Forum BatCave

Inne => Inne filmy i seriale => Wątek zaczęty przez: van hellsing w 14 Wrzesień 2008, 22:25:13

Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: van hellsing w 14 Wrzesień 2008, 22:25:13
Temat ten jest poświecony filmom w którym czlowiek lub grupa ludzi mają do czynienia z niebezpiecznymi zwierzetami np. krokodyle, weze itd. Kultowa jest juz seria "Szczeki" w których glównym przeciwnikiem jest rekin- po jednym na film. O ile dobrze pamietam nakrecono ich 4(móglby ktoś to potwierdzic lub poprawic?) Z szczek oglądalem tylko cześc pierwszą, z której tekst "smile you son of a bitch" przeszedl do historii. Pó?niej zrobiono "Duch i Mrok"- akcja filmu rozgrywa sie w XIX wieku, kiedy to budowniczych mostu zaatakowaly lwy. Glówne role zostaly wykreowane przez Michaela Douglasa i Vala Kilmera. Nastepnie nadszedl czas na "Anakondy".
Film opowiada o ekipie filmowej, która chciala sfilmowac india?skie plemie, potem przygarniają lowce wezy Paula Sarone'a(Jon Vioght).
Reszty mozna sie domyślec . Cześc druga ma prawie identyczną fabule, tylko zamiast grupy filmowej są naukowcy, zamiast indian kwiat "krwawa orchidea" zapewniająca wieczną mlodośc. I nie lowcy wezy. Cześc trzecia i czwarta( premiera w tym roku) nie odniosly takich sukcesów jak poprzednie cześci. Filmów z krokodylami nie sposób zliczyc.  Jakie Wy znacie filmy z "niegrzecznymi zwierzaczkami", które lubicie, a które nie?
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Hydro w 16 Wrzesień 2008, 18:25:37
Ogólnie to przepadam za Jurrasic Park I-III, Sczeki, Anakonda, King-Kong (remake z 2005). Tyle.
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: van hellsing w 19 Wrzesień 2008, 21:14:00
jurajski park- jak moglem o tym zapomniec?
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 20 Wrzesień 2008, 13:48:32
Jurassic Park to jeden z moich ulubionych filmów :D. Pierwsza cześc byla rewelacyjna, która mimo uplywu lat nadal cieszy. Kolejne cześci nie byly juz tak dobre, ale trzymaly w miare dobry poziom. Ogólnie patrząc świetna trylogia, która moze w ko?cu doczeka sie kolejnej kontynuacji :D.

PS: Ale mam nadzieje, ze bez Dinozaurów z biegajacymi maszynówkami na...
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: van hellsing w 20 Wrzesień 2008, 14:11:59
Cytat: Leon Kennedy w 20 Wrzesień  2008, 13:48:32


PS: Ale mam nadzieje, ze bez Dinozaurów z biegajacymi maszynówkami na...

Trafnie to ująleś.
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Juby w 02 Listopad 2008, 15:11:47
Troszkę tu nudno, potrzebna jest reaktywacja, więc zacznę tu opisywać wielkie bestie z filmów, a potem dawać swoje ich recenzje.

Uważam, że założyciel tego wątku troszeczkę się pomylił. Ogromne bestie siejące postrach mają swoje korzenie o wiele wcześniej, nie w latach 70-tych. Pierwszymi i chyba największymi, zarówno sławą i rozmiarem są bez wątpienia bestie od których zacznę swój artykulik.



KING KONG

King Kong to wspaniała postać, która wydaje mi się, że zapoczątkowała pewien BUM na punkcie thrillerów/horrorów z olbrzymimi zwierzakami (w tym przypadku mamy goryla). Uwielbiam tego bohatera, i mimo, że nie jest do końca miły, to zawsze mi go szkoda, gdy spada z wieżowca, martwy na koniec filmu. A właśnie, odnośnie filmów: Pierwszy film powstał już w 1933 roku i do dziś uchodzi za dzieło kultowe, oraz ciągle dobrze ocenianą klasykę kina fantastycznego, którą miałem przyjemności obejrzeć w zeszłym roku. A oto moje recenzje kolejnych filmów o wielkim gorylu. 8)



KING KONG (1933)
(http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)

(http://img80.imageshack.us/img80/7465/beztytuujjh.png)

