Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Harley Quinn: Birds of Prey

Zaczęty przez Leon Kennedy, 15 Wrzesień 2016, 11:19:51

Juby

Tymczasem Warner cichaczem zmienia tytuł! xD
http://www.batcave.com.pl/2020/02/tytul-filmu-birds-of-prey-zmieniony-w-usa-na-harley-quinn-birds-of-prey/#comment-12304

A wyniki z weekendu otwarcia okazały się... jeszcze gorsze!

DOMESTIC (41.5%)
$33,010,017
INTERNATIONAL (58.5%)
$46,500,000
WORLDWIDE
$79,510,017

Może to da im lekcję, żeby przemyśleć swój plan na nadchodzące filmy uniwersum?

LelekPL

#61
Zmiana tytułu nie pomoże bo największy problem to spojrzenie na demografie.

Suicide Squad trafiło do młodych, znaczna część widowni to ludzie poniżej 20tki. A ten film otrzymał kategorię R (i to słabą R z tego co słyszałem, więc totalnie niepotrzebną). O ile w Jokerze to się może udać, bo jest to wielopokoleniowa postać, o tyle Harley jest targetem dla, umówmy się, nastolatek. Oczywiście nastolatki mogą oglądać filmy z kategorią R, jeśli rodzic je zabierze, ale ten film, w przeciwieństwie do Jokera i Deadpoola (który miał najgenialniejszą kampanię marketingową od Mrocznego rycerza) raczej mało zachęcały dorosłych, a sceny z kokainą w zwiastunach też raczej zniechęcały do zabierania dzieci.

Przy pierwszym weekendzie nie można raczej mówić, że film poradził sobie słabo bo był słaby, ludzie tego jeszcze nie wiedzą na tym etapie, tym bardziej z dobrymi recenzjami krytyków. Ale na pewno można winić kampanię marketingową i pewnie też ogólny niesmak dorosłej widowni po Suicide Squad.

Niestety nie do każdej postaci pasuje kategoria R.

Juby

Pełna zgoda. Poza tym, wydaje mi się, że ludzie mogli dostrzec jak bardzo Warner chce wypchnąć Harley do pierwszoligowych postaci DC. Ma własną serię komiksową, własny serial animowany, dostała film animowany osadzony w Timmverse praktycznie dla siebie, teraz postanowili zrobić nawet film o niej i najwyraźniej nie zbadali gruntu, czy na takowy ktoś czeka.

To samo próbowano z Cyborgiem, który z Teen Titans dostał się na pełen etat do Justice League, pojawił się w filmach, ale gdyby doszło do planowanej (przed premierą filmu Snydera/Whedona) premiery solowego Cyborga, nie zdziwyłbym się, gdyby skończyło się podobną klęską finansową (o ile nie większą). Ludzie sami oceniają, czy dana postać jest dla nich dość ciekawa i zasługuje na osobny film, a także potrafią dostrzec, gdy studio wciskam im jakiś produkt na siłę. Tutaj Warner tak robił, w dodatku nieumiejętnie, bo kategorią wiekową R sprawiła, że zawęzili sobie grupę docelową do nie-wiadomo-kogo. Stąd fatalny start BoP w kinach i nie będę zaskoczony, jak skończy się z poniżej $200 mln worldwide.


To już drugi box office'owy flop DCEU w kinach. Marvel po 11 latach wciąż nie ma żadnego (ew. Hulka z 2008, ale tam dystrybutorem był Universal = koszty się rozłożyły, więc chyba wyszli na zero).

Leon Kennedy

#63
Cytat: undefinedCzytałeś skąd te pozytywne recenzje?

Coś tam zerkłem i poczytałem, ale wiesz pozytywna opinia to dla mnie pozytywna i tyle. A ilu ludzi ma ból dupy, że laski leją facetów, to przechodzi wszelkie gówniane granice machomanów.

CytatPoza tym, zobacz jak oceny widzów różnią się od ocen krytyków (bardzo dużo negatywnych)

I większość ma pewnie problemy, bo gdzie ptaki jak są, bo laski leją facetów, bo są retrospekcje, bo Harley irytuje gdy w końcu stała się wiarygodna postacią, a tam niech se narzekają na wszystko co się da, a i jest sporo pozytywów.

