Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Gotham - serial TV

Zaczęty przez Q, 25 Wrzesień 2013, 14:37:22

pingoo42

Masz rację. Też to zauważyłem, że Pingwin wydaje się być bardzo zainteresowany przemocą. Ale z czasem mógłby nauczyć się nad sobą panować. Tak jak Gus, który kiedyś też był bardziej impulsywny. Przypomnij sobie retrospekcję, w której Salamanca zabija przyrodniego brata Fringa. Ten od razu rzuca się na niego, co może nie oznaczać, że w młodości Gustavo nie był taki stonowany, ale bardziej porywczy. Ale to tylko moja sugestia :P.
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

LelekPL

Miałem już wcześniej na myśli tą retrospekcję - tylko to nie był przyrodni brat, tylko najprawdopodobniej kochanek Gusa. Oni jedynie restauracje nazwali "hermanos", czyli bracia. Natomiast ich związek był inny, stąd jego złość i to dość zrozumiała w tym wypadku. Zabicie miłości to nie to samo co śmianie się ze wzrostu Pingwina. Ciężko aby ktokolwiek był wtedy stonowany :p Natomiast to co potem zrobił Gus w zemście było jak najbardziej kalkulowane i spokojne.

pingoo42

Kochanek? Nawet mi to do głowy nie przyszło. Serio tak uważasz?
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

LelekPL

Nie tylko ja. Vince Gilligan, twórca serialu, też tak uważa ;)

Aczkolwiek aluzje, dość świadomie, były subtelne. Ja je wyłapałem od razu, ale potem zdziwiło mnie, że sporo osób się nad tym jeszcze zastanawiało. Na pewno nie jest to powiedziane wprost, ale można to wywnioskować bo stylu życia Gusa, jego emocjach co do Maxa i to w jaki sposób go wspominał, a także wypowiadał się na temat ukochanych i rodziny.

pingoo42

Cóż, ja ich nie najprawdopodobniej nie wyłapałem, ponieważ w ogóle mi nie przyszło do głowy, że są kochankami. Reakcja na śmierć domniemanego brata była dla mnie jak najbardziej naturalna. Też bym się tak zachował gdyby ktoś na moich oczach mi zabił brata. A co do jego wypowiedzi na teamt ukochanych i rodziny, myślałem, ze GUS miał kiedyś żonę, która zostawiła po tym jak się dowiedziała z czego żyje. A jego styl życia wydawał mi się jak najbardziej normalny dla mężczyzny bez rodziny.
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

LelekPL

No właśnie, tylko on nigdy nie miał żony. On tym jest nawet powiedziane. Wyraźnie miał wtedy na myśli Maxa. Natomiast jego styl - bardzo wyrafinowany i poukładany... no cóż, na pewno może być trochę takich kawalerów, ale też wydaje się to takim gejowskim stereotypem.

pingoo42

Dobra, już skończymy gadać o Gusie. To w końcu nie jest forum " Breaking Bad" :P.
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

Rado

Cytat: LelekPL w 13 Wrzesień  2014, 17:35:56
na The Strain BARDZO się zawiodłem.

Chętnie usłyszę co Ci się nie podobało w "The Strain", bo sam ten serial zacząłem niedawno oglądać.

Ale żeby już nie robić offtopicu, to poprosiłbym o odpowiedź w tym temacie:

http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=198.msg63028#msg63028

Leon Kennedy

#98
CytatCo dok?adnie Ci? przekonuje w zwiastunach?

Wygl?daj? porz?dnie, pobudzaj? zainteresowanie serialem. A po zatym Pingwin! ?mier? rodziców Wayne'a. Realistyczne podej?cie do tematu. Bullock? O tak :)

Cytatna The Strain BARDZO si? zawiod?em.

Moim zdaniem The Strain to najlepsze co od lat mog?o i spotka?o Wampiry :D

LelekPL

#99
Cytat: Leon Kennedy w 18 Wrzesień  2014, 14:15:46
Moim zdaniem The Strain to najlepsze co od lat mogło i spotkało Wampiry :D

Być może to prawda, jeśli chodzi o telewzije... ale czy to tak wielkie osiągnięcie zważywszy na to jak filmy z wampirami się miały ostatnio? :P

Sukces mierzy się miarą przegranych...?  :P


Natomiast "30 Dni Nocy" i zwłaszcza "Pozwól mi wejść" były naprawdę dobrymi filmami. Zwłaszcza szwedzki "Pozwól..." - rewelacyjny film i mogę Ci go zdecydowanie polecić jesli chcesz coś z wampirami, coś lepszego od The Strain.

"30 Dni Nocy", rewelacyjne. "Pozwól mi wejść"... nie oglądałem.

pingoo42

https://m.youtube.com/watch?v=z-tH4VVGDSs
No, teraz dali w końcu coś porządnego :D . Bardzo podoba mi się jak w Gotham zbiry nie kryją się z tym co robią. I jeszce ta gierka słowna "Drop the bat" :D . Chyba będzie całkiem nieźle, co myślicie?
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

Shadow of the Bat

Ten sneek peek mi się spodobał. Jest w tym klimat niczym w wątku Gordona z "Roku pierwszego". Jeśli cały serial będzie trzymał taki poziom to szykuje się kolejny serial do oglądania. Nie wiem jak ja na to wszystko znajdę czas.

