Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Wonder Woman, Nightwing i inni bohaterowie w "Batman vs. Superman"

Zaczęty przez Q, 08 Listopad 2013, 14:36:33

Q

Nie wiadomo jeszcze kogo zaangażują do roli Flasha jeśli ta postać się pojawi. Jednak ostatnie doniesienia raczej sugerowały, że TV i kinowe uniwersa będą rozdzielone.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

LelekPL

Meh, nie mogę nic powiedzieć na ten temat póki co. W żadnym filmie mnie nie zachwyciła, ani też nie wygląda zbyt imponująco. Musi na pewno nad sobą trochę popracować, abym nie traktował jej jak żartu, podobnie jak Zoe Saldany w Columbianie, gdzie bałem się, że mocniejszy wiatr ją poniesie. Oczywiście Wonder Woman ma magiczne moce, więc teoretycznie, podobnie jak Superman, mogłaby być niemowlakiem i nadal posiadać wielką siłę, ale Diana jest też Amazonką, a to trochę zobowiązuje aktorkę. Póki co jednak nie wiemy jak będzie prezentował się jej origin, co w nim pozmieniają... bo coś zmienić trzeba, więc wstrzymuję się od sądów na temat wyglądu.

PS. Poza tym, gdybym miał wdawać się w szczegóły to bym mógł się przyczepić do wielkości piersi, ale z racji, że WW to nie Power Girl, to tym razem jeszcze im daruję ;)

Q

Żadne z trzech wymienianych kandydatek pod względem fizycznym specjalnie do komiksowej Wonder Woman nie był zbliżona. Jeśli Gad potrenuje plus odpowiedni kostium, to powinna dobrze się prezentować. Jako, że jeszcze nie wiemy jak chcą ukazać tą postać, to z ostateczną opinia trzeba się wstrzymać. Na razie jedno jest pewne. Zack Snyder i WB w przypadku doboru aktorów nie boją się ryzyka.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Nightrain

My?l?, ?e zamiast Gal Gadot mogliby wzi?? Olg?. Gal to ani dobra aktorka, ani ?adna szczególnie nie jest. P?aska. Strasznie p?aska ;/ Nie mówi? tu tylko o piersiach, mam na my?li po?ladki i brak wci?cia w talii. Mo?e kiedy na?yka si? magicznych specyfików od WB to b?dzie lepiej, ale i tak...
Je?li chodzi o Ezr? Millera, to jestem ca?kowicie na tak! Nie wa?ne kogo by zagra?, nawet nie koniecznie Graysona. Strasznie go lubi?.

Na film si? szczególnie nie nakr?cam. Miejmy nadziej?, ?e Gal nie zagra w ca?ym filmie, bo ja zawsze traktowa?em WW raczej jako pociech? wizualn?, ni? szczególnie niezb?dn? dla fabu?y posta?. Mo?e jako? ''odmieni? jej oblicze''...?

Valar Morghulis

b.p.

Cytat: Q w 04 Grudzień  2013, 20:15:54
Nie wiadomo jeszcze kogo zaanga?uj? do roli Flasha je?li ta posta? si? pojawi. Jednak ostatnie doniesienia raczej sugerowa?y, ?e TV i kinowe uniwersa b?d? rozdzielone.
I to jest b??d. WB mog?oby znacznie zwi?kszy? publiczno?? ??cz?c oba uniwersa i bohaterów drugiej ligi (których klasycznym przyk?adem jest Green Arrow) rozwija? w telewizji, natomiast pierwsz? lig? (a w?a?ciwie - nomen omen - Lig? Sprawiedliwych) rozwija? w kinie. Jednocze?nie oba lu?no powi?zane ?wiaty mog?yby si? ciekawie przenika?, np. poprzez cameo Batmana/Bruce'a czy Nightwinga w serialach. Cho? pewnie udzia? Afflecka w jednym odcinku "Arrow" kosztowa?by tyle, co praca Amella przez ca?y sezon.

Jednocze?nie Arrow móg?by pojawia? si? na chwil? w kinie (JL walczy z przeciwnikiem w Starling City, Arrow do nich do??cza).

Je?li oba ?wiaty pozostan? rozdzielone (a takie komunikaty id? w ?wiat), to mo?e powsta? niewygodny dysonans, kiedy najpierw b?dziemy ogl?da? Barry'ego Allena w TV, a potem Wally'ego Westa w kinie. Fandom przyzwyczajony do elseworldów itp. zrozumie bez problemu, ale przeci?tny widz skwituje to prostym "WTF?".

Co do samej Gadot jako WW - moim zdaniem jest spoko. Snyder ewidentnie ma sentyment (sk?din?d uzasadniony) do ?ydowskiej urody. Najpierw Ayelet Zurer w MoS, teraz Gadot w BvS. Mam nadziej?, ?e WW b?dzie mia?a origin podobny do Supermana i Thora. Paradise Island by?aby niczym innym jak planet?, której cywilizacja kiedy? bada?a Ziemi? (w czasach antycznej Grecji). Zainteresowanie mog?oby pojawi? si? ponownie na skutek wydarze? z MoS (zniszczenie Kryptonu, Zod na Ziemii) i np. pojawienia si? na Ziemi Doomsdaya, z którym amazonki mia?y wcze?niej problem u siebie. Diana pojawi?aby si? na Ziemi, aby zrobi? zwiad i rozpoznanie, a w konsekwencji przy??czy?aby si? do Supermana i Batmana w walce ze wspólnym wrogiem.

Je?li tylko dodadz? do tego zno?ny kostium, mo?e by? spoko ;)

LelekPL

Myślę, że mylisz z tym rozkojarzeniem widzów w drugą stronę. Mieliśmy Smallville i Superman Returns - to nie stwarza widzom problemów.

Ja WB bardzo dobrze rozumiem - może Wam się wydawać, że Arrow ma jakąś wielką grupę fanów, ale fakty są takie, że on ma dobrą oglądalność... jak na kanał CW. Bez sensu jest mieszać coś co zupełnie nie pasuje do Supermana tylko po to, aby zachęcić garstkę osób, które i tak poszłyby na BvS, natomiast reszta widzów, przytłaczająca większość, mogłaby być zdezorientowana kim jest ten koleś w zielonym. Parafrazując Ciebie, prawda jest taka, że przeciętny widz nie ogląda Arrow i nie będzie też oglądał Flasha, ale na pewno pójdzie na film.

Według mnie lepiej jest mieć oddzielne uniwersum telewizyjne i kinowe. To pozwala na znacznie większą swobodę jednym i drugim.

Doctus

CytatMyślę, że mylisz z tym rozkojarzeniem widzów w drugą stronę. Mieliśmy Smallville i Superman Returns - to nie stwarza widzom problemów.

Tyle że w Smallville nie mieliśmy Supermana, a młodego Clarka Kenta który ma nim kiedyś zostać, i właściwie Smallville mogło być równie dobrze uznane jako stylistyczny prequel Superman Returns. Aktualnie w serialowym świecie The CW mamy dorosłych bohaterów, którzy świetnie pasują aby ich włączyć do filmowego świata. Niestety taką taktyką DC zawsze będzie daleko od Marvela, a to dlatego że jest pazerne i nie umie niczego spokojnie i konsekwentnie budować. Tak to jest kiedy kręci się filmy na fali popularności dwóch postaci, nie myśląc w ogóle perspektywicznie i nie doceniając ogromnego potencjału w materiale źródłowym.

Taki Flash czy Shazam już dawno powinni mieć swoje własne filmy. Mimo że mają komplet praw, wolą robić rozgardiasz i mieszać widzom w głowie... Gdyby Marvel miał komplet praw, to dostalibyśmy jeszcze większe i spójne universum wzbogacone o mutantów, Fantastic Four, oraz Spider-Mana. DC ma wszystko, a samo sobie strzela w nogi. I co, teraz ma być dwóch Flashów? pecha mają Ci spedesterzy, bo Quicksilverów filmowym też ma być dwóch. Z tą różnicą, że Marvel cześć praw oddał Fox, a DC ma wszystkie, a mimo to jest w tyle i będzie za swoją konkurencją.

CytatJa WB bardzo dobrze rozumiem - może Wam się wydawać, że Arrow ma jakąś wielką grupę fanów, ale fakty są takie, że on ma dobrą oglądalność... jak na kanał CW.

Liczba ta balansuje w granicach trzech milionów. Uważam że to wystarczająca ilość widzów, do których trzeba mieć szacunek. Widzów, i fanów DC, którzy marzą o spójnym wielkim świecie jak w Marvelu. Przez te wszystkie rewelacje na temat wspólnego universum, sposobu jaki Warner Bros traktuje mnie jako fana, oraz upychanie do jednego filmu tyle postaci, zaczynam poważnie myśleć czy na pewno wybiorę się do kina. Nie chcę wspierać finansowo łapczywych gnid, którym nie zależy nawet aby dać fanom wielkie filmowo-serialowe universum jak to zrobił Marvel.

LelekPL

Niecałe 3 mln widzów to jest wielkie nic. W idealnym świecie masz z tego 40-50 mln dolarów za bilety, co w porównaniu do tego ile ten film zarobi to są "waciki" nie warte kłopotu zarówno dla twórców serialu (którzy na pewno woleliby nie łączyć tego z filmem i mieć wolną rękę) jak i filmu. Na dodatek są to widzowie telewizyjni, więc nie masz żadnej pewności, że nawet połowa z nich pójdzie do kina. Natomiast Ci co by poszli ze względu na wspólne uniwersum, to są Ci sami widzowie, którzy i tak pójdą do kina. Widownia Arrow nie daje im absolutnie żadnego nowego widza. Ani jednego!

Co do WB i ich postawy w ich podejściu do tych filmów, ja widzę dziwne i nielogiczne opinie fanów w internecie. Czy wy naprawdę sądzicie, że oni multi-miliardową franczyzę traktują na odpierdol? Ten film to jest jedna z ich, jeśli nie największa, inwestycja i potencjalny biznes - wszystko musi być dopracowane, łącznie z jakością filmu, jak i planem finansowym. Jeśli stworzenie wspólnego uniwersum z TV byłoby rozsądne i opłacalne to by to zrobili. Jeśli uważają, że mają miejsce na Wonder Woman i to nie zaszkodzi filmowi - to tak robią. Oni chcą zrobić jak najlepszy film w tym momencie. Oczywiście nadal mogą coś spieprzyć przez pomyłkę, ale im w tej chwili bardziej zależy, niż komukolwiek innemu, żeby ten film się nam podobał, bo mają znacznie większe plany na przyszłość.

b.p.

Przekonany przez @LelekPL muszę się zgodzić, co do tego, że wspólne uniwersum serialowo-kinowe przekonałoby już przekonanych, tj. cały świat fanów CBM.

Tworzenie dwóch odrębnych uniwersów nie byłoby tak wielkim dysonansem, gdyby najważniejsze postaci nie pojawiały się w obu światach. Klasycznym przykładem jest, wspomniany przeze mnie wcześniej, Flash, którego dostaniemy w dwóch odsłonach.

Na pewno rozdzielenie światów służyłoby ekonomii i swobodzie twórczej scenarzystów.

Ekonomii, ponieważ z jednej strony twórcy nie mieliby związanych rąk w postaci obsady postaci. Wyobraźmy sobie następującą sytuację. We własnym filmie Batman miałby zmierzyć się z Deadshotem. Wyobrażacie sobie potencjał artystyczny i marketingowy aktora, który gra go w "Arrow"? Z drugiej zaś strony, gdyby jakaś postać wcześniej pojawiła się w kinie w gwiazdorskiej obsadzie (np. Lex Luthor), nie byłoby konieczności podwajania budżetu całego sezonu serialu wynagrodzeniem dla aktora.

Swobodzie twórczej, ponieważ scenarzyści nie musieliby podwójnie uczulać się na pułapki scenariuszowe i sprzeczne wątki.

Podsumowując, o ile uniwersa będą rozbieżne w pełnym tego słowa znaczeniu (co w kontekście rozwijania serialu o Flashu nie będzie miało miejsca), mogłoby być całkiem OK.

Doctus

CytatPodsumowując, o ile uniwersa będą rozbieżne w pełnym tego słowa znaczeniu (co w kontekście rozwijania serialu o Flashu nie będzie miało miejsca), mogłoby być całkiem OK.

Mniejsza już z Flashem, skoro u samego Green Arrowa pojawiła się Amanda Waller (znacząca postać w universum DC, na pewno prędzej czy później Snyder ją wprowadzi do kinowego universum), Anthony Ivo (twórca niebezpiecznego robota Amazo, przeciwnika Justice League), Deathstroke (jest to jeden z bohaterów których chcą zekranizować), League of Assasins (niewykluczone że może się pojawić w przyszłości w jakimś filmie z Batmanem czy nawet JL), a także ma się pojawić Suicide Squad które może być również kiedyś realizatorskim priorytetem dla DC, jeżeli film o Sinister Six ze Spider-Mana okaże się sukcesem. W końcu Warner słynie ze swojej zachłanności, i chęci posiadania wszystkiego od razu, nie patrząc na to czego oczekują fani, a sukces konkurencji może ich wówczas zachęcić tak samo jak to zrobiło Avengers co teraz skutkuje wpychaniem do wspólnego filmu Batmana i Supermana wszystkiego co się da. Czekamy na informacje że w filmie pojawi się Brainiac i Darkseid, a do WW dołączy również Green Lantern i Booster Gold których zagrają oczywiście czarnoskórzy aktorzy. Nie dlatego że wybrano ich pod względem umiejętności, ale są czarni a Liga powinna być międzynarodowa :P


b.p.

Plotka
Denzel Washington brany pod uwagę do roli Green Lanterna
za: http://www.comicbookmovie.com/fansites/nailbiter111/news/?a=92125

Możliwe, że - jak zwrócono uwagę pod ww. linkiem - WB wypuszcza fake-newsy, by zlokalizować swoich szpiegów. Jednak jeśli okaże się to prawda, to niekoniecznie od razu musimy dostać JL w całym filmie.

Jak informowano w innej plotce, WW, Flash i inni mają pojawić się dopiero na koniec filmu. Możliwe, że większość fabuły to rozwijania relacji Supermana z Batmanem. Walczą oni np. z Metallo za którym stoi Luthor. Pod koniec okazuje się, że Luthor tak naprawdę uknuł plan razem z Darkseidem, który przekazał mu kryptonit, by zbudować Metallo. Po pokonaniu Metallo przez S. i B., Darkseid wysyła na Ziemię Doomsdaya. Nagle do Supermana i Batmana, trochę "znikąd" dołączają WW, Flash, GL. Efekt podobny do tego, który mieliśmy w JL #1-#6 w the New 52. Nagle kilku bohaterów zaczyna współpracować, poznają się niejako "w praniu" - inaczej, niż miało to miejsce w Avengers. JL pokonuje Doomsdaya, co daje podstawę do wprowadzenia w sequelu Darkseida jako kolejnego ogniwa w łańcuchu przeciwników.

Doctus

CytatDenzel Washington brany pod uwag? do roli Green Lanterna

Plotka która zosta?a ju? zdementowana. Washington jest ju? za stary na rol? superbohatera, chyba ?e emerytowanego (czemu nie, cho? w?tpi? czy w filmowym universum Snydera jest miejsce na Justice Society of America). Chyba, ?e mia?by si? wcieli? w przyk?adowo w Cyborga, który zgin??by w pierwszej cz??? i wype?ni? rol? czego? w rodzaju czynniku motywuj?cego, tak jak to zrobi? Coulson gin?? w walce z Lokim w Avengers. A ?e Cyborg, mimo ?e ciekawa z niego posta?, nie ma a? takiego fandomu jak reszta Ligi u?miercenie go nie by?oby marketingowym samobójstwem dla Warner Bros. Bo ?mierci Marsjanina czy Flasha bym osobi?cie nie chcia?, i my?l? ?e raczej nie ma na to wielkich szans. Chyba ?e Wonder Woman. Tak, Wonder Woman to mog? zabi?, i ju? za tak? decyzj? scenariuszow? podniós?bym ocen? filmu o +1

CytatPod koniec okazuje si?, ?e Luthor tak naprawd? uknu? plan razem z Darkseidem, który przekaza? mu kryptonit, by zbudowa? Metallo. Po pokonaniu Metallo przez S. i B., Darkseid wysy?a na Ziemi? Doomsdaya. Nagle do Supermana i Batmana, troch? "znik?d" do??czaj? WW, Flash, GL. Efekt podobny do tego, który mieli?my w JL #1-#6 w the New 52. Nagle kilku bohaterów zaczyna wspó?pracowa?, poznaj? si? niejako "w praniu" - inaczej, ni? mia?o to miejsce w Avengers. JL pokonuje Doomsdaya, co daje podstaw? do wprowadzenia w sequelu Darkseida jako kolejnego ogniwa w ?a?cuchu przeciwników.

Mimo ?e moje nadzieje zwi?zane z tym filmem z newsa na newsa si? nikn?, to nie strasz mnie wi?cej tak? wizj? tego filmu. Niech trzymaj? si? z daleka od tego co Johns wysma?y? w nowym JL, i niech nie kompromituj? si? wprowadzaniem postaci kalibru Darkseida czy Doomsday'a. Tym bardziej ?e ten drugi jest bohaterem jednej historii, a na ni? jest jeszcze za wcze?nie. Cho? chcia?bym zobaczy? kiedy? na ekranie epick? ?mier? Supermana. Z?amanie Batmana ju? dostali?my, mo?e w nieco innej formie ale mniej wi?cej spe?ni?o swoje zadanie, to mo?e i poharatania eSa kiedy? si? doczekamy.

Kadaver

Cytat: Doctus w 02 Styczeń  2014, 21:41:29
Plotka która została już zdementowana. Washington jest już za stary na rolę superbohatera, chyba że emerytowanego (czemu nie, choć wątpię czy w filmowym universum Snydera jest miejsce na Justice Society of America).

Zamiast emerytowanym mógłby być superbohaterem-weteranem. Na imdb pojawiły się plotki, że nie Washington, a Dwayne Johnson jest przymierzany do roli Johna Stewarta.

Leon Kennedy

Kurczę, The Rock nijak mi pasuje na Stewarta... W sumie ja go widzę w jednej tylko roli i to w osobnym filmie o Gacku, a mianowicie Croco!

Kadaver

Masz na myśli Killer Croca? Mnie by pasował na Metallo. Jako Stewarta mimo wieku zdecydowanie wolałbym Washingtona.