Mówisz, że Twój brat prawie usnął, bo taka nuda i główna bohaterka irytująca. Ok, spoko. Dla mnie, cóż dla mnie film napewno nie nudził, akcji było cała masa i do tego bardzo efektowna. Każda z postaci miała swój styl. Film wcale nie jest taki, że tylko Harley, bo każdy dostał swój czas i krótki origin. Wręcz Montoyi i Canarka było więcej niż się spodziewałem. Najmniej było Huntres, ale i o niej dowiedzieliśmy się wszystko co było potrzebne. Wisienką na torcie jest Sionis i Zsasz i ich boska relacja, ale to co z nimi zrobili pod koniec filmu bardzo zabolało. Czy film ma swoje bolączki? Oczywiście, że ma np. nie angażuje tak bardzo jak by się tego chciało i po wysjciu z kina może szybko zniknąć, finał wątku Zsasza i Sionisa, czy wciskanie Birds of Prey w tytule przed Harley. Oczywiście sam film jest typowym rozrywkowiczem. Dla mnie to solidne 7/10 i w końcu Harley to postać z krwi i kości, a nie cycki i tyłek.

Cytat: undefinedTo już drugi box office'owy flop DCEU w kinach.

Film kosztował w sumie grosze, a zła kampania, idiotyczny tytuł z ptakami na czele i kilka innych problemów zaważyły na takim, a nie innym otwarciu. Tak czy siak film ZBIERA dobre opinie, to może słowem szeptanym i słabą konkurencją koniec końców wyjdzie na swoje.

Juby

#64
No takich groszy nie kosztował, bo podobno blisko $85 mln + pewnie drugie tyle na promocję. Opinie wśród widzów też nie są wcale takie pozytywne - tylko 6,7 na IMDb na starcie, zaledwie 5,8 na MTC (najniżej oceniany film DCEU do tej pory)! Nawet jeśli weekend walentynkowy pomoże, filmowi ciężko będzie potroić wynik z weekendu otwarcia, czyli przychody zamkną się w max. $240 mln, a szacuje się, że potrzebne jest minimum $250 mln, aby Warner wyszedł na zero.

Finansowo DCEU wygląda strasznie marnie. MoS zarobił niewiele (przez ogromny budżet), BvS trochę więcej, ale było największym rozczarowaniem 2016 roku pod względem box office, Justice League się nie zwróciło, Shazam! coś tam zarobił, ale takie sumy zadowalały konkurencję 8 lat wcześniej, a teraz jeszcze wtopa BoP. Jeśli zbliżający się wielkimi krokami The Suicide Squad Jamesa Gunna nie zarobi (a nie zdziwi mnie weekend otwarcia x2 gorszy od pierwszej części, która ma złą reputację), to szychy w Warner Bros. powinny przemyśleć, czy jest sens to dalej ciągnąć (bo Wonder Woman i Aquamana można kontynuować bez bagażu w postaci shared-universe).

LelekPL

Cytat: undefinedI większość ma pewnie problemy, bo gdzie ptaki jak są, bo laski leją facetów, bo są retrospekcje, bo Harley irytuje gdy w końcu stała się wiarygodna postacią, a tam niech se narzekają na wszystko co się da, a i jest sporo pozytywów.

I dlatego ocen od widzów na imdb nie ma co traktować poważnie. Sporo z nich to spamerzy co dają 1/10 bez oglądania "bo kobiety dobre, mężczyźni źli". Widać to z resztą po ilości ocen która pochodzi od mężczyzn w porównaniu do kobiet i o ile niższa jest.


Najlepiej tą sprawę rozwiązało RT gdzie teraz widzowie oceniający film muszą potwierdzić jego obejrzenie biletem. Nie jest to idealny system ale już lepsze niż imdb czy filmweb gdzie byle jaka głupia grupka może sobie spamować oceny.

CytatCoś tam zerkłem i poczytałem, ale wiesz pozytywna opinia to dla mnie pozytywna i tyle.
A myślałem, że w ogóle recenzje są dla Ciebie nieważne? Teraz jak nagle są pozytywne to jednak są? :P

Leon Kennedy

Cytat: undefinedNo takich gorszy nie kosztował, bo podobno blisko $85 mln + pewnie drugie tyle na promocję.

Ale patrząc na inne filmy na podst. komiksu ten kosztował dość skromnie, stąd próg porażki nie jest zbyt duży. I mam nadzieję, że film wyjdzie chociaż na swoje czyli odrobi włożoną kasę z drobnym naddatkiem.

