Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Justice League: The Flashpoint Paradox

Zaczęty przez kelen, 04 Kwiecień 2013, 21:24:19

Rado

Też kiedyś byłem takim fanatykiem Conroya. Teraz mi się trochę przejadł i jeśli na horyzoncie pojawia się jakiś dobry voice actor do roli Batmana, to witam go serdecznie. Szkoda jedynie, że do animacji TDKR nie wzięli Kevina. Tam to on akurat pasowałby jak ulał. Mam nadzieję, że przy KILLING JOKE dotrzymają obietnic i partnerować Hammilowi będzie właśnie Conroy.


Zwiastun JL Paradox dupy mi nie urwał, ale jest niezły. Fajnie brzmi Thomas Wayne, a i głos Conroya chyba gdzieś tam słychać.

Leon Kennedy

Chyba rzuca zdanie "kończy się nam czas" czy coś w tym stylu. Ogólnie zwiastun bez fajerwerków, ale i takj zapowida się co najmniej dobrze.

8azyliszek

#17
No panowie...
Szable w dłoń i do komputerów. Oglądać trzeba. Ja to zrobię dziś lub najpóźniej jutro i podzielę się z wami moimi wrażeniami.

@EDIT
Powiem jedno - historia i klimat niesamowity! Efekt WOW obecny jak najbardziej. Więcej jutro.

kelen


8azyliszek

@UP
Ej popsułeś mi zabawę :)

"Welcome to Gotham"

Wobec zalewu ostatnich średnich animacji komiksowych (Ultimate Spider-Man, Avengers Assemble, Beware the Batman), JL: The Flashpoint Paradox jest jak oaza na pustyni. I za to z miejsca ma u mnie duży plus i ogromną afekcję. Praktycznie jedyną jej wadą jest
Spoiler
miejscami słaba, toporna kreska niektórych postaci i scen. A dziwne to jest, bo np. Bart Allen na początku wygląda b.ładnie. To samo Luthor, Lois albo Hal Jordan. Ale chwilami kreska jest okropna. Pierwsze pojawienie się Supermana, który wygląda jak tępy osiłek, przez małe świńskie oczka. Albo pierwsze pojawienie się alternatywnego Batmana - odkryta dolna część twarzy to 4 kreski pionowe i 2 poziome. Dobrze, że jest to tylko miejscami, ale minus musi być.

Poza tym w kreskówce mamy wszystko czego oczekuje się od takiej produkcji. Zwłaszcza Batman, który nic nie traci ze swojego "uroku". Pierwsza scena w której się pojawia, żywcem wyjęta z Year One. Klimat, nawiązanie, podtekst - poezja. No i Kevin Conroy. Tak właśnie powinno się przedstawiać świat DC. Także Dana Delany jako Lois i Nathan Fillon w roli Green Lanterna są świetni. Żal, że zabrakło Micheala Rosenbauma w którejś z ról :/. Fabuła jest niezła, osobiście bardzo lubię historie z podróżami w czasie/alternatywnymi rzeczywistościami. Świat alternatywny jest mroczny, niebezpieczny i bardzo ponury. Coś jak Brand New Metropolis z Supermana TAS. Może powód wojny światowej jest trochę naciagany, ale niby mieliśmy podobną Wojnę Trojańską. Mamy dużo krwi i brutalnych śmierci (choćby finisher który alternatywna Wonder Woman robi żołnierzowi). Trochę szkoda, że znane postacie giną jak muchy - Deathstroke, Luthor, alternatywny Red Hood itp. Dobrze, że to historia alternatywna i happy end musi być :). Podobało mi się też, że Barry nie odzyskał swych mocy za pierwszym razem. Choć i tak wyszło, że każdy może być Flashem - wystarczy piorun i chemikalia.
[Zamknij]
Jednak ważne, że czarny humor jest, klimat jest, widowiskowość jest. Alternatywny Batman też jest spoko kozakiem. Ja jestem jak najbardziej zadowolony. Polecam wszystkim - fantastyczna produkcja.

Q

W filmie w roli Supermana us?yszymy Sama Daly'ego, a to oznacza, ?e do "League of Supermen" do??czy? nowy cz?onek.

