Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Debart

#1
Cytat: Roy_v_beck w 22 Maj  2011, 21:08:30
Jednak?e ju? gdy chodzi o to, ?e autor nie potraktowa? tego w odniesieniu do komiksu Darwyna Cooke'a to w ?adnym razie nie powinno by? jak?kolwiek ujm?. Po pierwsze w mojej opinii twórcy równie? nie oddali za bardzo ho?du starym komiksom, tylko po najmniejszej linii oporu przedstawili postacie, daj?c mas? sztampowych momentów. Tak wi?c ja zgadzam si? z tym, co napisa? autor tej recenzji, co ju? samo w sobie mo?e ?wiadczy?, ?e punkt widzenia o braku merytorycznego przygotowania do napisania tekstu jest bardzo subiektywny.
Po drugie i wa?niejsze, ta recenzja bardziej reprezentuje pogl?dy autora ni? samej strony. St?d, o ile autor rzetelnie i ze stylem przedstawia swoj? opinie, mo?e pisa?, co mu tylko przyjdzie do g?owy.

Niemniej, gdyby Zakrza przedstawi? dok?adnie tak? sam? opini? (czyt. autorzy ?le z?o?yli ho?d srebrnej epoce i stworzyli film nudny) to nie mia?bym si? do czego doczepi?. Moja opinia mo?e by? subiektywna, podobnie jak autora tesktu (No có?, ci??ko oczekiwa? od recenzji ?e b?dzie such? obiektywn? analiz?, nie taka jej rola), aczkolwiek akurat dla tego filmu t?o jest bardzo wa?ne. To tak jakby ocenia? Batman: the brave and the bold na tej samej skali co Batman: TAS i nie bra? pod uwag?, ?e jest to batman skierowany do najm?odszych z okazyjnym puszczeniem oka do starych wyjadaczy (ca?kiem nawet cz?stym!)

Cytat: Roy_v_beck w 22 Maj  2011, 21:08:30
Mnie swego czasu te? krew si? gotowa?a, jak kto? w recenzjach ocenia? Batmany Granta i Breyfogle'a ma 1/6 lub 2/6. Ale có?, taka ju? specyfika tej strony, ?e z powodu tego, i? ró?ni u?ytkownicy pisz? swoje opinie na temat ró?nych mediów, to prezentowany system ocen jest zdecydowanie niespójny i nie mo?na go bra? za opini? twórców strony.

P.S. To jest zdecydowanie najgorszy film jaki wyszed? od DC na DVD.

Pozwol? si? nie zgodzi? i wskaza? obie animacje z cyklu "Batman & Superman" jako najs?absze, ze wskazaniem na pierwszy obraz. Mimo ?e rozumiem, ?e tu materia? ?ród?owy by? kreatywn? bijatyk? pozbawion? wy?szych ambicji:)


Post Merge: 22 Maj  2011, 21:57:54

Cytat: Zakrza w 22 Maj  2011, 21:56:40
Ale ja nie jestem profesjonalnym recenzentem. Ot, obejrza?em film, napisa?em co o nim s?dzi?em i zosta? on zamieszczony. Na tak? umówili?my si? wspó?prac? i tak to dzia?a. Pewnie gdyby pisa? dla "Kina", czy "Filmu" za pieni?dze to by? zrobi? jaki? porz?dny research;)

Well, kto wie - mo?e kiedy?:)?
#2
Dziękuję za odpowiedź i jej stonowanie. Jak już mówiłem, nie była to krytyka twojej opinii, tekst nie jest napisany źle. I faktycznie, nie można oczekiwać od widza, że będzie znał kontekst filmu - od recenzenta już owszem. I faktycznie, jest film jest skierowany do dość wąskiego grona osób, którzy docenią tą zabawę z formą. W innym wypadku twoje zarzuty, co podkreśliłem, są jak najbardziej na miejscu.

Przyjmuje do wiadomości twoje komentarze co do moich zarzutów wobec słownictwa, skoro sam byłeś świadom wagi swoich słów. Mimo wszystko oficjalnie słowo "zajebiście" figuruje jako wulgaryzm, ktoś faktycznie sam go za taki nie uważam. Niemniej rozumiem teraz zamierzenie autora!