Film uważany za kultowy, i niezwykle pozytywnie oceniany mimo upływu prawie 80 lat od premiery. W moim mniemaniu jednak nie jest on jakoś nadzwyczajnie dobry. Historia jest solidna, są fajne postacie, mimo iż aktorstwo strasznie kuleje, no i oczywiście jest Kong, którego uwielbiam, oraz ostatnia z nim scena, na dachu. No ale niestety to że film był dobry po wyjściu do kin, nie oznacza że jest taki teraz. Główną zaletą takiego filmu powinno być wykonanie techniczne, a mimo wszystko przestarzałe efekty specjalne straszliwie psują ten obraz. Przyznam się bez bicia, śmiałem się na nim, w wielu momentach: kiedy pokazywali zbliżenie na twarz wielkiej małpy, albo gdy na końcu nadlatywały nad nią samoloty, ciągle z identycznie powtarzanym dźwiękiem śmigła. Więc moja opinia jest jedna - film kiedyś był dobry, ale teraz jest to już tylko przestarzały pierwowzór, dla kolejnych wersji. :-\
Ocena: 4+/10



THE SON OF KONG - BRAK



KING KONG (1976)
(http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)

(http://img198.imageshack.us/img198/1505/beztytuuvli.png)

W 1976 roku do kin trafił remake pierwszego filmu o olbrzymiej małpie, przeniesiony w realia świata lat siedemdziesiątych. Film był ówcześnie jedną z najdroższych produkcji w historii (24 miliony $), co zaowocowało na prawdę świetnymi efektami specjalnymi (jak na tamte lata, zwyczajnie miażdżą), nagrodzonymi Oscarem. Film mi się w miarę podobał, ma bardzo fajną muzykę (chyba najlepszą z dotychczasowych filmów o Kongu) i dobre aktorstwo (Jeff Bridges i Jessica Lange), oczywiście na pochwałę zasługuje również scenografia. Film jest jak pisałem dobry, ale jest zrobiony trochę nie na poważnie. Banda dzikusów na wyspie to jakaś komedia, tak samo jak niezmywalny makijaż pani Lange. No i oczywiście drażni to, że kontakty goryla z blond-pięknością nie są emocjonalne, tylko małpa chce ją zwyczajnie zaliczyć. Mimo wszystko szanuje ten film i lubię czasami ponownie po niego sięgnąć na półkę z filmami DVD, no i mam do niego sentyment bo oglądałem go już jak byłem dzieckiem. :)
Ocena: 6/10



KING KONG ŻYJE (1986)
(http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)
Sam pomysł na wskrzeszenie Konga jest dnem to przyznam. Ale, jestem tak niepoprawnym fanem Konga, i na dodatek to pierwszy film jaki z nim oglądałem, że nie mam serca go słabo oceniać. Taki już jestem sentymentalny. Nie widziałem tego filmu już dobre parę lat i trochę go pozapominałem, ale kiedy byłem dzieckiem kochałem go oglądać nawet codziennie (miałem nagrane na VHS) i chętnie jeszcze raz bym go sobie przypomniał. Oczywiście gorszy od poprzednika starszego o 10 lat, choć technicznie nie jest zły. No i do plusów zaliczam jeszcze udział Lindy Hamilton. Ocena nie jest ostateczna, ponieważ zdecydowanie muszę go sobie odświeżyć. :-\
Ocena: 4/10



KING KONG (2008)
(http://img514.imageshack.us/img514/5087/4gwiazdki.png)

(http://img522.imageshack.us/img522/268/beztytuuoyu.png)

Film jak zauważyłem jest często krytykowany, a ja muszę przyznać złapałem się w jego sidła. Film mi się bardzo podobał, historia bardziej poważna, realistyczna od tej z lat siedemdziesiątych, i w dodatku wszystko znowu cofnięto w lata trzydzieste. Największy plus filmu to zdecydowanie efekty specjalne, które moim zdaniem deklasują wszystkie filmy przed 2005 rokiem (Oscar był dla mnie pewny, bo jedyny minus FX to nakładanie ludzi na tła, które wyszły trochę sztucznie). Mimo, że nie lubię pana Jacksona, to jego firma naprawdę się postarała. Historia jest ciekawa i dobrze zagrana. Od strony technicznej jest mało rzeczy do zarzucenia (w końcu film kosztował 207 milionów $), chyba najgorszy minus to scenografia (a raczej jej brak), jak i muzyka, która mimo iż nie była zła, to jednak kiepsko wmontowywana. Największą jednak wadą jest tz. "nuda". Film powinien być nieco krótszy, twórcy powinni z niego wyciąć około 15 minut (w tym ucieczkę przez diplodokami, która wydała mi się przeładowana). No i Adrien Brody, który mimo iż zagrał dobrze (jak wszyscy), to nie pasował mi do tej roli. Mimo wad jest to najlepszy film o Kongu i jeden z moich ulubionych filmów gatunku. :D
Ocena: 8/10


Mógłbym się zabrać od razu do opisywania drugiego stwora, który straszy nas już 50 lat i jest najsłynniejszy, jeśli mówimy o tym gatunku (dołączam do niego jeden film z Kongiem), ale byłoby tego za dużo, więc napiszę o nim w następnym poście, a teraz, ktoś kogo nie lubię, gdyż jest pomysłem zerżnięty z Konga...