THE DALY SUPERMEN w/ Brandon Routh and Dean Cain
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Doctus

I po seansie. Nie czeka?em szczególnie na ten film, bo wiedzia?em ?e na pewno nie przeniesie wiernie papierowej wersji. Przede wszystkim Flashpoint nie obejmowa? tylko cz?onków Ligi, natomiast doskonale rozumiem co kierowa?o twórcami w tworzeniu fabu?y. Wszystkiego nie dadz? rady zmie?ci? w jednym filmie, a ?e ju? wydali tyle filmów o JL, to najlepiej wyda? to jako kolejny film pod starym szyldem, mimo ?e bardziej si? ta historia skupia na samym Flashu. A, czy wspomina?em ?e jest mocno okrojona w stosunku do orygina?u? tak? to jeszcze raz to podkre?l?, ?eby ka?dy przed premier? by? podwójnie u?wiadomiony. I jest to na pewno podstawowa wada tej animacji, cho? w pe?ni uzasadniona przez wzgl?d na czas ekranowy oraz priorytety scenarzystów, to jednak dalej wada i stanowczo boli przy ogl?daniu. Brakowa?o mi rozwini?cia w?tku Batmana który znamy z miniserii, Green Arrowa, czy jednego z moich ulubionych, Deadmana i Lataj?cych Graysonów. Ale trudno, film mia? bowiem gorsze wady.

Od razu w oczy rzuca si? ilo?? postaci, która s?u?y tylko i wy??cznie do tego aby lecia?y trupy. Aby lecia?y trupy znanych bohaterów, bo mog?, w ko?cu to i tak alternatywna rzeczywisto??. Nigdy nie by?em entuzjast? takich masowych mordów bez wi?kszego przes?ania. Owszem, wygl?da?o to nie?le - odcinane g?owy, r?ce, strza?y w g?owach, najlepszy pokaz kunsztu mordu pokaza? natomiast Batman, w jednej z kulminacyjnych scen z Dr. Zoomem. I mimo ?e bardzo szanuje DC za to ?e daje nam czasem tak dojrzale pokazane animacje, to na boga - jak chce si? zrobi? wra?enie na starszych fanach, nie wystarczy pokaza? odr?bane ko?czyny ale i cho?by minimalnie sensown? fabu??. A tutaj sens wszystkich wydarze? wyja?nia si? w?a?ciwie dopiero pod koniec. I nie chodzi mi tu o to, ?e nie lubi? twistów, tylko bardziej o sens i t? pokr?con? komiksow? logik?.

S? tu jednak pewne plusy, które zawdzi?czamy pomys?owo?ci scenarzystów, na podstawie których pracy zosta? zrobiony film. Sam nie wierz? ?e to mówi?, ale po prostu si? zakocha?em w Wonder Woman. Posta? której nienawidz?, zosta?a pokazana jako bezwzgl?dna królowa, która po trupach idzie do celu. Moment w którym...

Spoiler
zabija ?one Aquamana
[Zamknij]

... by? ?wietny. Tak? Wonder Woman móg?bym polubi? - jako bezwzgl?dna królow?. Moment w którym rozmawia?a z Trevorem, który pod wp?ywem lassa prawdy powiedzia? ?e Lois Lane jest najpi?kniejsz? kobiet? jak? widzia?, i reakcja WW - 'a? do teraz' to by?o najlepsze zdanie w ca?ym filmie. Na plus równie? Slade Wilson i Lex Luthor jako jedni z 'tych dobrych' a jednak Lex nie zosta? pozbawiony cz??ci swojej osobowo?ci. Przyznam ?e od razu kiedy zobaczy?em ?ysola, u?miech sam si? pojawi? na mojej twarzy. Nie odegra? wielkiej roli, a jednak mi?o ?e mój ulubiony przeciwnik Cz?owieka ze Stali zaliczy? swój epizod. To tyle je?eli chodzi o dobre sceny, bo moment na który czeka?em ca?y film, czyli pami?tne przekazanie listu od Thomasa dla Bruce'a, by?o pokazane tragicznie i obdarte z emocji, bez jakiegokolwiek smaku i nale?ytego ?adunku emocjonalnego. Ta scena powinna wygl?da? zupe?nie inaczej. Bardziej autentycznie. Szkoda, ?e JL: Flashpoint Paradox w tym te? mnie zawiod?o. To tak krótko i chaotycznie o samym filmie, raczej ten film nie jest materia?em na jak?? d?u?sz? recenzj?.