Raz jeszcze pozdrawiam i życzę udanych tekstów w przyszłości!
#3
Witam redakcjo!

Rzadko się wypowiadam na forum, najczęściej tylko jak wyjdzie nowa pełnometrażowa animka, aczkolwiek nowa recenzja filmu z tematu niejakiego Zakrzy:

http://www.batcave.stopklatka.pl/indexa.php?id=jl_newfrontier_recenzje1

Naprawdę mnie zmartwiła. Z kilku powodów. Zacznę na wstępnie, że nie mam nic osobiście do autora i jego krytycznej opinii. Każdy ma prawo do własnej, a gdyby zamieścił ją na forum to by mi brew nie drgnęła. Niemniej, jako jedyna, więc oficjalna, recenzja JL:NF na waszym rzetelnym serwisie niestety reprezentuje karygodny poziom. Autor nie silił się na jakiekolwiek badania (daleko nie trzeba szukać - ten topic) by zrozumieć czemu film ma płytką fabułę i czemu widzimy dziwny dla współczesnego odbiorcy design bohaterów. Fakt - dla współczesnego widza obraz wyrwany z kontekstu faktycznie zasługuje na gorzkie słowa autora (choć nie do końca się zgadzam z ich poziomem), niemniej jako trybut do dawnej epoki komiksów, którym był pierwowzór komiksowy, sprawdza się świetnie i jest niezwykle ciekaw.

Niemniej, ta nierzetelność byłaby do przełknięcia, gdyby i nie fakt widoczny brak korekty tekstu. Słowo "zajebisty" w takim artykule, to tak zwykłem traktować materiały na batcave, nie ma prawa mieć miejsca... Również ostatnie zdanie "Zachwyceni tą kreskówką mogą być tylko dzieci, którym wystarczy banda herosów walczących o uratowanie świata (tylko w takim razie co tu robią przekleństwa?) oraz Amerykanie" mnie osobiście nieznacznie obraża, gdyż nie dość że nie jestem dzieckiem, to ta akurat opinia wyraźnie wynika z niezrozumienia kontekstu filmu, o czym wyżej.

Proszę nie traktować mojego posta jako flame, tylko możliwie kulturalny głos krytyki. Domyślam się, że redaktorzy Batcave mają swoje życia i nic się nie stało, że ten artykuł reprezentuje niższy niż zazwyczaj poziom, ale czułem, że w tym wypadku warto wyrazić swój komentarz.

Pozdrawiam
#4
Inne filmy i seriale / Odp: All-Star Superman
13 Luty 2011, 16:49:45
Ja ju? po seansie. Nie czyta?em komiksu, i nie czeka?em na t? ekranizacj? bardzo intensywnie, cho? nies?usznie.

Zdecydowanie najlepszy film DC jaki widzia?em od czasów "The mask of phatsam". Nie wiem nawet czy nie lepszy. Tym bazem Timm i spó?ka zrobili to, co nie uda?o si? z czerwonym kapturem - film jest napakowany emocjami, mimo ?e Superman pozostaje stoicki do ostatniej chwili. Kal-el pokazuje swoje uczucia inaczej - poprzez otwarcie si? na swoje cz?owiecze?stwo i pokazanie go w pe?ni najbli?szym. Akcja te? jest, ale jest jej w ilo?ciach w sam raz i nie przeszkadza ona w odbiorze opowie?ci (Od czasów pojedynku supermana z Shazammem z JLU nie s?dze, by da?o si? zmontowa? lepsz? animowan? walk?), która momentami zahacza o ?zy.

Siadaj?c do filmu nie mia?em poj?cia z jakim wspnia?ym dzie?em b?d? mia? do czynienia i oddaj? ho?d twórcom. Po kilku napakowanych kopniakami filmami, w ko?cu otrzyma?em co? z superbohaterami i stosowne do, ju? dawno nie nastoletniego, wieku.