JOE

Pomysł wielkiej małpy już ktoś wykorzystał panowie, a nie mi tu nagle wyskakujecie "jak Filip z konopi" z tym Joe'm. W 1949 duży sukces odniósł film Mighty Joe Young, który był kojarzony z wcześniejszym King Kongiem, ale różnił się tym, że małpa nie była w nim zła. Wiem, że przez to trochę się nie nadaje do tego wątku, ale on jest takim dodatkiem/bonusem do Konga. Nie podoba mi się cały ten pomysł z małpą (ponownie), ale to nie znaczy, że nie widziałem filmu... a właściwie remake'u. ;)

WIELKI JOE (1998)
(http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)
Remake powstał w 1998 roku. Ma on dobrą obsadę (Paxton, Theron), średnie efekty i nawet przyjemną historię, ale nie był jakoś wciągający. Raczej średnio mi się podobał, ale ma u mnie dużego plusa właśnie za Bill Paxtona i Charlize Theron, którzy jak zwykle, są świetni. Może nawet miałby u mnie wyższą ocenę, ale scenariusz był zbyt dziecinny i mało rozwinięty, a ogłół, sprawiał iż wydawało mi się, że oglądam kino klasy B. :-\
Ocena: 5/10



Dobra na dziś koniec, bo już mnie oczy bolą :P. W następnym odcinku przedstawię wam największego, pod każdym względem stwora z filmów, którego nawet trudno nazwać zwierzakiem, no bo gdzie znajdziecie taki gatunek jak GODZILLA, jeśli nie w kinie. Ale to za parę dni, a póki co napiszcie co wy sądzicie o gorylach, które zapoczątkowały bum, na tego typu filmy. ;)

Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Crane w 02 Listopad 2008, 20:18:52
Cytat: BAT MAN w 02 Listopad  2008, 15:11:47najgorszy minus to montaż muzyki (Oscar to nieporozumienie)
Nie ma takiej kategorii jak "montaż muzyki". Co masz więc do zarzucenia montażowi dźwięku i efektów dźwiękowych w tym filmie?
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 03 Listopad 2008, 13:43:06
Najnowsza wersja King Konga to jeden z najbardziej nudnych filmów przygodowych jakie widziałem i do tego zdecydowanie za długi... A akcja tak mnie porwała, że o mało głowy mi nie urwała ::). Co do starszych części to nie widziałem ich od baaardzo dawna.
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Juby w 15 Sierpień 2009, 10:22:37
Oto link do mojej odświeżonej analizy King Konga i Wielkiego Joe:
http://www.forum.batcave.098.pl/index.php?topic=277.msg16308#msg16308

A teraz pora na kolejnego potwora (bo widzę, że temat jest raczej rzadko odwiedzany), którym jest, tak jak obiecałem:

GODZILLA

Potwór ten pierwszy raz pojawił się w 1954 roku, w Japonii. Z początku miał 50 metrów wysokości, ale wraz z kolejnymi wersjami urósł do nieco ponad 100 metrów. Jego seria filmowa liczy sobie 28 filmów (czyli jest dłuższa nawet od Bonda), ale potwór pokazał się jeszcze w dwóch serialach animowanych, i w dwóch produkcjach amerykańskich. Z całą pewnością, to właśnie on jest najpopularniejszym i największym z zabójczy zwierząt, przedstawionych na dużym ekranie.

