Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

PROJEKTY ZAWIESZONE - dyskusja ogólna

Zaczęty przez Maxie Zeus, 04 Lipiec 2008, 22:48:06

Który z zawieszonych bat-projektów najch?tniej chcia?by? zobacz? na du?ym ekranie?

Batman Triumphant
4 (7.7%)
Batman III (wg. Burtona)
24 (46.2%)
Batman vs Superman
7 (13.5%)
Batman Beyond
5 (9.6%)
Batman: The Dark Knight Returns
5 (9.6%)
The Bruce Wayne Series
7 (13.5%)

Głosów w sumie: 52

JaRo II

 Zagłosowałem za trzecią odsłoną w wykonaniu Burtona (której roboczy tytuł brzmiał "Batman: Odkupienie"). Szkoda, do dziś nie mogę przeżałować tej straty. Gdyby to Burton nakręcił trzecią i na przykład czwartą część Batmana (przy założeniu, że ta czwarta byłaby tą ostatnią) to być może otrzymalibyśmy jedną z najlepszych serii w historii kina. I wszystko ku temu zmierzało, aż za sprawy zabrał się Schumacher.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

lady_ozzy

Cytat: JaRo II w 03 Wrzesień  2010, 16:12:21
Zag?osowa?em za trzeci? ods?on? w wykonaniu Burtona (której roboczy tytu? brzmia? "Batman: Odkupienie"). Szkoda, do dzi? nie mog? prze?a?owa? tej straty. Gdyby to Burton nakr?ci? trzeci? i na przyk?ad czwart? cz??? Batmana (przy za?o?eniu, ?e ta czwarta by?aby t? ostatni?) to by? mo?e otrzymaliby?my jedn? z najlepszych serii w historii kina. I wszystko ku temu zmierza?o, a? za sprawy zabra? si? Schumacher.
Nic doda?, nic uj??. Najbardziej rozbrajaj? mnie teksty o tym, ?e 'Burtonowskie Batmany' by?y zbyt mroczne i dzieci... i rodzice... bla, bla, bla.
<br /><br />[glow=red,2,300]Dom to organizm... żywiący się szaleństwem...<br />To labirynt, który śni...<br /><br />...a ja się zgubiłam...[/glow]

RafBat

 Też oddałem swój głos na Trzeciego Gacka Burtona. Rzeczywiście wielka szkoda, że nie powstał ten film (mając na uwadze jakie "dzieła" nastąpiły po tych dwóch pierwszych Batmanach, mam na myśli filmy Joela Schumachera).

Drawski

"Superman & Batman" - Moi dwaj ulubieni bohaterowie komiksów DC, dwie legendy które po??czy?by jeden film. Bardzo chcia?bym zobaczy? co? takiego, film który pokaza?by pierwsze spotkanie Batmana i Supermana, Clarka Kenta i Bruce'a Wayne'a. W ca?? opowie?? wpl?ta? Lexa Luthora i Riddlera Zagadk? który móg?by by? osobistym strategiem i pracownikiem Luthora. To mog?o by? genialne pokazanie nieba i piek?a, diab?a i anio?a - Batman i Supermana!

"Batman III" - Po ?wietnym "Batmanie" i "Powrocie Batmana" Tim Burton mia? pomys? na nast?pn? cz???. Pami?tam ?e chcia? pokaza? Riddlera jako szale?ca o piekielnie dwuznacznej naturze. Dodatkowo Robin jako mechanik schowany w jaskini? nie wiem dok?adnie jak by?by rozbudowany ten w?tek, tak wi?c nie b?d? tego ocenia?.

"Justice League" - Znali?my ju? fabu??, obsad?, nawet kostiumy stworzono. Niestety film nie powsta?, a bardzo tego ?a?uj?. Pokazanie ?mietanki DC, z dobrymi efektami i poci?gaj?c? fabu??? czemu nie, ja jestem ca?kowicie za. W Marvelu który zbudowa? swoje filmowe uniwersum w?a?nie tworz? "The Avengers", szkoda ?e Warner Bros i DC nie maj? takich ambicji.

Mikoto

Miałem dylemat pomiędzy trzecim filmem wg Tima Burtona, a The Dark Knight Returns, ale ostatecznie wybrałem TDKR. Chciałbym zobaczyć ekranizację tego komiksu. Nie mówiąc już o tym, że chyba nawet Aronofsky miał być jego reżyserem (chyba, że mi się z czymś pomyliło). To mógłby być film z Batmanem wszechczasów. Mroczny Rycerz ze swoim pseudo mrokiem PG13 mógłby się schować ;).