Juby

Lelek poruszył ciekawą kwestię, ze względu na którą również nie zwracam uwagi na średnie ocen na portalach filmowych (bądź sprawdzam, jak w tym przypadku z ciekawości, ale nie przykładam do nich żadnej wagi).

Na początku 2010 roku na Filmwebie tacy userzy toczyli jawną wojnę obozami "team Avatar" / "team Godfather" - oba próbowały ustawić na 1 miejscu listy najlepiej ocenianych filmów swojego faworyta. Skończyło się na trzydniowym czyszczeniu portalu z multikont i wtedy wiele prawdziwych ocen filmów wyszło na jaw. Niestety, przez ostatnie 10 lat nie było takiego czyszczenia, a w między czasie znowu wiele filmów poleciało w ich rankingu o kilkaset miejsc, bo ktoś pozakładał setki kont, z których wystawił 1/10. :(

Dlatego jako rekomendację wolę konkretne opinie, konkretnych osób (moich braci, filmwebowych znajomych, lubianych youtuberów, jak Chris Stuckmann) od patrzenia na suche cyfry z RottenTomatoes, czy MetaCritic. Twoja opinia Leon jest konkretna, ale że zdaję sobie sprawę jak wysoko oceniasz prawie każdy "Bat-film", chyba wolę posłuchać opini starszego brata, czy recenzji Popieleckiego z Filmwebu, które potwierdzają moje obawy. A czy film również i mi się nie spodoba? Przekonam się za kilka miesięcy, jak będzie go można obejrzeć w domowym zaciszu, o ile najdzie mnie ochota. 8)

Leon Kennedy

Spoko, rozumiem i nie obrażam się  ;) . A z youtuberów do których czasem zaglądam, to Komiksomaniak, Ichabood i Brody z Kosmosu, każdy ocenił film pozytywnie, a często ich opinia o filmach z DCEU była powiedzmy niezbyt pochlebna.

Juby

Cinema City też zmieniło tytuł filmu, na który można kupować bilety na HARLEY QUINN: PTAKI NOCY. ;D

Q

Zmieniony tytuł mają też Multikino i Helios. Ale WB Polska cały czas promuje w mediach społecznościowych pierwotny tytuł.

Dział marketingu WB zaliczył poważną wtopę. Takie rzeczy powinni przewidzieć wcześniej. Co prawda zmiana tytułu nie wpływa na jakość filmu, ale jak świadczy to o świadomości widzów a także o promocji, skoro nie udało im się nieobeznanym widzom wyjaśnić, że to film o Harley.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Ciekawa analiza zarobków filmu. Info o budżecie produkcji waha się między $82-100 mln (prawdopodobnie ze względu na obszerne dokrętki), a żeby BoP wyszło na zero musi sprzedać bilety na kwotę minimum $250 mln, być może nawet $300 mln.

https://variety.com/2020/film/box-office/birds-of-prey-box-office-disappoints-1203498018/

Q

Czy dokrętki były aż tak obszerne? Zdjęcia z planu sugerowały, że głównie akcja ze scenę na wrotkach i samochodem.

Na pewno pewien koszt związany był z Bruce'em i w przypadku hieny efekt był bardzo dobry. Dekoracje też się sprawdziły. Jednakże przy filmie z kategorią "R" budżet zbliżający się do 100 mln to już większe ryzyko.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

Juby

Oficjalnie zaledwie $6,8 mln podczas trzeciego weekendu w USA (-60,4% względem poprzedniego, walentynkowego weekendu), co daje łącznie $72,3 mln po 17 dniach wyświetlania. BoxOfficeGuru szacuje $85-90 mln jako wynik końcowy.

http://boxofficeguru.com/weekend.htm

Poza USA jest obecnie $101,1 mln i ciężko mi sobie wyobrazić, aby film dobił do $130 mln, nawet z premierą w Japonii (o ile ta się odbędzie, kolejne kraje zamykają swoje kina z powodu panujące epidemii). :P

Wygląda na to, że los Ptaszków jest przesądzony. Prawdopodobnie na całym świecie nie zarobią nawet tyle, ile Shazam! - do tej pory najmniej dochodowa odsłona DCEU - zarobił poza USA!!

Q

Oprócz tego, że nie udało się zachęcić widzów, to jeszcze problem z koronawirusem. Nawet szczęścia nie mają, a wydawał się, że bez mocnej konkurencji mógłby mimo słabego startu wynik w okolicy 300 zebrać, a tak będzie pewnie trochę powyżej $200 mln.
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)