Anonimowy Grzybiarz

Film bardzo dobry. Oryginał czytałem dawno, więc miło było przypomnieć sobie tę historię, nawet jeśli okrojoną. Nie będę po raz kolejny pisał tego samego, bo użytkownicy powyżej wyczerpali niejako temat, więc dodam tylko, że jak na razie praktycznie żadna animacja z DCAU Original Movies mnie nie zawiodła (poza oboma teamupami Batsa i eSa), oby tak dalej.

8azyliszek

@UP
Nie zgodzę się. S&B Public Enemies oraz Apocalypse mi się podobały. Natomiast nie strawiłem Year One. Wiem, że to ekranizacja Franka Millera ale ta historia była po prostu nuuuudna i mało przystępna. Natomiast Powrót Mrocznego Rycerza już pozamiatał.


kelen

8azyliszek, gdzie był
Spoiler
alternatywny Red Hood? Nie pomyliło Ci się czasem z Grifterem?
[Zamknij]

8azyliszek

@UP
No tak
Spoiler
"Batman i Grifter the boy idiot" :) Ale czy tamtym Grifterem nie był Jason Todd? No i ta jego maska jest bardzo podobna do Red Hooda.
[Zamknij]

kelen

Spoiler
Wygląda tak, jak powinna:



Tamte słowa Batmana pewnie miały być tylko aluzją do Dynamic Duo a nie konkretnej postaci
[Zamknij]

Leon Kennedy

Komiks znam jak znam i może, a i nawet na pewno dzięki temu mogłem podejść do tej animacji bez "bagażu"... i muszę przyznać, że bawiłem się świetnie!! Wszystko mi się spodobało, no może prócz odtworzenia wypadku, który dał Flashowi moc, takie proste to było. Ale za to dostaliśmy świetnego Batmana, fajnie ukazanego Supermana, wojnę kochanków, śmierć, śmierć, klimat i jeszcze raz śmierć! Szczerze po pierwszym oglądnięciu byłem tak zachwycony, że daje 10/10. Zobaczymy jak będzie z kolejnym seansem.

Deuce

Zacznę najpierw od ogólnych spostrzeżeń. Nie wiem dlaczego WB dalej tworzy postacie w stylu japońskim. Kiedy patrzę na twarze niektórych bohaterów, to zaraz przypomina mi się Sailor Moon czy Shin Chan.
Flash ma chyba najgorszych wrogów w całym DC. Są oni nudni, szczególnie wizualnie, oraz bardzo podobni do siebie. Jedynie Kapitan Boomerang Sr.(?) się trochę wyróżnia.
Aquaman powinien zdecydowanie nosić brodę. Wtedy wygląda znacznie poważniej i dostojniej jako król mórz.
Co do samego filmu:
Spoiler
Moim zdaniem kategoria PG-13 jest stanowczo za niska. Ja bym dał tu co najmniej R. W ogóle nie spodziewałem się, że WB może zrobić aż tak brutalną animację. Sam byłem zszokowany niektórymi momentami, jak np. odcięta głowa czy Grifter przyjmujący kolejne strzały i cały czas walczący. Co do niego jeszcze, to chyba jest to jego pierwszy występ na ekranie od czasu ich wspólnego serialu Wild Cats. Pamiętam, że nadawany był zaraz po Yattamanie  ;D . Wtedy cała grupa należała jeszcze do Image.
Sam film był bardzo dobry. Ani przez moment się nie nudziłem i chciałem dowiedzieć się, jak to się zakończy, ponieważ nie czytałem nic z Flashpoint. Swoją drogą, to taka wizja świata, to coś okropnego.
Mój ulubiony moment to ten, kiedy Flash ryzykuje życie, aby pozyskać swoje moce, a Thomas, jakby nigdy nic, robi w tym czasie piersiówkę  ;D . Moment, gdy Bruce otrzymał list od "ojca", też bardzo mocny.
Mimo całej tej brutalności, uważam, że był to najlepszy film o Justice League, jak dotychczas. Oczekuję takich więcej, no może trochę mniej przemocy.

Moja ocena: 8,5/10.
[Zamknij]
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman