Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman Forever

Zaczęty przez Maik, 23 Styczeń 2008, 23:57:46

Leon Kennedy

CytatJak zauwazyl kolega wyzej powinni darowac sobie ten śmiech

Ale on równiez uwaza tą scene za jego najlepszą, ale faktycznie śmiech mógl zostac sobie podarowany... Wtedy scena bylaby rewelacyjna :).

CytatTo juz kwestia gustu ja uwazam jego garnitury za kiczowato-świeciące

Te dwa które wymienilem nie byly az tak świecące ;).

CytatChyba dopalacz w butach jest lekko kiczowaty

Ale bylo to w granicach normy :).

Cytatdobrze ze Nolan przywrócil do zycia "Mrocznego Rycerza".

W pelni sie zgadzam.


Równiez pozdrawiam.

Funky

CytatAle on równiez uwaza tą scene za jego najlepszą, ale faktycznie śmiech mógl zostac sobie podarowany... Wtedy scena bylaby rewelacyjna

Ale i bez śmiecu on byl tam irytujący taki "Jokerowaty". Dla mnie Two-Face powinnien byc taki ja w "TAS"-ie, no ale po kapitalnym Batman Returns, studio chcialo wiecej kasy i czarny charakter z prawdziwego zdarzenia byl niedopuszczalny. No chyba ze taka byla wizja Joela "gumowe sutki" Schumachera  ::)

CytatAle bylo to w granicach normy

No Leon prosze cie dopalacz w butach.  ::)

Pozdro.

Leon Kennedy

CytatNo Leon prosze cie dopalacz w butach.

Ujme to tak... Faktycznie jest to troche dziwne, ale jakoś nigdy specjalnie mnie to nie draznilo, a to jest chyba najwazniejsze ;).

Harvey Dent

Cytat: Funky w 31 Styczeń  2008, 21:21:00
To juz kwestia gustu ja uwazam jego garnitury za kiczowato-świeciące a ty Leon za fajne ;)

Oczywiście ze są kiczowate, ale wlaśnie dlatego fajne ;)

Cytat: Funky w 31 Styczeń  2008, 21:21:00
Chyba dopalacz w butach jest lekko kiczowaty, no i ciesze sie ze krytycznym okiem patrzysz na zblizenie na pośladki Batmana.

Mi to wyglądalo ofen na zart. Tak samo jak genialna wymiana zda? miedzy Alfredem i Batmanem o kanapkach :)

Funky

CytatOczywiście ze są kiczowate, ale wlaśnie dlatego fajne

Jak coś kiczowatego moze byc fajne ::)

CytatMi to wyglądalo ofen na zart. Tak samo jak genialna wymiana zda? miedzy Alfredem i Batmanem o kanapkach

No wlaśnie takie zarciki pasują do Batmana jak pieśc do nosa (Riddler w jaskini i te "kreskówkowe" d?wieki przy niszczeniu batmobilu i kostiumów) a zblizenie na puldupki Batmana uwazam za zarzniecie tej postaci przez pana "gumowe sutki".

Super Robin

Nie no film byl ciekawy niezla obsada(szczególnie Kilmer i O'Donnell)Moja ocena:10/10

(A)nonim

CytatJak coś kiczowatego moze byc fajne
Moze byc zwlaszcza jak jest robione jako autoparodia (patrz Kill Bill i ogólnie Tarantino).
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

DeeFeS

Mój ulubiony film z Batmanem. Jest świetny ma duzo akcji i humoru, Dwie Twarze jest dobry :D 10/10

Juby

Dwie Twarze to po Banie najgorzej pokazany wróg w filmach, za to zagadka to jeden z najlepszych. Ten film ma najmniej akcji ze wszystkich cześci, a nawet jezeli tak nie jest, to z pewnością te akcje są najkrótsze. Film ogólem moze byc, ale bez przesady.

Witamy na stronie DeeFeS  :D

DeeFeS

Dzieki za przywitanie BAT MAN (czemu BAT MAN a nie BATMAN ???)

Mi najbardziej podobal sie Dwie Twarze, potem Joker, Greeze, a dalej to juz nie mam takich ulubionych. Przeciez tu jest pelno akcji!!! (szkoda, ze nie ma dubbignu :/)

Juby

Jestem troche maniakiem filmowym i jak nie mam co robic to lubie sobie zmierzyc czas akcji w filmie, o super herosach. W kazdym Batmanie wyrózniam 4 glówne akcje, podobnie w BF, gdzie są nimi:

1) Odbicie zakladnika z banku i próba schwytania Dwie Twarze z uciekającego helikoptera.
2) Ucieczka Batmana batmobilem, przed ciezarówkami Dwie Twarze, która ko?czy sie jazdą po ścianie budynku.
3) Atak Two Face na impreze Nygmy i zasypanie Batmana zwirem na budowie.
4) Final na wyspie, gdzie lezy Nygmatech i pokonanie obydwóch wrogów, przez Batmana i Robina.