Jest kilka dzie? popkultury (film w?adca pier?cieni, gra Baldur's Gate), dla których chcia?bym straci? pami?? tylko po to, by na nowo mó? prze?y? przyjemno?? z pierwszego obejrzenia, zagrania. All-Star Superman z rado?ci? do??czam do tego panteonu. I z ubolewaniem stwierdzam, ?e tym samym poprzeczka dla nadchodz?cej, nowej adaptacji Super-mana zosta?a zawieszona niezwykle wysoko....
#5
Cytat: Cowboy w 13 Lipiec  2010, 11:41:10
Dok?adnie Olek.b.10. Odcinek jest ?wietny, ale nie pasuje do "Batman TAS". Jako? nie widz? ?eby tamten Batman podró?owa? w czasie ?eby dorwa? zabójc? swoich rodziców. Je?li ju? to szuka?by w ró?nych archiwach i tym podobnych, jako detektyw. Poza tym w "TAS" Mroczny Rycerz móg? walczy? z Clayfac'em czyli potworem z mazi, czy KillerCroc'iem ogromnym krokodylem, ale napewno nie przemieszcza? si? w czasie.

Mo?e si? czepiam, ale dok?adnie ten sam Batman w Justice League unlimited bawi? si? w podró?e w czasie:>
#6
Bat-Filmy / Odp: Batman: Under The Red Hood
13 Lipiec 2010, 11:45:55
No ja już po seansie... No i niestety mogło być znacznie lepiej.

Zacznę od krytyki i będę się pastwił nad tym filmem ile mogę. Czego zabrakło? Uczuć!! Prawie w ogóle nie widać cierpienia Batmana po stracie Jasona, nie widzimy zmiany jego przed i po śmierci, nie widzimy jak się dręczy porażką. Zamiast tego mamy pełno akcji, eksplozji, wyścigów...

Film ten przed wyjsciem był porównywany do wcześniejszych Mask of Phanstam i The return of the Joker. Pierwszy do niedościgniony ideał, właściwie poważny film noir opowiadający wciągającą historię, która może się podobać ludziom, którzy o bat uniwersum nie wiedzą nic.

Powrót Jokera z kolei miał dobrze zbalansowaną akcję, ładunek emocjonalny i niewiele mniej ciekawą historię. Rozczarowywał tylko finał tak naprawdę.

Czerwony kaptur z kolei ma dokładnie odwrotnie. Przeżywamy 45 minut rozczarowania, akcji i uproszczonej fabuły (szczególnie że od początku do końca wiadomo kto kryje się pod maską Hooda) i świetne ostatnie 20 minut (nie spoilerując powiem tylko że bardzo dobrze zaczyna się od akcji na moście)

Może, przesadziłem z tym pastwieniem się... Ostatnie 20 minut mocno ratuje cały film. Zupełnie jakby do Timma przyszli ludzie z WB i powiedzieli, że pierwsze 3/4 filmu ma być nastawione na efektowną akcję a dalej róbcie co chcecie.

Nie zrozumcie mnie źle, jak już się dzieje na ekranie, to sie dzieje w najlepszej możliwej jakości, z zachowaniem elementarnej logiki i dobrze się na to patrzy. Ale jakbym chciał popatrzeć na efektowną akcję to bym sobie ponownie włączył "Batman & Superman". Po tym filmie spodziewałem się potężnego ładunku emocjonalnego i historię o porażce, rozczarowaniu i zemście. Moje oczekiwania zostały spełnione w 1/3ciej

Głosy świetne. John Dimaggio (zaczynał jako Bender w Futuramie) jest świetnym Jokerem i z sukcesem bazuje się na Marku Hammilu, dobrze kontynuując jego dzieło i dodając coś od siebie. Bruce Greenwood jest świetnym Batmanem i nic nie można mu ująć.

Osobiście nie podobała mi się Black Mask (kreacja postaci, nie głos), gdyż wyszedł z niego lekki neurotyk. Spodziewałem się postaci takiej jak choćby w The Batman, majestatycznej i dumnej. Ten Black Mask okłada swoich hench-manów "bo tak mu się podoba". I nie robi tego jak rasowy bad-ass, ale jak jakiś świr. Zupełnie nie przekonała mnie taka wizja tej postaci (Jak ktoś taki mógł się stać wysoko postawionym crime-lordem??).

