Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Joker

Zaczęty przez Arkard, 13 Marzec 2008, 20:11:07

Mel



Detective Comics #741, No Man's Land.

Spoiler
Komiks, w którym Joker zastrzeli? Sarah Essen Gordon
[Zamknij]

Rado

Dzięki. Tak myślałem, że to z jakiegoś eventu, którego nie czytałem.

Rado

Spoilery z Death of the Family.

Niedawno ponownie przeczyta?em histori? Snydera z New 52 Death of the Family. Tym razem ju? w wydaniu zbiorczym. Ca?o?ciowo, komiks zyska? u mnie sporo od czasu pierwszej lektury. Kilka wcze?niej krytykowanych przeze mnie motywów teraz mi si? podoba. Wiedzia?em ju?, ?e nie b?dzie specjalnie ?adnej rewolucji, nie oczekiwa?em szokuj?cego zako?czenia i mog?em skupi? si? konkretnie na akcjach i pomys?ach Jokera. Uwa?am, ?e jest to bardzo dobra opowie?? o ksi?ciu zbrodni. Osobi?cie znajduje si? u mnie na miejscu numer trzy, zaraz za The Man who laughs oraz oczywi?cie Killing Joke.

Plusy historii to na pewno:

- makabryczny wygl?d klauna. Te wszystkie lataj?ce wokó? niego i siedz?ce mu na uszach muchy. Momentami widok gnij?cego mi?sa, obrzydliwe dzi?s?a, przekrzywiona skóra po otrzymywanych ciosach w g?ow?, podczepione usta linkami i agrafk? - to wszystko by?o ?wietne.  Jego wzrok, rysowany przez Gregga Capullo równie? jest zabójczy. Genialnie to wida? cho?by w scenie w Arkham, w momencie chowania si? za fa?szyw? Wonder Woman.

- liczne nawi?zania do poprzednich przygód z Jokerem. Ja bardzo uwielbiam te wszystkie ho?dy i wzmianki, a tutaj by?o ich bardzo du?o. Co chwil? teksty ?ywcem wyj?te z Nolana, wspominanie starych przygód podczas dialogów jak i na tym rysunku na cia?ach. Nie sprawdza?em tego dok?adnie, ale zdaje si?, ?e praktycznie ka?da znacz?ca historia z Jokerem przed DotF mia?a tutaj swój "go?cinny wyst?p". ?wietny by?by to ho?d, gdyby jednak Joker oficjalnie zgin??.

- dialogi, a raczej g?ównie monologi nemezis Batmana. To si? naprawd? rewelacyjnie czyta. W zasadzie ci??ko jest mi sobie wyobrazi? jak to b?dzie wygl?da?o przet?umaczone na j?zyk polski. Te wszystkie przeci?gania, okrzyki i punchline'y mog? do?? ?a?o?nie brzmie? po naszemu i z pewno?ci? nie b?d? robi?y takiego wra?enia jak czytane w oryginale. Snyder tak zgrabnie napisa? Jokera doprowadzaj?c do tego, ?e praktycznie kiedy tylko klaun otwiera usta, to zawsze jest "speach" godny uwagi. Brawa za to.

-backupowe historie, czyli co tam Joker zdzia?a pokazane lekko od kulis. Dobre go?cinne wyst?py Riddlera, Twoface'a czy cho?by Pingwina. Dodatkowe scenariusze by?y bardzo dobrym uzupe?nieniem g?ównej fabu?y.

- kilka nie do ko?ca rozwi?zanych spraw. Zgin?? czy nie zgin??? Zna to?samo?? Bruce'a czy nie zna? Osobi?cie bardzo lubi? takie niedopowiedziane rzeczy. Sprawia to, ?e taka lektura pozostaje mi d?u?ej w pami?ci ni? taka ze wszystkimi domkni?tymi w?tkami.

Fajnie te?, ?e Snyder chcia? co? swojego wnie?? do szerszej mitologii Nietoperza. Scena odwiedzin Bruce'a u Jokera w wi?zieniu czy geneza wisz?cej karty z jego wizerunkiem znajduj?cej si? w Jaskini.

Minusy to pewnie b?dzie to nieszcz?sne zako?czenie. To akurat cecha charakterystyczna Snydera z New 52. Wielu ludziom si? nie podoba?o, ?e praktycznie nic konkretnego si? nie sta?o, nikt nie zgin??, a bat rodzinka dalej dzia?a prawie w takim samym sk?adzie. Moim zdaniem to wina szumnych zapowiedzi m. in. Snydera, który obiecywa? epickie zako?czenie i porównywa? DotF do Killing Joke i w ogóle, ?e b?dzie miazga. Gdyby o tym wszystkim zapomnie? i czyta? to jako "zwyk??" histori? z Jokerem, to wtedy zabawa jest przednia. Nikt inny nie potrafi wp?yn?? na psychik? Batmana w tak negatywny sposób jak to robi Joker w tym komiksie.


Johnny Napalm

CytatW zasadzie ciężko jest mi sobie wyobrazić jak to będzie wyglądało przetłumaczone na język polski.
No właśnie! Czy Egmont ma w planach wydanie tego komiksu? Ktoś wie?
Po tym co napisał Rado, bardzo bym chciał żeby to w najbliższym czasie w PL jednak się pojawiło. Może Mucha weźmie to na ruszt. Nie chciałbym kupować po prostu znowu wersji oryginalnej, po czym po 4 miesiącach ukażę się wersja np egmontowska z twardą okładką i pewnymi dodatkami.

