszystkich MARVELowskich porażkach, typu Fantastic Four, czy Daredevil. Mam nadzieję, że w sequelu zobaczymy szefa organizacji terrorystycznej ''Ten Rings'' - Mandarina. Za ''Avengersów'' równiez trzymam kciuki. Tylko, najpierw powinni rebootować Kapitana Amerykę, no i przenieść Thora na duży ekran ;)

Leon Kennedy

CytatMam nadzieję, że w sequelu zobaczymy szefa organizacji terrorystycznej ''Ten Rings'' - Mandarina

W kolejnej części nie ma miejsca na nikogo innego jako głównego przeciwnika :).


PS: Kapitan Ameryka w końcu się doczeka godnego powrotu...

Altair



Gdzieś czytałem że to on ma być Mandarinem.Czy to prawda???

Hydro

Zapewne to kolejna plotka... Chociaż z wyglądu, nawet, nawet pasuje.
It's a funny world we live in.

Maxie Zeus

Tyle że komiksowy Mandarin to Chińczyk 8) Głosił się nawet bezpośrednim potomkiem Czyngis Khana.

Hydro

Nie no, trochę skośne oczy ma ;D
It's a funny world we live in.

Q

Cytat: bruce95 w 05 Listopad  2008, 15:14:49
Gdzieś czytałem że to on ma być Mandarinem.Czy to prawda???
Plotka i na dodatek bardzo stara, bo krążyła przez premierą filmu, a widoczny na zdjęciu Shaun Toub zagrał w "Iron Manie" Yinsena.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

El Cornetto

Cytat: Maxie Zeus w 05 Listopad  2008, 16:32:05
Tyle że komiksowy Mandarin to Chińczyk 8) Głosił się nawet bezpośrednim potomkiem Czyngis Khana.
Skoro głosił się przodkiem to chyba był mongołem a nie chińczykiem.

Maxie Zeus

Czytałem kilka komiksów o Mandarinie. Zgodnie z fabułą, Mandarin (znany pod nazwiskiem Khan) urodził i wychowywał się w Chinach w okresie Rewolucji Komunistycznej.

CytatSkoro głosił się przodkiem to chyba był mongołem a nie chińczykiem.
Tyle, że swego czasu Czyngis Khan podbił znaczną cześć Chin ::)

El Cornetto

No wiem, ze podbił, tylko że Chan był mongołem. Z resztą nieważne... .

Altair

Cytat: Q w 05 Listopad  2008, 19:31:00
widoczny na zdjęciu Shaun Toub zagrał w "Iron Manie" Yinsena

No tak!Nie skojarzyłem go...

JaRo II

 Chyba jestem pierwsz? osob? tu na forum, której si? ten film nie spodoba?. W ogóle to jestem zaskoczony, ?e ten film zdoby? Wasze uznanie jak i uznanie widzów (w recenzjach przyznawano mu wysokie oceny). Jedynym plusem tej projekcji jest Robert i jego zbroja Irona. I na tym zako?czy?bym wychwalanie.
Scenariusz jest tak oklepany i schematyczny, ?e a? nudny, ?adnej rewolucji czy nowo?ci ten film nie wprowadzi? do gatunku "adaptacja komiksowa". Ucieczka Starka z wi?zienia- krótko= naci?gana, naiwna i beznadziejna. Mo?e tak by?o w komiksie, ale w filmie wygl?da to po prostu ?miesznie.
Ca?y film jest zrobiony bez polotu, ewidentnie brakuje mu 'powera'. Jak ju? pisa?em fabu?a oklepana do granic mo?liwo?ci i to co mnie najbardziej wkurza w tego typu filmach - brak Iron Mana w filmie o Iron Manie. Nie rozumiem, po choler? robi? film o go?ciu, którego prawie w ogóle nie ma w filmie. Id?c na film o Ironie id? po to aby go w?a?nie zobaczy?, rozkoszowa? si? jego kostiumem, walk?, widowiskowo?ci?. Natomiast w tym dziele Irona mamy tyle co nic, zreszt? tak jak i samej akcji. Film bije nud? na wszystkie strony. Kolejna historyjka, opowiadaj?ca nam o tym, czemu go?? postanowi? by? herosem. Przez 2 godziny zastanawia si? czy by? bohaterem, czy nie, przeprowadza eksperymenty, aby na koniec przywdzia? zbroj? i przypomnie? nam, ?e ogl?damy film o Iron Manie. Narodziny Irona s? opowiedziane w sposób ostatnio modny, czyli beznadziejnie. Podobnie by?o w starym "Hulku", "Spidermanie" i wielu innych.
Czarny charakter... w sumie chyba wiem czemu film tak si? wszystkim podoba. Wr?cz idealnie wpasowuje si? w dzisiejsz? mod?. Otó?:
- mamy nudn? fabu??,
- film jest zrobiony na powa?nie (ma jak najmniej zwi?zku z komiksem/ serialem),
- g?ówny bohater w zbroji pojawia si? jak najrzadziej,
- zero akcji, ca?y czas gadanie,
- czarny charakter nudny, bezbarwny,
Czyli film spe?nia wszystkie standardy, którymi rz?dzi si? dzisiejsze kino, wi?c zas?u?enie mo?e si? podoba?.
Fina?owy pojedynek nieco przypomina? mi ten z "RoboCopa II" i mimo i? druga cz??? RoboCopa nie jest filmem dobrym i mimo i? jest to film du?o starszy od Irona to zdecydowanie wol? pojedynek w wykonaniu RoboCopa.
Na koniec kolejny minus czyli- Gwynet Paltrow. Brzydka, papierowo zagrana... no, ale teraz jest moda na brzydkie aktorki ( "Mroczny Rycerz" ), wi?c i w tym film zdobywa rzecz jasna uznanie widzów.

Podsumowuj?c: nie rozumiem jak ten film móg? si? widowni spodoba?. Du?o lepszy jest "Niesamowity Hulk", który jednak nie zdoby? a? takiej sympatii widzów. Znaczy to, ?e trzeba robi? filmy bezbarwne i nudne- wtedy b?d? hitami, czego doskona?ym przyk?adem jest "Iron Man".
  Spodoba?a mi si? za to ko?cówka (scenka po napisach ko?cowych). Nie zmienia to jednak faktu, ?e Iron totalnie mnie rozczarowa?. Jedna z najgorszych ostatnich adaptacji komiksu, film zrealizowany bez najmniejszej wyobra?ni.

Moja ocena: 4 / 12.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Anarky

#44
Nie zgodzę się z tobą JaRo II

Ogólnie mogę powiedzieć że Iron Man to niezły film, Robert Downey Jr czyli Tony Stark to z jednej strony bohater z drugiej strony bogaty playboy, który powoli zdaje sobie sprawę z tego że jest manipulowany... Tak więc zamiast produkować broń tworzy zbroje, która ma chronić innych przed chociażby bronią którą produkuje i wysyła w świat. Mimo iż w filmie zabrakło mi postaci War Machine (ta pojawi sie w drugiej części) nie jestem rozczarowany, spodobał mi się nawet łatwo wpadający muzyczny motyw przewodni. Jest też kilka fajnych scen, ot chociażby scena lotu z F-22 Raptors czy scena z czołgiem. Brakuje jednak jakiegoś godnego przeciwnika dla Iron Mana, a przecież ten bohater ma kilku naprawdę ciekawych... I to jest w zasadzie jedyny mankament i minus tego filmu, bo na plus trzeba zaliczyć na efekty i humor. Myślę że dobrze iż ten film nie został zrobiony na poważnie, a z dużym dystansem. Przebojowy Tony Stark jako wynalazca i producent broni, mnie osobiście zaciekawił. Dobrze wypadł też motyw przewodni o który się obawiałem, wpada w ucho i zapada w pamięć. Gwyneth Paltrow jako Pepper wypadła całkiem sympatycznie, reasumując jak na początek początek filmowej historii o człowieku w zbroi film wypada przyzwoicie dobrze.

Cytat: JaRo II w 05 Kwiecień  2010, 14:53:00
Finałowy pojedynek nieco przypominał mi ten z "RoboCopa II" i mimo iż druga część RoboCopa nie jest filmem dobrym i mimo iż jest to film dużo starszy od Irona to zdecydowanie wolę pojedynek w wykonaniu RoboCopa.

Moim zdaniem jest dobry, oczywiście nie jest to tak kultowe dzieło takie te Paula Verhoevena. A co do przeciwnika, Iron Man w filmie godnego siebie nie miał a RoboCop w pierwszym i drugim filmie takiego miał.
Ja wam pokażę!