Nie będę recenzował każdego filmu o Godzilli, jaki oglądałem, bo byłoby tego za dużo (a oglądałem sporo, bo jestem fanem od dzieciństwa). Tak więc krótko napiszę, że z pierwszej serii jaki oglądałem, to Terror Mechagodzilli (gdy miałem 4 latka), a najlepszym filmem jest zdecydowanie pierwsza Godzilla (i chyba najlepszym w ogóle), a najsłabszym jest debilny King Kong kontra Godzilla. Z serii drugiej (dla mnie najlepszej) chyba liderem jest Godzilla kontra Mothra, albo Destruktor, zaś najlepszym filmem z serii trzeciej najprawdopodobniej Powrót Godzilli. Pierwsza amerykańska Godzilla jest dla mnie kompletną pomyłką, a drugą wersję lubię, ale nie jakoś nadzwyczajnie. A teraz ocenki wszystkich filmów z serii, jakie oglądałem...



Seria Shōwa (Potwór ma 50m wzrostu)
(http://img8.imageshack.us/img8/6723/beztytuuboh.png)

GODZILLA: KRÓL POTWORÓW (1954) 6/10  (http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)
GODZILLA KONTRATAKUJE (1955) 3/10  (http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)
KING KONG KONTRA GODZILLA (1962) 1/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)
TERROR MECHAGODZILLI (1975) 1/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)

Seria Heisei (Potwór ma 80/100m wzrostu)
(http://img291.imageshack.us/img291/1974/beztytuuqev.png)

GODZILLA (1984) 3-/10  (http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)
GODZILLA KONTRA KRÓL GIDORAH (1991) 2/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)
GODZILLA KONTRA MOTHRA (1992) 5-/10  (http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)
GODZILLA KONTRA MECHAGODZILLA 2 (1993) 4-/10  (http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)
GODZILLA KONTRA KOSMOGODZILLA (1994) 2+/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)
GODZILLA KONTRA DESTRUKTOR (1995) 4+/10  (http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)

Seria Shinsei (Potwór ma ponad 100m wzrostu)
(http://img249.imageshack.us/img249/3646/beztytuuvfc.png)

POWRÓT GODZILLI (1999) 5+/10  (http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)
GODZILLA KONTRA MEGAGUIRUS (2000) 2-/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)
GODZILLA: OSTATNIA WOJNA (2004) 1/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)



WERSJE AMERYKAŃSKIE: (Potwór ma ponad 50/25m wzrostu)
(http://img193.imageshack.us/img193/8564/beztytuujar.png)

GODZILLA: KING OF THE MONSTER (1956) 1/10  (http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)
GODZILLA (1998) 6/10  (http://img194.imageshack.us/img194/5193/3gwiazdki.png)



I to chyba wszystko ode mnie, w temacie Godzilli (jak widać obejrzałem już z nim 15 filmów, i kiedyś serial animowany na Polsacie), Następna analiza będzie dotyczyć już legendy lat 70-tych - Szczęk. Do przeczytania. ;)

Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: isild87 w 15 Sierpień 2009, 14:44:39
Godzilla z 1998 to byl jak na tamte czasy calkiem dobry film,choc bez rewelacji,ale poscig tego potomstwa Godzilli za ludzmi niezapomniany  ;D
Co do Anakondy z Jennifer Lopez - chyba bodajze jedyny film,gdzie mnie nie draznila i grala w miare przekonujaco.
A Jurassic Park to klasyka i hit mojego pokolenia,kazdy chcial miec wtedy po seansie w kinie czapki,plecaki i logo z filmu  ;)
A kojarzy ktos takie "arcydzielo"  jak Boa kontra pyton ?
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Juby w 16 Sierpień 2009, 21:06:46
JAWS

O ile bardzo lubię Godzillę, i uwielbiam King Konga, to chyba żadnego z tych potworów, jak i filmów o nich nie lubię tak, jak pierwszych Szczęki. Film to czysta legenda, a główny temat muzyczny jest jednym z najlepszych w historii. Seria wprawdzie wraz z kolejnymi częściami zaczęła upadać, aż sięgnęła dna, ale o tym teraz... 8)



SZCZĘKI (1975)
(http://img514.imageshack.us/img514/5087/4gwiazdki.png)

(http://img25.imageshack.us/img25/8317/beztytuuvgp.png)

Nie chce mi się rozpisywać, więc recenzje na temat tej serii filmów będą zwięzłe. Część pierwsza to klasyka i jeden z najlepszych filmów Spielberga. Znakomite aktorstwo, obsada, historia, no i genialna muzyka. Rewelacyjne są również mistrzowskie efekty specjalne (niezrozumiały brak nominacji do Oscara w tej kategorii), oraz reżyseria. Film trzyma cały czas w napięciu, a najstraszniejsze momenty, to pierwsze wynurzenie się rekina przy Orce, oraz wypłynięcie ludzkiej głowy, z wraku łajby. Jeden z mich ulubionych filmów. ;D
Ocena: 8/10