W "Gotham" jest jedna rzecz która mnie niepokoi. Otóż w zwiastunach widać "małą Catwoman" i "Poison Ivy". Hmm powiem szczerze, że nie przekonuje mnie to. Dziwaczne i śmieszne wydaje się to, że przypominają swoje miniaturki z wieku dorosłego. Mam nadzieję, że poprowadzą to z głową.

pingoo42

No teraz to nas obrzucili fragmentami. Z początku nie chcialem ich oglądać, ale nie mogłem się powsztrzymać :D. I tylko coraz bardziej nie mogę doczekać się premiery :D .
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."

LelekPL

Jestem po pierwszym odcinku i... by?o nieco lepiej ni? si? spodziewa?em. Wielkiej recenzji robi? nie b?d?, poczekam z tym na kilka odcinków, ale mog? wymieni? plusy i minusy tego co dostali?my. Zacznijmy od plusów:
- ca?kiem niez?a gra aktorska g?ównej cz??ci obsady - McKenzie, Pinkett-Smith i Lord Taylor naprawd? pokazali si? z bardzo dobrej strony. Zw?aszcza McKenzie bardzo mi si? spodoba? jako g?ówny bohater. Mia? bardzo dobr? scen? wraz z Falcone'm i w ko?cówce równie? wypad? ca?kiem nie?le.
- Bruce chc?cy zemsty - jest to dobry wybór po pozwoli na przemian? z m?ciciela w bohatera.
- nie?le zrobiona historia zabójstwa Wayne'ów, która jednak nie wyklucza przypadkowego morderstwa, a tak jest chyba najlepiej dla mitologii tej historii
- Pingwin - Taylor momentami troszk? przesadza i troch? zbyt "pingwinowaty" jest momentami, ale mimo wszystko okazuje si? chyba najciekawsz? postaci? pierwszego odcinka - ma ambicje, ma sekrety i bardzo mroczn? stron?.

Minusy:
- dialogi - no wypadaj? bardzo s?abo momentami i jednak ten opis dialogów, które dostalli?my par? miesi?cy temu nie k?ama?. Nie razi? przez ca?y odcinek, ale by?y takie momenty, ?e a? mi si? g?upio za nich zrobi?o.
- o?wietlenie - o ile zdj?cia nie wypad?y tak strasznie i tanio jak mi si? zdawa?o po zwiastunach, o tyle do o?wietlenia mam du?e zarzuty. Ci?gle u?ywaj? tych samych miejsc do kr?cenia ró?nych scen, przy tym samym o?wietleniu i tym samym irytuj?cym filtrze.
- niepotrzebne nawi?zania - o ile Edwarda jeszcze trawi? to nie mam poj?cia po co tam by?a Poison Ivy, albo tak szybkie nawi?zania do tego co si? wydarzy - tu ju? znowu wina dialogów
- s?aba gra aktorów pozosta?ych cz?onków obsady - Bullock mnie nie porwa?, Alfred wydawa? si? ?mieszny w porównaniu z tym co znamy, ale to tylko ze wzgl?du na ich stare wersje. Wi?c jestem w stanie prze?kn?? nowe podej?cie do tematu. Ale Barbara, wszystkie zbiry Fish, czy druga para detektywów, zw?aszcza partner Montoyi, to ju? wypad?a naprawd? nie najlepiej.
- koniec nie zostawi? mnie z wielk? ch?ci? obejrzenia kolejnego odcinka, a przynajmniej nie spowodowa?, ?e MUSZ? go obejrze?, ?eby dowiedzie? si? co b?dzie si? dzia?o dalej. W?a?ciwie tylko w?tek Pingwina wydaje si? w tej chwili mie? potencja? na kolejne odcinki, a poza tym? Nic specjalnego nie widzia?em. Zobaczymy, mo?e kolejny odcinek z Selin? to zmieni i wprowadzi troch? nowo?ci.

Póki co jest mimo wszystko na plus. My?la?em, ?e b?d? musia? zmusi? si? aby zobaczy? kolejny odcinek, ale nie. Wysz?o na tyle ok i jestem na tyle fanem Batmana, ?e spokojnie chc? obejrze? odcinek drugi. Licz? tylko na rozwini?cie jeszcze paru postaci, aby stworzyli interesuj?ce i NOWE w?tki dla znanych nam postaci.
Moja ocena: 7/10 (gdybym ocenia? serial nie o Batmanie, pewnie by?oby 5 albo 6, ale ta dodatkowa mitologia dodaje du?o do ogólnego odbioru ca?o?ci)

pingoo42

Ja także jestem po pierwszym odcinku. W większości podpisuję się po Lelkiem, ale dodam jeszcze, że na oświetlenie jakoś nie zwróciłem specjalnie uwagi, to strasznie mnie irytowało ze szybkie (moim zdaniem) cięcia. Niektóre ujęcia powinny nieco dłuższe. I końcówka mnie rozwaliła.
Spoiler
Bo to nie tak, że Oswald mógłby po prostu poprosić tego mężczyznę o jedzenie. Nie, musiał go zabić. Ja wiem, że to takiego przedstawienie zmiany w jego psychice itd., ale moim zdaniem na siłę robią z niego jakiegoś seryjnego mordercę. Ale jestem bardzo ciekaw jak dalej rozwiną jego wątek.
[Zamknij]
Co do Pingwina to strasznie mi się podobała ta jego fałszywa lojalność i tchórzliwość.
"There's a war coming. A terrible war. There will be chaos, a rivers of blood in the street."