Ocena końcowa? Byłaby niższa, ale świetna, spełniająca moje oczekiwania końcówka uratowała całość: 7/10.
#7
Cytat: kelen w 05 Kwiecień  2010, 17:07:45
Mia?em ju? wcze?niej swoje faworyty w?ród odcinków tego serialu. Ale "Chill of the Night!" to zdecydowanie najgenialniejszy odcinek z ca?ej serii i w?tpi?, ?e którykolwiek go przebije. Zaskoczenie na ca?ej linii, ?wietni go?cinni aktorzy (Hamill i Conroy!!), masa nawi?za? do komiksów. Paul Dini pokaza? klas?. Na najwy?szym poziomie.

Hammil? Jako kto? Ja tam "wys?ucha?em" Adama Westa w roli Thomasa Wayne'a:) Ale faktycznie bardzo mroczny i ciekawy odcinek. ?wietnie pasowa?by do TASu. Brawa dla autorów serialu ?e potrafi? robi? "naparzanki" dla dzieci jak i co? ambitniejszego dla starszych wyjadaczy:)
#8
Inne filmy i seriale / Odp: TMNT
08 Kwiecień 2010, 21:09:12
Po?wi?caj?c czas, który nie powinienem obejrza?em turtles forever...


I'm super impressed! Co za pomys?! Co za ho?d! Co za autopariodia! Autotrybut!

Mo?e pó?niej co? napisz?, bo nie mog? wyj?? z podziwu! ?wiat "proto?ó?wi" rz?dzi!
#9
Inne filmy i seriale / Odp: Star Trek
13 Maj 2009, 16:53:06
Moje przeoczenie! McCoy najlepiej odwzorowuje oryginał z całej ekipy. Nadto jest świetnie napisany, nawet wizualnie jest podobny, brakuje mi słów uznania dla tej kreacji. Udało się zachować delikatną równowagę między ironicznym, dowcipnym i moralizatorskim aspektem "pierwszego" lekarza Gwiezdnej Floty. Brawa!

Narzekam na Sulu, gdyż był zbyt barwny. Oryginał nawet mówił jak robot;) i ogólnie rzadko kiedy wyróżniał się z całej ekipy. A tu nagle mamy z nim pojedynek na miecze godny innej gwiezdnej sagi(...).
Spoiler
Najchętniej bym wyciął całą tą scenę z wiertłem z filmu (każdą!) i zastąpiłbym to jakimiś torpedami z czerwoną materią. Byłoby ciężej dyskutować z logiką takiej broni. Każdy widział z jaką łatwością udało się rozwalić to wiertło małemu stateczkowi! Aż dziw że na Wolkanie nikt nie wykazał się odpowiednim refleksem tylko z wolkańskim spokojem obserwowali, jak ktoś im się wkopuje do jądra planety;)
[Zamknij]

Wracając jeszcze do Scottiego; tragedią jest jeszcze ten futrzak co mu towarzyszy:/ Tak jakby Abrams pozazdrościł Lucasowi Jar Jar Binksa (Pozdro Jacson^^). Rozumiem, że intencją ekipy było wprowadzenie dodatkowej postaci nastawionej na komedię. Ale powiedzmy sobie uczciwie, Checov w zupełności wystarczał! Tym bardziej, że został napisany tak, że był śmieszny i nie drażnił, ba, pasował do oryginału, mimo braku podobieństw fizycznych. Mechanik był, jak napisano wyżej z trochę innej bajki.
Spoiler
Niemniej, dla mnie najlepszym dowcipem filmu, podkreślę ponownie że czuje się trekkerem, była kwestia Scottiego na temat teleportacji psa admirała Archera. Niestety, na sali byłem jedynym, który zrozumiał typowo fanowski dowcip i wyszedłem na debila, śmiejąc się samotnie do rozpuku!
[Zamknij]