SZCZĘKI 2 (1978)
(http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)

(http://img231.imageshack.us/img231/7030/beztytuutxc.png)

Kontynuacja nie jest już tak dobra jak oryginał. Znacznie gorsza reżyseria i fabuła (lipa, że nikt nie wie o rekinie). Film nie jest już tak straszny, a momentami naprawdę nudny. Sam rekin wykonany został znacznie gorzej niż w poprzedniej części, i osłabiła się obsada bez Richarda Dreyfusa. A najgorsze jest to, że film praktycznie nie trzyma w napięciu, i ma tragiczne zdjęcia (beznadziejne ujęcia, z grzbietu rekina). Zachowany klimat i muzyka to nie wszystko jak widać, bo film jest naprawdę sztuczny. :-\
Ocena: 4-/10



SZCZĘKI 3D (1983)
(http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)

(http://img529.imageshack.us/img529/2076/beztytuuplf.png)

Nie wiem jakbym ocenił film gdybym obejrzał go w 3D, ale ogólnie jest to fatalna kontynuacja. W ogóle, prawie nie ma nic wspólnego z poprzednimi częściami, rekin to gigantyczny potwór, a fabuła to papka gorsza niż krytykowane Transsformers. Film jest z pewnością straszniejszy od poprzedniej części, ale ma u mnie ,,aż" tak wysoką ocenę, chyba tylko za David Quaid'a, którego jako aktora, naprawdę lubię. Ogólnie - Tragedia. :P
Ocena: 2-/10



SZCZĘKI 4: ZEMSTA (1987)
(http://img198.imageshack.us/img198/669/1gwiazdka.png)

(http://img263.imageshack.us/img263/9657/beztytuuhtf.png)

Jeśli ktoś się zastanawia, czy jest gorszy film od Batmana i Robina, to proszę to obejrzeć. Poza Michael'em Cain'em film nie ma żadnych plusów, Sztuczny, tandetny i debilny w swojej budowie. Rodzina Brodych wyjeżdża, a rekin, który posiada umysł i się mści za swoich wcześniejszych kolegów, wyczuwa ich obecność i przepływa pół oceanu za nimi. I naddatek rekin ten potrafi krzyczeć, jak żadna ryba w świecie. Jeden z najgorszych filmów w historii kinematografii. :P
Ocena: 1/10


To wszystko odnośnie słynnej serii o olbrzymich rekinach-zabójcach, z mojej strony. Ale jako taki bonus dorzucam jeszcze jeden obejrzany przeze mnie film o rekinach...



PIEKIELNA GŁĘBIA

Film reżysera Renny'ego Harlina, który nakręcił już sporo filmów i niektóre były całkiem niezłe (Najlepszym jego filmem jest druga część Szklanej pułapki). Niestety ten taki się nie okazał, choć był zapowiadany jako mega-hit, który miał zdeklasować Szczęki. :P

PIEKIELNA GŁĘBIA (1999)
(http://img195.imageshack.us/img195/262/2gwiazdki.png)

(http://img18.imageshack.us/img18/66/beztytuuyub.png)

Fajna obsada, kilka śmiesznych momentów, nawet niezły pomysł, i w sumie dobre jak na ten rok efekty specjalne. Jednak nie wyszło z tego nic dobrego. Film jest fatalnie wyreżyserowany, nic straszny i strasznie przeładowany. Nie che mi się więcej rozpisywać, więc w jednym słowie recenzując ten film – zmarnowany. :-\
Ocena: 3/10

Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Mick Knight w 15 Marzec 2010, 11:27:02
Uwielbiam Godzillę....mmmm....ręka w rękawicy posmarowanej czymś tam + kontrabas=wspaniały ryk...mmmmmmmmmmmm.............................
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 15 Marzec 2010, 13:10:50
Piekielna Głębia to fajny film rozrywkowy z elamentami komediowymi i dla tego miło się go ogląda :D No i Thomas Jane :D. Szczęki zaczeły meczyć po dokrętkach ( 3 i 4 ), ale do pierwszych dwóch części chętnie wracam :).
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: JaRo II w 04 Kwiecień 2010, 14:22:41
 Juby, nale?? Ci si? brawa, naprawd?, nada?e? temu tematowi 'powera', ?adnie to wszystko wygl?da.
Ja te? bardzo lubi? tego typu filmy. Pierwsze "Szcz?ki" s? naprawd? ?wietne, po latach nadal ogl?da si? ten film z dreszczem emocji. "Szcz?ki" to jeden z tych filmów, po którym jako dziecko ba?em si? zasn?? ;) Fajne czasy to by?y.
Natomiast co do King Kongów...
- Pierwszy, czarno- bia?y z lat '30 uwa?am za film genialny, lubi? do niego powraca?, bardzo dobre kino. Niestety, nie wszyscy dzi? doceni? ten film (o czym ?wiadcz? powy?sze posty), ale nie zmienia to faktu, ?e jest to bardzo dobry, pomys?owy i ciekawy film.
- Wersja z lat '70 jest s?aba, przynudzaj?ca, brak jej tej magii, któr? mia? pierwowzór, a zachowanie ma?py wzgl?dem Ann Darrow jest ?enuj?ce, te g?upie miny, które kong do niej stroi... s?aba wersja, ca?kowicie wyzbyta z czaru i magii orygina?u,
- Wersja najnowsza autorstwa Petera Jacksona jest jak dla mnie jednym z najlepszych rimejków, i po obejrzeniu tego filmu jestem sk?onny uwierzy?, ?e Jackson jest prawdziwym fanem starej wersji (w dodatkach do pierwszego Konga Jackson cz?sto si? wypowiada, twierdz?c, ?e jest to jego ulubiony film). Film bardzo mi si? spodoba?, bardzo dobra re?yseria, klimat i wspó?graj?ca z nim scenografia, efekty specjalne- najlepsze do 2005 roku. Troch? kuleje pierwsza godzina filmu, musimy troch? poczeka? na Konga, ale w?a?nie przez to oczekiwanie jego pojawienie si? jest jeszcze bardziej widowiskowe. Gdy akcja si? ju? zaczyna to dos?ownie nie ma ko?ca. Bardzo dobra wersja, lepiej si? nie da?o tego zrobi?. Zako?czenie genialne, przejmuj?ce.
Tytuł: Odp: Niegrzeczne zwierzaki
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 18 Kwiecień 2019, 10:48:15

Przy porządkach na forum, postanowiłem odświeżyć ten temat bo mamy w tym roku nową Godzillę, a zaraz potem chyba najbardziej oczekiwany film w historii tego gatunku czyli "Godzilla kontra Kong" (i nadal nie mam pojęcia jak to wypadnie przy takiej różnicy w rozmiarach)
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Juby w 21 Styczeń 2021, 21:25:36
Odkopię temat. Nietypowo dla covidowych czasów premiera Godzilla vs. Kong została przyspieszona z 21 maja na 26 marca tego roku. W niedziele trailer, a poniżej pierwszy plakat.

(https://filmozercy.com/uploads/images/original/esruflju0aeggni.jpg)

Czekam w myśl zasady "do trzech razy sztuka". Godzilla z 2014 była jednym z moich największych rozczarowań kinowych ubiegłej dekady, a część druga... okazała się być jeszcze gorsza. Ale Kong z Samuelem L. Jacksonem był nienajgorszy, więc liczę, że chociaż ich starcie jakoś mi podejdzie.

Ciekawe czy do tego czasu dane nam będzie przejść się do kina. Jeśli nie, tak jak w przypadku WW84 pozostaje premiera na CDA Max. :P
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 26 Styczeń 2021, 18:42:44
Czekam i to gorąco!! Uwielbiam monster movie. Godzilla z 2014 roku zaliczona dwukrotnie w kinie i bawiłem się całkiem nieźle, chodź unikanie Godzilli było irytujące. Kong ( również dwa razy w kinie 🙃),  to zajebiste kino rozrywkowe, a Godzilla 2 podobała mi się bardziej niż część pierwsza. Pal licho ludzi i ich motywację, gdy była Godzilla cała reszta nie miała już znaczenia 😁 Błagam, aby kina były otwarte, bo to trzeba tylko i wyłącznie tam zobaczyć.
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 26 Styczeń 2021, 19:43:46
Zwiastun fatalny. Zero klimatu, typowy akcyjniak-rozpierducha, zdjęcia nie tworzą przerażającej skali jak w pierwszej Godzilli, a CGI bije brakiem wagi w fizyce ruchu obu potworów.

Z każdym kolejnym filmem ta seria wygląda niestety coraz gorzej.

Film Edwardsa był jednak szczytowym osiągnięciem, a szkoda, bo lubię filmy Adama Wingarda, ale ten niestety nie podołał, aby wyróżnić się jakoś stylem na tle standardowych akcyjniaków w obecnym kinie, ani nie wykorzystał swoich umiejętności z horrorów.