Cytat: Rado w 13 Grudzień  2013, 21:22:41

Brrr... co ta małpa z sobą zrobiła?!
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

kelen

CytatNo właśnie! Czy Egmont ma w planach wydanie tego komiksu? Ktoś wie?

W 2014, jest news o tym na głównej.

Johnny Napalm

Mo?e b?dzie to g?upie b?d? naiwne pytanie, ale czy Batman jest ?wiadomy tego, ?e 'stworzy?' Jokera? :)
Chodzi mi o to, czy w obecnym kanonie uniwersum, Batman ma wiedz? - od Jokera, lub sam powi?za? fakty - ?e facet, którego po?rednio umie?ci? w kwasie, sta? si? psychopatycznym klaunem?
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Tak, jest tego świadomy. W Death of the Family jest pewna scena w ACE Chemicals, czyli miejscu "narodzin" Jokera, w której słyszymy wewnętrzny monolog Batmana mówiący nam, że Bruce często studiuje skład mazi, do której wpadł klaun. Robi to by znaleźć ten tajemniczy składnik, który wpłynął na transformację Jokera. Fragment tego monologu:


Johnny Napalm

Dzi?kuj? za odpowied?. Ta wiedza na ten temat, to chyba nowo??, któr? zawdzi?czamy New 52? Wydaj? mi si?, ?e przed tzw. restartem  nie by?o nic na ten temat. To by?y raczej spekulacje, czy Bruce wie o tym zwi?zku przyczynowo-skutkowym, który z Jack'a Napiera zrobi? Jokera.
Teraz, jak wida? na tym kadrze, ta sprawa nie?le trapi Batmana. Tylko ?eby przypadkiem, badaj?c t? ma?, nie odkry? cudownego lekarstwa na jokerowato??.
No, ale nie takie pomys?y ju? przechodzi?y w DC. ;)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

W starym uniwersum Batman też o tym wiedział. Np. w The Man who laughs, czyli takim jokerowym roku pierwszym, Bruce w wyniku śledztwa dochodzi do tego. Wszystko było podlane lekką tajemnicą, tak jak to zwykle bywa z originem klauna. Batman nie był do końca pewien czy Red Hood i Joker to ta sama osoba, ale tak, domyślił się tego.

Innym przykładem może być nasz pięćdziesiąty numer Batmana od Semica, czyli numer 1/95 "Wizerunki". Tam, pod koniec komiksu, Batman stwierdza, że Joker i Red Hood to ten sam człowiek. Poznał go po głosie.

kelen

Gdyby Batman i rodzinka nie wieidzeli, że RH to Joker, to Jason musiałby mieć cholernie duży zbieg okoliczności, że akurat przywdział taki a nie inny pseudonim i kask ;)

MJ

Uwaga na spoiler jeśli ktoś nie czytał DotF nie czytać dalej.



Co teraz będzie z twarzą Jokera? Jakieś pomysły? Będzie odcinał swoim ofiarom i codziennie chodził w nowej? Czy może Hush mu ją zreperuje jakoś? Czy będzie chodził po prostu z mięchem zamiast twarzy? Bo raczej już tej przegnitej nie założy.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

kelen

Joker, wedle zapowiedzi Snydera, znowu powróci (tym razem pełen nienawiści, a nie sympatii), więc pewnie wtedy się dowiemy.

MJ

Jeżeli to była sympatia to ja czekam na nienawiść z szerokim uśmiechem na twarzy.
Codziennie nie wypada mój dzień, niezmiennie chce wyjść z mroku lecz mrok nie chce wyjść ze mnie...

Johnny Napalm

Aaa... w ko?cu kupi?em DotF i wczoraj pó?nym wieczorem zacz??em j? czyta?. Kurde, co? przefajnego. Dobrze, ?e zdecydowa?em si? na ten w?a?nie album, a nie np na Wolverine'a, który chocia? nie g?upi, w sumie nic nowego nie wnosi. Jak dla mnie za? DotF to komiks rewelacyjny, bardzo wci?gaj?cy, no i oczywi?cie posiadaj?cy bardzo dobry klimat, który jest chyba najtrudniejsz? rzecz? do uzyskania przez scenarzyst?. Snyder jest chyba wybawicielem dla Batmana, któremu ró?nie si? powodzi?o przy innych scenarzystach. Zwyczajnie nadaje si? do pisania o nim historii. Za? Greg Capullo jest kolesiem do którego zd??y?em si? ju? przyzwyczai? i musz? powiedzie?, ?e zaczyna mi si? podoba? jego sposób ilustrowania. Nie wszystko musi od razu by? superrealistycznie rysowane, ?eby by?o dobre. Zw?aszcza, ?e chyba w?a?nie Batman doczeka? si? najlepszego towarzysz?cego rysunkom koloringu. Jest ?wietnie stonowany i nie przesadzony.

Dzisiaj pewnie wezm? si? za kolejne cz??ci albumu. Polecam Wszystkim ten album, którzy go jeszcze nie czytali.  :)
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

A wg mnie żeruje ten komiks tytułem na legendzie Death in The family , tutaj nikt z rodziny nie umarł więć tytuł nic nie wnosi.