Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Najgorsze komiksy o Batmanie

Zaczęty przez twoface666, 08 Sierpień 2011, 18:53:41

Rado

Ashelos,myślę że jakbym miał 16 lat to też by mi on nie przypadł do gustu. Nie obrażaj mi się tu tylko proszę bo wcale mi nie chodzi o to jaki to ja jestem mędrzec a Ty dzieciak itp itd. IMO ten komiks jest trudny.

Pisałem tu wcześniej w innym dziale dotyczącym adaptacji Returns na kreskówki,że jeśli będzie wierna to młodszym widzom może się nie spodobać i o coś takiego mi poniekąd chodziło.

ashelos

Cytat: Rado w 09 Sierpień  2011, 19:00:39
Ashelos,myślę że jakbym miał 16 lat to też by mi on nie przypadł do gustu. Nie obrażaj mi się tu tylko proszę bo wcale mi nie chodzi o to jaki to ja jestem mędrzec a Ty dzieciak itp itd. IMO ten komiks jest trudny.

Pisałem tu wcześniej w innym dziale dotyczącym adaptacji Returns na kreskówki,że jeśli będzie wierna to młodszym widzom może się nie spodobać i o coś takiego mi poniekąd chodziło.

Rozumiem o co ci chodzi, więc postaram się go przeczytać za jakiś czas.
"One by one, they'll hear my call. Then this wicked town, will follow my fall." - The Joker

"Arkham was right: Sometimes it's only madness that makes us what we are."

(A)nonim

Rado, ale ashelos napisał o miernej kontynuacji Powrotu. A to jest drastycznie różny poziom. I nie trzeba mieć zbyt wielu lat żeby zrozumieć obydwa komiksy. Zresztą w Strikes Again za bardzo nie ma co rozumieć.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Roy_v_beck

Aczkolwiek ja tam lubi? "MR Kontratakuje" to faktycznie nie jest najwy?szych lotów komiks i rozumiem, jak mo?e si? komu? nie podoba?. Ró?nica mi?dzy nim a "Powrotem" jest taka, jak mi?dzy pierwszymi opowie?ciami o Marthcie Washington, a ca?? reszt?. W pewnym momencie Millerowi troch? pojecha?o si? i zacz?? uwielbia? kosmos, czy super naukowe niespodzianki.
Sequel "Powrotu" tym nie mniej ma kilka ciekawych momentów, ale zbyt przesadzony jest, a weso?e momenty (których jest za du?o) mieszaj? si? z tymi smutnymi w nieodpowiedni sposób, zupe?nie psuj?c nastrój.

Faktycznie, najgorsze komiksy z Batmanem, to na pewno w?ród tych TM-Semicowych si? znajd?, jak to Deuce i XIII mówili, ale ja niestety pami?tam g?ównie te dobre Breyfogle'a i Granta, równie? na pó?ce tylko tego duetu mi opowie?ci zosta?y. Nie lubi? zbytnio "Aborygena", bo ma?o Batmanowy ma klimat, ale to tam taki przeci?tniak...

Jeszcze jak kto? lubi Linkar?, to ostatnio spolszczono jego recenzj? naprawd? kiepskiego komiksu o Batmanie, ten to jest szczyt ?enady!!! Dobrze, ?e w Polsce nigdy czego? takiego nie wydano.


Polecam powy?szy link bardzo!

(A)nonim

CytatSequel "Powrotu" tym nie mniej ma kilka ciekawych momentów, ale zbyt przesadzony jest, a wesołe momenty (których jest za dużo) mieszają się z tymi smutnymi w nieodpowiedni sposób, zupełnie psując nastrój.
Przesadzony, chaotyczny, brzydki, nieprzemyślany, zatłoczony niepotrzebny. Czytelnik ciągle gubi wątek, a wszystko o czym się w nim mówi zostało już powiedziane w Powrocie, w o wiele lepszym stylu. Nie mniej, tak jak napisałem dobre sceny też się w nim znalazły, ale nie wiem czy warto się tym męczyć psując sobie radość z Powrotu.
Jestem Jen. Najpierw chciałabym założyć panu te rękawiczki. Sondaże mówią, że wyborcy lubią palce.

Rado

#20
IMO dobrą scena w Kontratakuje jest chociażby końcówka zeszytu pierwszego jak Batman z Flashem,Green Arrowem i Palmerem dają łupnia Superowi...

Próbowałem oglądnąć  ten link do Linkary i doszedłem do momentu w którym pokazali Batmana i dalej nie zdzierżyłem :)

Roy_v_beck

Zdecydowanie zgadzam się, że to fajna scena. Chociaż zgodzę się też z (A)nonimem, że zatłoczony jest bardzo komiks i łatwo zgubić wątek. Trochę jest taki jak Matrix Reaktywacja, rozbudowany pod względem akcji, ale tam fabularnie niezrozumiały i drętwy.

Cytat: RadoPróbowałem oglądnąć  ten link do Linkary i doszedłem do momentu w którym pokazali Batmana i dalej nie zdzierżyłem :)
Polecam dalej, te teksty Batmana o muzyce i jak atakuje wrogów są po prostu nieziemskie :D A co dziwne, to Gene Ha rysował ten komiks, który ostatnio chociażby dobre okładki do "Batman i Robin" robił, a teraz przyzwoicie ilustruje "Flashpoint : Project Superman" dla Scotta Snydera.

LelekPL

No i jeszcze All-star Batman i Robin!

XIII

Cytat: Deuce w 09 Sierpień  2011, 17:19:38
Najgorszy komiks z Batmanem to nr 75 od TM-SEMIC. Mało tam Batmana, historia skupia się na jakimś robotniku, a rysunki to tragedia.
Drugi słaby numer to 78. Nie ma związku z aktualnymi wydarzeniami. Bruce Wayne trafia do psychiatryka i odchodzi od zmysłów. Bardzo nieciekawa historia.
To były jedne z najlepszych historii wydanych przez Semica  poczytaj recki na necie . Nr 78 to były Maski Bryana Talbota nominowane do nagrody Eisnera.

Leon Kennedy

Mnie bardzo przypadł ten numer do gustu. Fajny pomysł, świetna kreska i mocne zakończenie.

Deuce

Cytat: XIII w 11 Sierpień  2011, 06:52:16
To były jedne z najlepszych historii wydanych przez Semica  poczytaj recki na necie . Nr 78 to były Maski Bryana Talbota nominowane do nagrody Eisnera.

Nie muszę czytać recenzji, ponieważ czytałem oba numery w całości. Były to dwa najgorsze komiksy z Batmanem jakie przeczytałem. Numer 75 dodatkowo raził karykaturalnymi, a wręcz dziecinnymi, rysunkami. Wiem, że to wszystko to jest rzecz gustu, a moja ocena jest właśnie taka, jaką przedstawiłem.
"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

Guyver87pl

Hmm... O gustach si? nie dyskutuje, ale moim zdaniem najgorsze s? ró?nego typu Elseworldy z Batmanem. Czasami zdaje si?, ?e ich twórcy zbyt mocno si? staraj?, chc?c uzyska? co? oryginalnego. Kilka przyk?adów, które teraz przysz?y mi do g?owy:


Batman/Demon: A Tragedy

Spoiler
[Zamknij]

Historia Batmana przeniesiona do archetypowego ?wiata fantasy, na?adowanego gotyckimi elementami. W mie?cie Gotham pojawia si? tajemniczy demon-nietoperz, brutalnie morduj?cy przest?pców. Nikt nie wie kim, lub czym jest tajemnicza istota... a raczej prawie nikt. M?ody arystokrata, Bruce Wayne od momentu pojawienia si? dziwnej istoty zacz?? mie? bardzo niepokoj?ce koszmary, w których to on odgrywa rol? bestii rozszarpuj?cej zbrodniarzy... Tak naprawd?, poza tytu?em, nazw? miasta i wygl?dem niektórych postaci tytu? ten nie ma absolutnie NIC wspólnego z Batmanem. Owa tajemnicza "bestia" to nieco zmodyfikowany Entrigan, co wida? ju? po ok?adce (I ca?a intryga od razu bierze w ?eb). a Bruce to kompletna pierdo?a, funkcjonuj?ca tylko dzi?ki wysi?kom miejscowej wersji Alfreda. Ogólnie nuda, sztampa i kompletna przewidywalno??, któr? scenarzysta próbuje pokry? sporym ?adunkiem przemocy i litrami krwi. Jedynym, co mo?e si? podoba? s? nawet niez?e rysunki autorstwa Jima Murraya, przypominaj?ce nieco prace ?wi?tej pami?ci Franka Frazetty, ale nie zmienia to faktu, ?e "Batman/Demon" to po prostu gniot.


Batman: In Darkest Knight

Spoiler
[Zamknij]

Komiks przypominaj?cy mi zdanie zas?yszane niegdy? na tradycyjnym wiejskim weselu: "Wino lubi?, wódki te? czasem si? napij?, ale czemu ku%#a do ?ba mi wpad?o ?eby je miesza??". "In Darkest Knight" tak?e stanowi dosy? niestrawne po??czenie elementów, które pojedynczo s? ?wietne, ale razem... Pomys? jest dosy? prosty: Bruce Wayne siedzi w swojej rezydencji, lecz?c rany po swojej pierwszej, dosy? nieudanej próbie walki ze zbrodni?, zastanawiaj?c si?, w jaki sposób wzbudzi? strach w sercach zbrodniarzy Gotham City. Nagle przed jego oczami pojawia si? dziwne zielone widmo, które oznajmia mu, ?e zosta? "wybrany" i prowadzi go do wraku statku kosmicznego, który rozbi? si? na terenie jego posiad?o?ci. Umieraj?cy kosmita o imieniu Abin Sur daje Bruce'owi dziwny zielony pier?cie?, obdarzony wielk? moc?... Czyli Batman nigdy nie powstaje, a jego miejsce zajmuje nieco inny Green Lantern. I w?a?ciwie tyle, je?li chodzi o t? histori?. Reszta komiksu to raczej toporne próby po??czenia mitów Batmana i Green Lanterna... Co na przyk?ad powiecie na po??czenie Jokera i Sinestro? Tak, to jest równie absurdalne, jak brzmi... Ogólnie ciekawy pomys?, ale wykonany tak, ?e nie zadowoli ani fanów Batmana, ani Green Lanternów.


Catwoman: Guardian of Gotham

Spoiler
[Zamknij]

Kolejny komiks z ciekawym pomys?em, gdzie bezsensownie zmarnowano ca?y potencja?... Jak wskazuje tytu?, akcja rozgrywa si? w ?wiecie, gdzie w miejsce Batmana Gotham przed z?em broni Selina Kyle, alias Catwoman. Ciekawy pomys?, prawda? Selina ma inne pochodzenie, inn? moralno?? i inn? motywacj?, ni? Bruce, wi?c powinna stanowi? ciekawy kontrast dla Batmana... S?k w tym, ?e powinna, a nie jest. Co my tu mamy: Ma?a dziewczynka wraca z kina, w towarzystwie rodziców (Ma??e?stwo milionerów o imionach Thomas i Martha), ci zostaj? zamordowani, dziewczynka zostaje sierot?, ow?adni?ta rz?dz? karania zbrodni... Brzmi znajomo? Selina mieszka w ogromnej rezydencji (Kyle Manor) ze s?u??c?, sprawiaj?c wra?enie pró?nej, bogatej kobiety z wy?szych sfer, ale nocami wyje?d?a swoim Catmobilem w miasto, t?uk?c przest?pców, przy wsparciu komisarza Jima Gordona... Tak, tak. Scenarzysta poszed? po najmniejszej linii oporu, po prostu zamieniaj?c Bruce'a i Selin? miejscami, bez absolutnie ?adnej inwencji. Paradoksalnie jedyn? interesuj?c? (Przynajmniej do czasu...) postaci? w ca?ym komiksie, jest miejscowa wersja Batmana - brutalny socjopata, morduj?cy wrogów Catwoman, aby pozby? si? "konkurencji". Gwó?d? do trumny komiksu wbijaj? rysunki, jasno sugeruj?ce, ?e rysownik bardzo lubi gorsety, obro?e, kolczatki i pejcze... Có?, przynajmniej on dobrze si? bawi? przy tym komiksie, szkoda, ?e nie mo?na powiedzie? tego samego o czytelnikach.


Takich Elseworldów jest znacznie wi?cej, ale my?l?, ?e owe przyk?ady dosy? jaskrawo pokazuj?, ?e nawet tak? posta? jak Batman mo?na naprawd? straszliwie skopa?...

PS. Mój debiutancki post  ;D

Roy_v_beck

Hmmm, debiut dobry, więc się może trochę do niego odniosę.

co do "In the Darkest Knight" to się zgodzę, dosłownie tam połączono postacie ze sobą i wyszło to słabo, zdecydowanie nie warto się interesować tym komiksem.

Jednakże "Catwoman: Guardian of Gotham" jest super. Znaczy... no dobra, proste, ale... soczyste. Zarówno pod względem fabularnym, gdzie są morderstwa, ślub i ciekawy wątek romantyczny. No i kończąc na rysunkach. No a Balent po prostu rewelacyjnie się spisał przy tym komiksie. Jeśli jesteś kobietą, to owszem, mogą ci się nie podobać do końca rysunki, tym nie mniej, myślę że każdemu facetowi powinny one przypaść do gustu. Niezwykle seksowne, brutalne i wyraziste. Ten rysownik się świetnie do Catwoman nadaję. Do dzisiaj myślę, co ja bym zrobił Alfredowi z tego komiksu, jakbym miał z nim chociaż chwilę sam na sam, no i może wygodne łóżko... marzenie :)

A Tragedia to faktycznie przewidywalna rzecz, ale nie żenująca. Świat został logicznie przedstawiony. Całość została utrzymana w bardziej romantycznym, baśniowym klimacie niż przeciętny komiks z Batmanem, więc dlatego też Bruce ma tyle rozterek. A rysunki również masakra. Świetne, malowane, po prostu pierwsza klasa. W życiu bym nie nazwał tego komiksu gniotem, tylko dobrą rozrywką :)

Co do kieprawych elseworldów to polecam obczaić Annuale serii Batman i Detective Comics, tam Mroczny Rycerz nawet piratem został, co dopiero żenująco wyszło.

Guyver87pl

Dzi?ki za zach?caj?c? "recenzj?" mojego debiutu na forum.

CytatJednak?e "Catwoman: Guardian of Gotham" jest super. Znaczy... no dobra, proste, ale... soczyste...

Mo?e ?le si? wyrazi?em, wi?c sprecyzuj?: Nie mówi?, ?e ten komiks jest tragiczny, czy co? takiego, ale po prostu... No nie wiem... Spodziewa?em si? czego? wi?cej. A tu w?a?ciwie wszystko sprowadza si? do zmienienia Batmana w Catwoman, bez ?adnego pomys?u. Za to miejscowy Bruce... Ch?tnie przeczyta?bym komiks o takim Batmanie. Do tej pory najbli?ej podobnego przedstawienia byli chyba Owlman z Earth2/3, Midnighter z Wildstorma i Nemesis Millara. A w kwestii rysunków: Nie jestem kobiet?, a twórczo?? Balenta lubi?, ale raczej w komiksach, które nie próbuj? udawa? ambitnych, ale raczej lekkich, jak jego "Tarot: Witch of The Black Rose"(Swoj? drog? polecam wszystkim szowinistycznym samcom, lubuj?cym si? w nieprawdopodobnych anatomicznie kobietach...).


W kwestii "Demona"... Nie wiem, jakie? to ma?o "Batmanowe". Przez ca?? lektur? odczuwa?em wra?enie, ?e autor chcia? napisa? co? o Entriganie, ale wydawca powiedzia? "Wiesz co, w tym miesi?cu mamy dla ciebie tylko Elseworld o Batmanie, wi?c bierz, co jest", a ten zacisn?? z?by i uda?, ?e pisze o Batmanie. Ale rysunki rzeczywi?cie s? bardzo dobre. Mo?e to nie Alex Ross (Kocham jego Batmana, tak przy okazji...), ale i tak da?bym sobie praw? d?o? uci??, aby tak rysowa?... Po prostu jako? nie poczu?em klimatu, ale szanuj? Twoj? opini?.

PS. Z dziwnych pomys?ów polecam "Speeding Bullets" w którym rakieta z Kryptona rozbija si? w pobli?u Gotham, gdzie ma?ego kosmit? znajduj? Wayne'owie i nadaj? mu imi? Bruce. A Luthor zostaje Jokerem...
Spoiler

[Zamknij]

Rado

Jim Balent jest świetny, również mi się podoba. Pierwszy raz poznałem jego styl jeszcze kiedy gościnnie wystąpił w ostatniej części Maximum Carnage wydanej w Polsce i od razu przypadł mi do gustu. Co do Elswordów to kiedyś mi się te pomysły nie podobały, nie rozumiałem jak można umieszczać moich ulubionych bohaterów w innych realiach itp. Z czasem mi się to zmieniło i teraz uwielbiam czytać takie rzeczy jeśli oczywiście prezentują dobry poziom.
Aha, a w kwestii niezłych kobiecych kształtów to nic nie przebije dla mnie Jima Lee ;), szczególnie tego z X-men w którym raczej dużo było rysowanych kobiet...