Hype spadł o jakieś 75%
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Juby w 26 Styczeń 2021, 22:34:08
Mam to samo. Mimo oczywistych wad zaczynam doceniać Godzillę Edwardsa, bo przynajmniej vfx, zdjęcia i reżyseria scen z potworami (skala, ich ogrom na tle reszty) były tip top. Kontynuacja zacznie straciła pod tymi względami, a ten crossover wydaje się być kolejnym krokiem w niewłaściwym kierunku. Przypomina to Pacific Rim + ten nieszczęsny rap w zwiastunie - serio ktoś uznał, że to będzie tu pasowało? Moja ochota na wizytę w kinie spadła do zera (nie w czasie pandemii, kiedy trzeba siedzieć w maseczce cały seans), wystarczy mi wersja z CDA Max. :P

Cytat: Leon Kennedy w 26 Styczeń  2021, 18:42:44Pal licho ludzi i ich motywację, gdy była Godzilla cała reszta nie miała już znaczenia 😁

Żaden monster movie nie broni się bez charyzmatycznych bohaterów. Nie ważne kto ich gra, nie ważne jak wspaniałe są potwory, to postacie których losem się przejmujemy sprawiają, że takie kino dobrze się ogląda. Dlatego Szczęki i Jurassic Park Spielberga pozostają królami gatunku i dlatego to film Emmericha z 1998 pozostaje najlepszą amerykańską wersją Króla Potworów (jej bohaterowie byli w większości comic-reliefami, ale przynajmniej byli jacyś).
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: HUDY w 27 Styczeń 2021, 10:37:05
CytatPal licho ludzi i ich motywację, gdy była Godzilla cała reszta nie miała już znaczenia
Mam dokładnie tak samo. Od kąd obejrzałem pierwsza Godzilla(vs Hedorah) na VHSie. Liczą się dla mnie te gigantyczne potwory, rozwałka i efektowne widowisko.
Bardzo się cieszyłem gdy Godzilla wrócił do kina i to od Hollywoodu. Mały niedosyt był(tu noga tam ogon itp) ale finał już typowo w typowym dla serii schemacie. Kong za wyspie zrobił na mnie wielkie wrażenie gdyż spodziewałem się powtórki z rozrywki a tu ciach bach masa akcji od poczatku seansu. GII zrekompensował cała jedyneczke. Moim zdaniem odrobili lekcje w WB i Legendary. Oddali hołd starej japońskiej serii i zrobili film na jaki czekałem od lat. Dostałem tam wszystko czego oczekuje od takich filmów i to w świetnej nowoczesnej jakosci. Japonska serię bardzo cenie mam kilka czesci na dvd i czasem sobie odpale to Godzilla vs Mothra to Godzilla vs Mecha Godzilla.
Godzilla vs Kong zapowiada się na piękną ucztę. Z chęcią wybiorę się do Imaxu. Dla mnie jest to film który koniecznie muszę obejrzeć i może być nawet jedynym w tym roku na który pojadę do kina. Świetny trailer, oby otwarli nam kina.

Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 27 Styczeń 2021, 16:24:56
CytatŻaden monster movie nie broni się bez charyzmatycznych bohaterów. Nie ważne kto ich gra, nie ważne jak wspaniałe są potwory, to postacie których losem się przejmujemy sprawiają, że takie kino dobrze się ogląda. Dlatego Szczęki i Jurassic Park Spielberga pozostają królami gatunku i dlatego to film Emmericha z 1998 pozostaje najlepszą amerykańską wersją Króla Potworów (jej bohaterowie byli w większości comic-reliefami, ale przynajmniej byli jacyś).

Nie twierdzę inaczej. Postacie filmów, które wymieniłeś faktycznie były jakieś i to w bardzo dobrym znaczeniu tego słowa. Ale z drugiej strony męczą mnie już trochę, bo aktualnie są po prostu gorzej pisani. A niekiedy ich motywacja bywa śmieszna. Chodź lubię postacie z Konga i nastkę ( Stranger Things), i częściowo jej ojca z dwójki Godzilli... Tak mam ich po prostu trochę dosyć. Dawać mi bestie 😜
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: LelekPL w 23 Marzec 2021, 10:35:24
Nadal nie interesuje mnie specjalnie ten film, ale z braku czegoś innego oczywiście go obejrzę. W tym tygodniu zaczynam powtarzanie sobie poprzednich filmów. W planach mam Godzille Emmericha, Godzille Edwardsa, Konga, Godzille Króla potworów i może Pacific Rim. King Konga Jacksona jakoś mi się nie chce... zawsze mnie nudził.
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 23 Marzec 2021, 14:38:06
Polecam serial Netflixa Pacific Rim: The Black, druga część filmowej serii może się przy tym schować.
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Juby w 06 Kwiecień 2021, 13:35:41
Kilka zdań o pojedynku tytanów. Godzilla vs. Kong to... dno. Jako fan obu postaci oraz osoba rozczarowana dwoma poprzednimi filmami z Godzillą, nie chciałem przyjąć do świadomości, że może być jeszcze gorzej... Ale jest. :(

Film leży pod każdym możliwym względem. Scenariusz jest okrutnie zły, to pretekstowy zlepek pomysłów, a także kopiowania innych filmów (Pacific Rim, Avatara, Podróż do wnętrza Ziemi). Dwa główne wątki, Konga oraz bohaterów poprzedniej Godzilli, od początku toczą się osobno, by na końcu... nie spotkać się ze sobą ! Zupełnie jakby ktoś napisał dwa odrębne filmy, a potem zmontował je w jeden przeplatanką. Bohaterowie z dykty są okropni jak zawsze, a ich role w większości ograniczają się do: a) wygłaszania ekspozycji; b) wygłaszania haseł pod trailery typu "It's Godzilla!"; c) dramatycznego dziwienia się "Oh my god!". Suspensu brak (zaledwie raz poczułem, że reżyser stara się budować napięcie). Jak napisałem w komentarzu swojej oceny na Filmwebie, przed Szybkimi i wściekłymi 9 nie lada wyzwanie. Poprzeczkę dla najbardziej kretyńskiego widowiska roku Godzilla vs. Kong zawiesiło bardzo wysoko. Nie będę wymieniał całej głupoty, która atakowała mnie z ekranu, wystarczy że wkleję świetny Pitch Meeting, który punktuje większość moich wrażeń z seansu.


W momencie śmiejącej się złowieszczo Godzilli wybuchłem śmiechem równie mocno, co na Welociraptorze-Boromirze w Jurassic World! ;D

Widzę, że najnowszy hit Warnera zbiera pozytywne recenzje, a chwalony jest głównie za widowiskowe walki potworów. Dla mnie nawet one się nie bronią. Efekty specjalne z wyjątkiem dwóch scen wypadają po prostu okej, chyba słabiej niż w poprzednich produkcjach "Monsterverse", ogrom kolorów pozbawia wydarzeń realizmu, a najgorsza robota reżysera to zupełne olanie rozmiarów obu bestii. Kong ma 104 metry wzrostu i waży pewnie ze 100 tyś. ton, ale równie dobrze mógłby mierzyć 2,6 metra wzrostu jak Hulk w Avengers i ważyć tonę. Biega, skacze, wspina się po wieżowcach (które pod jego ciężarem się nawet nie uginają!!), a otoczenie ma to w nosie. Pamiętacie drżące kałuże w Jurassic Park, gdy zbliżał się Tyranozaur? Pamiętacie jak wszystkie auta na ulicach Manhattanu podskakiwały, gdy z wody wyszła Zilla Emmericha? Pamiętacie jakie tsunami spowodowało wypłynięcie Godzilli w filmie Garetha Edwardsa? Tutaj po mieście i lotniskowcach biegają(!) o wiele większe stwory, ale ludzie, auta stojące na ulicy, wszystko(!) zapomina na to reagować.

Gdy w 70 minucie zwróciłem uwagę, że Godzilla pojawił się w zaledwie trzech scenach (czyli ma podobny czas ekranowy, co w 2014 roku), narzeczona poszła po piwo, żebyśmy przetrwali końcówkę. Przetrwaliśmy, ale nie powiem że było warto. :P
Tytuł: Filmy o Kaiju (Godzilla, King Kong, Pacific Rim, itp.)
Wiadomość wysłana przez: Leon Kennedy w 06 Kwiecień 2021, 16:22:26
Tak efektownej walki jak na końcu nie wiem czy w ogóle widziałem! Do tego wszystko było widać wręcz koncertowo. Ludzie i ich motywację? Nie wiem, w ogóle nie pamiętam co i w sumie po co robili. Ale gdy Kong i reszta byli na ekranie nic nie było ważniejsze. Scenariusz? Był uroczo głupi 😃 Film w swoim gatunku, zajebisty.