#10
Inne filmy i seriale / Odp: Star Trek
13 Maj 2009, 13:06:22
Jako urodzony Trekker, byłem na filmie i... nie mam wciąż recenzji. Wciąż nie jestem przekonany na odpowiednimi słowami, które by opisały film i moje wrażenia. Ogólnie - umarł Trek, nie żyje Trek. Czy też jak mówił jeden ze sloganów "To nie jest Trek twojego ojca". Stanowczo nie. Ale czy to źle? Nie wiem. Dla mnie 8/10

Przyłączam się do narzekań na muzykę i maszynownię. Klasyczna maszynownia trekowa w każdym serialu wyglądała jak duża serwerownia z rdzeniem warp w centrum. Maszynownia w jedenastym filmie przypominała mi hutę stali.. Próbuję się pocieszać, że "dawna" maszynownia gdzieś tam była, ale nie załapała się na film, a my oglądaliśmy jedynie "industrialne" zaplecze. Niemniej czuję lekki niesmak po tym. Tak samo nie wiem czy się ludzie zachwycają jeżeli chodzi o Scottiego. Gorszy był jedynie niemrawy Sulu...Pozostała część załogi świetnie, "Sylar" wykonał dokładnie to czego po nim oczekiwałem i na plus zaliczam świetną kreację Kirka, szczególnie doceniam jego transformację.

Umarł Trek, niech żyje Trek!
#11
Uniwersum Batmana / Odp: Śmierc Bruce'a Wayne'a?
15 Styczeń 2009, 12:13:36
Cóż, pamiętajmy, że teraz Superman (i cały świat DC) ma maszynę do spełniania marzeń^^ Znana w innych kręgach jako wskrzeszarka^^ I po kłopocie:P
#12
Dziwie się, że tak słabo oceniacie JLU.. Ok, batek tam wygląda, co tu dużo mówić, źle i oczywiście, jest tylko jednym z siedmiu głównych bohaterów, ale jak dla mnie 2gi sezon JLU to absolutne mistrzostwo w telewizji i niedościgniony ideał jeżeli chodzi o rozwój fabuły. Tyle lat, tyle wątków i tyle seriali, nie mówiąc o ludziach, musiało włożyć swój trud, by to stworzyć, że aż dech zapiera.

Naprawdę, nigdzie i nigdy nie spotkałem tak głębokiej i tak świetnie przekazanego rozwoju akcji. Ok, finał jednak o drobinęl rozczarował. Mimo to, nie sądzę, byśmy kiedykolwiek jeszcze zobaczyli lepiej napisaną kreskówkę w ogóle (nie mówiąc już o animce z batmanem). Chylę czoła przed tym arcydziełem, które było w stanie połączyć political-fiction, genialną akcję i walki (Super-man vs. Cpt. Marvel!) i garść dysketnych przesłań.

Dalej dla mnie ex aequo Batman TAS i beyond. Inne podejście, inny klimat, ten sam profesjonalizm i dojrzałość.

Wyróżniam też garstkę odcinków The Batmana, które ratują serię (odcinek z clock kingiem!) i bardzo udaną pełnometrażowkę (KLIIIIMAT!).
#13
Widzę, że użytkownicy Batcave byli dość przerażeni nowym wcieleniem animowanego gacka. Na szczęście nie wszyscy. Tymczasem pierwszy odcinek za nami. Czy słusznie się baliśmy?

Zacznę od stwierdzenia, że niefortunnie dobrali pierwszy odcinek. Po obejrzeniu go łyknąłem spokojnie lekką konwencję i nastawienie na akcję, ale rzucanie mnie na głęboką wodę (Batman w kosmosie uczący Blue beatla jak być bohaterem, oddychanie i wiatr W KOSMOSIE <miałem się nie czepiać, ale to mnie potwornie raziło>, design clock kinga po prostu podziałały na mnie trochę tak jak w momencie gdy w wieku 20 kilku lat ciotka kupując mi lody wymieniała na głos jakie smaki mam dostępne <UMIEM CZYTAĆ @#$%^&>.

Anyways, po tym jak autorzy dzielnych i odważnych bez wahania rzucają, bądź co bądź, doświadczonego wyjadacza kreskówek z batmanem na środek jeziora, chwilę idę na dno, ale odkrywam, że nie ma żadnego odważnika przywiązanego do moich stóp. No to wypływam i... Nie jest tak źle. Nawet ładny widok.