Akcje te trwają kolejno:   7, 3, 5 i 15 minut, czyli razem jest to pól godziny filmu. Jest to wiec najkrótszy czas akcji w filmach o Batku, mniejszy nawet od BB, mimo iz tam akcja zaczyna sie dopiero po 55 minutach, choc nie mówie, ze te akcje są kiepskie, bo nie są. Moze mam jakieś schizy do tego mierzenia akcji w filmach, ale taki juz jestem, mam tylko nadzieje, ze ten post nie bedzie za bardzo komentowany, a raczej krytykowany. Mam tez nadzieje, ze cie nim urazilem DeeFeS, bo przeciez, kazdy ma prawo miec swoje zdanie.  ;)

Maik

Ja osobiście nie przykladam uwagi do akcji... Tzn. byc musi i jak tu zaznaczylem ze cztery sceny walki/pościgu w filmie o Batmanie miec miejsce powinny ale bardziej sie skupiam na dialogach i postaciach.

Swoją drogą troche mnie razi ze w praktycznie nie ma scen miedzy glównym bohaterem a Two-Face.  Nie licząc tej krótkiej wymiany zda? w ostatniej scenie przez caly film co najwyzej Harvey do niego strzela/drze sie z odleglości...  Przynajmniej z Riddlerem/Nygmom troche tego jest...

LelekPL

Cytat: (A)nonim w 25 Marzec  2008, 19:45:08
Moze byc zwlaszcza jak jest robione jako autoparodia (patrz Kill Bill i ogólnie Tarantino).

tak w formie uściślenia, Kill Bill czy Grindhouse (a przynajmniej Death Proof) nie mialy byc parodią, czy pastizem jak kto woli, a holdem zlozonym tym gatunkom filmowym. Gatunkom na których Quentin sie wychowal, aczkolwiek zako?czenie Death Proofa jest nietypowe to jednak dominacja kobiet zostala zachowana... pozdrawiam

A zeby nie bylo off-topicu:
Dla mnie Batman Forever to po pierwsze film, który niesamowicie sie postarzal! Jako 10 latek kochalem ten film kiedy go zobaczylem, pamietam bo mialem nawet notesik z karteczkami (wielu wtedy taki mialo, pewnie i tu ktoś je pamieta :) ) Czlowiek jednak (moze i w niektórych wypadkach niestety, ale nie w tym) dorasta. O ile 10-15 lat temu moim ulubionym Batmanem "starej serii" byla jedynka o tyle teraz wole mroczniejsze klimaty BR i o ile lubilem kiedyś BF o tyle teraz boje sie go oglądac, zeby doszczetnie go znienawidzic. Póki co mam mieszane uczucia bo jak wszyscy wiemy Two-Face jest tragiczny, gumowe sutki jeszcze bardziej, nie mówiąc o zdjeciu pośladków, to musze przyznac ze lubilem Vala Kilmera jako Batmana. Byc moze dlatego, ze ogólnie bardzo lubie tego aktora, ale naprawde mial prezencje Wayne'a i nie zrobil z siebie takiego pośmiewiska jak Clooney. Do Nicole Kidman tez nic nie mam podobnie jak do O'donella, chociaz momentami byl naprawde irytujący! Natomiast chyba najbardziej kontrowersyjna postac to Riddler w wykonaniu Carreya. Mi sie kiedyś bardzo podobal bo to bylo zaraz po świetnych filmach Ace Ventura i Glupi i Glupszy. Teraz mozna dojśc do wniosku ze byl to kolejny zly omen przed tym co mialo nas czekac wraz z kolejną odsloną filmu, czyli elementy dzieciecego humoru wplątane w jakby nie bylo powazne postacie. To musialo sie ?le sko?czyc. W trójce wszystkie kolory, denne dialogi czy plytkie postacie nie rzucaly sie jeszcze tak bardzo w oczy, dlatego daje temu filmowi i tak zawyzone 5/10

Grim Knight

No no, nie mieszajmy Tarantino z Schumacherem, ok? Bo nie ma co ukrywac- gośc wielką wirtuozerią sie tutaj nie popisal. Zapoczątkowal za to serie średnich i niezbyt ambitnych filmów o superbohaterach, która ciągnie sie do dziś, gdzie rezyser podchodzi do wszystkiego z baaardzo duzym przymruzeniem oka. Niestety, nie jest to przymruzenie charakterystyczne dla zalózmy Burtona, który bawi sie gatunkiem, a raczej stwierdzenie : "a kij, po co sie starac, to dla dzieci jest". I to niestety w BF widac.
"Okrutny ?wiat... Nabi?e? bro?. U?pi?e? go, dziurawi?c skro?. To nie jest zemsta, bracie od ko?yski. To moja praca- zabójcy. Artysty."

LelekPL

Cytat: Grim Knight w 12 Kwiecień  2008, 18:13:32
No no, nie mieszajmy Tarantino z Schumacherem, ok?

a mozesz mi wyjaśnic kto to robil? poprawilem kogoś co do twórczości QT, ale w zaden sposób nie odnioslem sie do BF. Radze przeczytac jeszcze raz, bo obie moje wypowiedzi nie mają ze sobą nic wspólnego, są nawet odzielone enterem.