W tym temacie możecie pisać własny pomysł na kontynuowanie świata dziejów Gotham wykreowanego przez Nolana.
Myślałem, jak losy bohaterów potoczą się dalej. W Gotham na pewno bo takiej katastrofie przestępczość musiała wzrosnąć. A Batman przecież umarł, postawiono mu pomnik, więc w jakim charakterze ma działać Robin John Blake? Na pewno ma większy talent od innych policjantów, ale zwykły glina nie jest na tyle wyszkolony żeby walczyć z przeciwnikami kalibru starego Batmana. Co gdyby Robin musiałby się zmierzyć z kimś pokroju Zsasza, Harley Quinn, Pingwina, czy Scarface? przecież mimo spadku przestępczości nie można wykluczyć że nowy Batman walczyłby tylko z prostymi zbirami.
Pozostaje też kwestia jego wyszkolenia. Blake ma potencjał, ale bądźmy realistami. Przydałoby mu się jakieś profesjonalne szkolenie, a Nolan nie wprowadził w swoim świecie nikogo pokroju Lady Shivy czy Wildcata. No i co ważniejsze - jak by zareagowało miasto na wieść, że Batman którego uznano za zmarłego, któremu postawiono pomnik jednak żyje?
Myślałem, jak losy bohaterów potoczą się dalej. W Gotham na pewno bo takiej katastrofie przestępczość musiała wzrosnąć. A Batman przecież umarł, postawiono mu pomnik, więc w jakim charakterze ma działać Robin John Blake? Na pewno ma większy talent od innych policjantów, ale zwykły glina nie jest na tyle wyszkolony żeby walczyć z przeciwnikami kalibru starego Batmana. Co gdyby Robin musiałby się zmierzyć z kimś pokroju Zsasza, Harley Quinn, Pingwina, czy Scarface? przecież mimo spadku przestępczości nie można wykluczyć że nowy Batman walczyłby tylko z prostymi zbirami.
Pozostaje też kwestia jego wyszkolenia. Blake ma potencjał, ale bądźmy realistami. Przydałoby mu się jakieś profesjonalne szkolenie, a Nolan nie wprowadził w swoim świecie nikogo pokroju Lady Shivy czy Wildcata. No i co ważniejsze - jak by zareagowało miasto na wieść, że Batman którego uznano za zmarłego, któremu postawiono pomnik jednak żyje?