Hydro

Afronsky miał nakręcić Year One.

TDKR na 99% również byłby w PG13. Nie znasz WB? Nie wystawiłoby filmu o Batmanie kategorii R. Na Batmana chodzi wiele nastolatków, co równoznaczne jest z większymi zyskami, w dając R zyski te by spadły.
It's a funny world we live in.

(A)nonim

Skręcenie karku przez Jokera podejdzie pod PG-13? TDKR wybitnie brutalny nie jest, ale bez niektórych scen nie ma sensu tego kręcić.
A Aronofsky akurat średnio nadaje się do ekranizacji TDKR, prędzej bym widział kogoś w stylu Snydera, lub Rodrigueza. Aronofsky bardziej by się nadawał na reżysera Arkham Asylum.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Hydro

Cytat: (A)nonim w 03 Luty  2011, 18:26:03
TDKR wybitnie brutalny nie jest, ale bez niektórych scen nie ma sensu tego kr?ci?.
Racja, dlatego w?a?nie szanse na powstanie filmowej adaptacji TDKR s? znikome, chyba ?e powsta?oby co? w klimacie ' Batman Forever ', a tego raczej nikt by nie chcia? :P
It's a funny world we live in.

snacky

Myślał ktoś kiedyś o stworzeniu petycji o nakręcenie trzeciej części Batmana Burtona?? :) Wiem film nie ma praktycznie żadnych szans na powstanie, ale czemu nie spróbować. Może jakby odpowiednio się tym zająć to przynajmniej dostalibyśmy jakąś odpowiedz. Mam wielki niedosyt po Powrocie Batmana. Batmany Nolana też są dobre (nawet bardzo dobre) ale według mnie nie mają tego klimatu co u Burtona. Wiem, że aktorzy mają już swoje lata, nie wiem czy chcieliby powrócić do danych ról, ale z drugiej strony nie było jeszcze filmu o starzejącym się Bruce Waynie. Dużo z tych dawnych gwiazd jest pozapominana i występuje w coraz gorszych filmach. To też byłoby korzystne dla nich. Marzy mi się taki film, bez komputerowych efektów specjalnych, stare Gotham, mrok i muzyka Elfmana. Fajnie byłoby jak na marzeniach by się nie zatrzymało, ale dobrze wiemy co liczy się tylko w Hollywood, jednak mimo tego można spróbować. Co o tym myślicie??

Mikoto

Petycja to raczej nie. Możliwe, że amerykańscy fani już nie raz zasypywali WB i Burtona podobnymi listami i jak dotąd nic z tego nie wyszło ;). Ale chętnie obejrzałbym trzeciego Batmana spod ręki Tima. Zgadzam się ze wszystkim, co wyżej napisał przedmówca. Nolany są dobre, ale mimo wszystko to nie to samo. A dwa filmy to troszkę za mało. Chciałoby się więcej. A może po zakończeniu trylogii Nolana Batkiem znów mógłby zająć się Burton? Dlaczego nikt w Hollywood na to nie wpadnie ;)?

m2reily

Trzeci Batman Burtona nie jest złym pomysłem, ale ja swój głos oddałem na duet nietoperza i człowieka ze stali. Film widzę jako produkcję zupełnie niezwiązaną z żadnym filmowym uniwersum. Jednak nie życzę sobie opowiadania genezy obu bohaterów, nie jest to konieczne. Niech Batman i Superman działają już jako rozbudowane postacie, nie mam ochoty oglądać jak obaj zaczynali i co sprawiło, że się poznali. Widz powinien sam się domyślić ich motywacji oglądając ich na ekranie. Również, zapomnijmy o "realizmie", niech Batman nosi kostium z materiału, w którym będzie mógł się swobodnie ruszać zamiast pseudo pancerzy lub gumowych kombinezonów. Niech mroczny rycerz wreszcie zacznie walczyć jak w komiksach, łamiąc prawa fizyki itp.
Jeśli idzie o fabułę to recepta jest prosta. Batman i Superman na tropie spisku, który zagraża światu i poprowadzi do powstania "Tajnej Socjety" dowodzonej przez Groda ( do bani z realizmem, jeśli cudacznie ubrani ludzie i kosmici nie stanowią problemu, to czemu by nie wprowadzić rozumnego goryla ). Wątek ten byłby kontynuowany później w "Justice League", kiedy to zagrożenie będzie zbyt wielkie i Batman z Supermanem będą potrzebowali pomocy.                             
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Doctus

D?ugo si? waha?em nad oddaniem mojego g?osu. Przynajmniej filmowe spotkania Batmana i Supermana sta?o si? ju? faktem który nast?pi w 2015, wi?c nie ma sensu ju? na ten projekt g?osowa? skoro i tak zobaczymy go za 2 lata w kinie. Waham si? mi?dzy trzecim Batmanem od Tima Burtona, a zawieszonym projektem serialu The Bruce Wayne Series. Jak nie przepadam za rebootami, tak uwielbiam opowiadanie tego co by?o wcze?niej, czyli s?awetne prequele. Smallville, czyli m?odzie?cze lata Supermana lubi?em w?a?nie z tego powodu, ?e pokazywano nam m?odsze i nieco inne wersje komiksowych bohaterów, które zgodnie z fabularn? taktyk? seriali komiksowych 'kiedy? stan? si? tymi których znamy z komiksów'. Bardzo lubi? kiedy wrzuca si? bohaterów w wir akcji, który ma ich ukszta?towa? na znane nam postaci, i w?a?nie takowy projekt zwi?zany z Gotham City móg?by by? jednym z moich ulubionych seriali. Swego czasu mia?em nawet pomys? na podobne opowiadanie, jednak przez brak czasu sobie odpu?ci?em i pracuj? nad Chronicles które mimo wielu wpadek staram si? dalej pisa?.

Przedmówcy mieli pe?n? racj? - taki serial nie móg?by trwa? 10 sezonów, a maksymalnie z 3 serie. Problem te? jest z tym, jak powi?za? dorastanie w Gotham i podró? która jest ju? kanonicznym elementem w mitologii Batmana. Pomy?la?em wi?c, ?e akcja serialu mog?aby si? rozgrywa? po 2 latach kiedy Bruce przebywa? poza Gotham, a wróci? aby uporz?dkowa? sprawy zwi?zane z firm? swoich rodziców. Zostawi?o by to furtk? aby m?ody Wayne wróci? po za?atwieniu wszystkich spraw do swojej podró?y po ?wiecie i zbieraniu do?wiadczenia. Widzia?bym to tak, ?e Bruce wróci? z Japonii, tak aby zapewni? jakie? sceny walk z udzia?em g?ównego bohatera, a jednak pokaza? ?e dalej wiele nauki przed nim. Nie mog?oby zabrakn?? Alfreda, ale i pod?o?a pod przysz?e bat-universum. Jest wiele postaci które mo?na by pokaza? w takim serialu, jednocze?nie nie odchodz?c drastycznie od ich pierwowzorów z komiksu - np m?ody Roman Sionis, jako aspo?eczny m?odzieniec który chodzi z Bruce'm do elitarnej szko?y, czy Tommy Elliot. Obaj wymienieni przeze mnie panowie stali si? potem znacz?cymi przeciwnikami Batmana, a ju? jako m?odzi ludzie mogliby knu? spiski przeciwko Bruce'owi. My?l? ?e do takiej opowie?ci pasowa?by równie? student prawa Harvey Dent, który jako jedyny jest prawdziwym przyjacielem Bruce'a. Pokaza?bym w?tek jego choroby z rozdwojeniem ja?ni, wahania nastrojów, tak aby zrobi? pod?o?e pod przysz?e wydarzenia. Psychiatr? Harvey'a móg?by by? Dr. Jonathan Crane.

Mo?na by te? zag??bi? si? w problemy psychiczne dziedzica dworu Wayne'ów, jego zamkni?cie si? w sobie i codziennie senne koszmary zwi?zane z morderstwem jego rodziców. Pokaza?bym jak prawie w ka?dym odcinku m?ody Bruce przychodzi na Crime Alley i k?adzie jedn? ró?e. Obowi?zkowo nale?a?oby pokaza? Dr. Leslie Thompkins która przyja?ni?a si? z ojcem Bruce'a i wspólnie z Alfredem stara?a si? wychowa? jego osieroconego syna. Pobawi?bym si? tak?e troch? materia?em ?ród?owym, i w morderstwo Wayne'ów zaanga?owa? np. Red Hood Gang który móg? wynaj?? kto? z zarz?du Wayne Enterprises. Relacje znymi postaciami, spiski w rodzinnej firmie, edukowanie si? z ró?nych dziedzin potrzebnych do walki z przest?pczo?ci?, a tak?e nocne eskapady i walki z cz?onkami Red Hood Gang (oczywi?cie pó?niej ko?cz?ce si? zszywaniem ran przez Dr. Thompkins) to co? co mog?oby by? podstaw? takiego serialu. Byleby bez bawienia si? z pocz?tkuj?cego herosa i ?adowaniu po?owy dorobku komiksowej wersji – nie warto pope?nia? b??dów innych seriali. Tylko Bruce, co noc wyprawiaj?cy si? na Crime Alley w poszukiwaniu guza. Jak wiemy to tylko potoczna nazwa która z czym? si? wi??e, wi?c mo?na by by?o wi?kszo?? scen akcji powi?za? w?a?nie z tym miejscem. 

... co nie znaczy, ?e trzeci? cz??? Batmana Burtona nie kusi. Podobno g?ównym przeciwnikiem mia? by? Riddler, który mia? by? podobnie jak poprzedni przeciwnicy, szale?cem o dwoistej naturze. S?ysza?em te? o znaku zapytania wygolonego na g?owie, i od razu mi si? to skojarzy?o z od?wie?on? wersj? tej postaci w New 52. Robin jako czarnoskóry ch?opak-majster/mechanik by?by bardzo ?wie?ym pomys?em, zw?aszcza ?e nie panowa?a wtedy moda na poprawno?? polityczn? i zmienianie kolorów skóry postaciom w filmach tak aby tylko by?o kolorowo. Przypominaj?c sobie tak lubiany przeze mnie 'burtonowski' gotyk i ba?niowo??, bardzo ?a?uje ?e taki film nie doszed? do skutku, bo jestem wr?cz pewien ?e by?bym nim pewnie oczarowany. Tyle ?wietnych planów, a tak ma?o szcz??cia w ich realizacji.

Zatrakus

CytatPokaza?bym w?tek jego choroby z rozdwojeniem ja?ni, wahania nastrojów, tak aby zrobi? pod?o?e pod przysz?e wydarzenia. Psychiatr? Harvey'a móg?by by? Dr. Jonathan Crane.

A mo?e troch? l?ej. Mo?e wtedy tylko chodzi? do terapeuty w zwi?zku z patologiczn? sytuacj? w domu(ojciec alkoholik, przemoc domowa) i jego sesje prowadzi?aby, pod nadzorem innego lekarza(mo?e Hugona Strange'a?) studentka psychiatrii, Harleen Quinzel.

Chociaż wiedza stwarza problemy, to ignorancja ich nie rozwiąże.

Wayne&Pennyworth:
http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1280.0

Jastrzębie:
http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1293.0

Doctus

Rozdwojenie ja?ni to nie jest przezi?bienie, i powinno si? rozwija? od m?odych lat, a pokazanie tego problemu kiedy Harvey jeszcze jest studentem to w miar? trafiony pomys?. Quinzel i Hugo Strange to chyba delikatnie mówi?c zaprzeczenie Twojej zasady 'mo?e l?ej' i my?l? ?e najlepszym wyj?ciem jest w?a?nie Dr. Crane. Pomy?la?em te? o wpl?taniu gdzie? w epizodycznej roli jednego z moich ulubionych villainów - Mr. Freeze'a, który móg?by by? szale?czo zakochanym w swojej ?onie naukowcem, pragn?cy wykorzysta? swój intelekt dla rozwoju ludzko?ci. Do tego jeszcze rzuci? delikatne nawi?zanie do choroby Nory, i mamy gotow? rol?.

Zatrakus

Wprost przeciwnie, Crane zajmowa? si? g?ównie ró?nymi eksperymentami i jest skrajnie w?tpliwe, aby prowadzi? terapi? byle m?odego cz?owieka, chyba, ?eby jego przypadek go zainteresowa?. My?l?, ?e to w?a?nie Quinzel by?aby odpowiedniejsza, jej przesz?o?? nie jest naznaczona szale?stwem, jak u Crane'a.

Co do Friesa, jest wprost przeciwnie- trzeba mu wyznaczy? zupe?nie now? rol?, cel w ?wiecie przedstawionym. To jeszcze nie etap pe?nego skupienia na chorobie ?ony, Victor potrzebuje jakiego? obiektu bada?, który pewnikiem trzeba wymy?li? od zera.
Chociaż wiedza stwarza problemy, to ignorancja ich nie rozwiąże.

Wayne&Pennyworth:
http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1280.0

Jastrzębie:
http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1293.0