Design postaci, nie licząc wspomnianego już Clock Kinga, który wręcz został zgwałcony w porównaniu ze świetnymi kreacjami zarówno w Batmana TAS jak The Batman, nie rażą. Wręcz bym powiedział, że szybciej się do nich przyzwyczaiłem niż do karykaturalnej kreski w Spectacular Spider man. Postacie mimo wszystko trochę trącają Timmowersem (Te kańciaste klaty), ale naprawdę dobrze się patrzy na, dla odmiany, schludną i uporządkowaną kreskę. No, może Batman jest odrobinę zbyt kanciasty, ale skoro ma tak wyglądać, to wolę się wygodnie rozsiąść w fotelu i oglądać, niżeli marudzić.

Fabuła? Od pretekst, by pokazać gacka i BB w duecie. Nie ma co się rozwodzić. Ser ten, mimo że dziurawy jak żaden inny, smakuje jednak bardzo dobrze.

Serial ma jedną przewagę na swoim poprzednikiem. Nikt tu nie próbuje ukrywać, że jest skierowany na akcję i zabawę, i co tu dużo mówić, wywiązuje się z tego zadania świetnie (Pod warunkiem jednak, że się pozostanie "open mided" do koncepcji jako takiej). The Batman jednak nieudolnie łączył dość, mimo wszystko, groteskowe tła i ciekawy design miasta (Szczególnie w Batman vs. Dracula., genialnie narysowany cmentarz) oraz postacie (Batman ok, bane sux, świetny riddler, kontrowersyjny Joker itp)i fabuły MOCNO w kratkę (1,2 sezon błe, 3ci dający dobre rokowania, 4ty świetny i 5ty o niskich lotach) co dawało zupę, która w menu wyglądała może i zachęcająco ale w całości jadło się ją z jakimś takim grymasem.

Dzielni i Odważni jednak to czysta wata cukrowa. Nie lubisz? Nie jedz? Lubisz? Na pewno ci się spodoba. Może nie przydeptuję z nogi na nogę w oczekiwaniu na następny odcinek, ale i tak z chęcią go zobaczę.

A! Na koniec, dwie rzeczy:
- Narracja batmana, super, pozwala na chwile odnieść wrażenie, że jednak oglądam coś, co pamięta trochę o dojrzalszym widzu (przez mgłę, ale zawsze), ale to nie tyle same słowa, co...
- Głos Batmana! Świetnie dobrany, świetnie zagrany, wręcz sprawia, że chcę się zobaczyć następną scenę, tylko po to, by go posłuchać.

Myślę, że do napisania po następnym odcinku. I zobaczcie sobie jeden, ot tak by znowu poczuć się dzieckiem, oglądającym z rumieńcami na twarzy Wojownicze Żółwie Ninja na TVP2 ;)
#14
Seriale animowane i TV / Odp: The Batman
03 Luty 2008, 11:25:39
Obejrzalem atak "strasznej trójki" czy whatsoever

Bezapelacyjnie najgorszy odcinek serialu. Glupi, nielogiczny, nieciekawy, stracilem czas oglądając go. Szkoda slów.

Pamietacie taki odcinek Batman Beyond, tytul bodajze Chimera, gdzie jeden gośc oferowal mutacje nastolatkom,  a na ko?cu zmienil sie w Chimere? No cóz, uwazalem zawsze, ze byl to fajny odcinek. Ostatni odcinek Batmana, w duzym stopniu podobny, pokazuje, jak przepaśc dzieli twórców Timmoversu i The Batmana. Atak stanowi zupelnie zepsutą wersje tego odcinka. Absolutnie nic go nie ratuje, nic nie zaskakuje, nie jest za Chiny oryginalny. Po obejrzeniu tego odcinka mam powazne wątpliwości, czy w ogóle warto oglądac nastepny. Zupelna zenada. Unikac szerokim lukiem.
#15
Bat-Filmy / Odp: Justice League: The New Frontier
25 Styczeń 2008, 13:21:37
Sprawd? PMke