Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Najgorsze komiksy o Batmanie

Zaczęty przez twoface666, 08 Sierpień 2011, 18:53:41

Guyver87pl

Ja Elseworldy i ogóln? tematyk? rzeczywisto?ci alternatywnych uwielbiam, jednak jak zwykle obok ?wietnych  komiksów o tej tematyce ("Superman: The Red Son", "Batman: Holy Terror", "Kingdom Come", "JLA: The Nail" itp) pojawiaj? si? te? kompletne gnioty ("Superman: Distant Fires", "Superman: At Earth's End", "JLA: Act of God", etc). Hmm... Mo?e przyda?by si? za?o?y? temat z najlepszymi Elseworldami?

A Jim Lee... Có?, za ka?dym razem, gdy s?ysz? jego nazwisko, przenosz? si? do lat 90-tych i ich "ekstremalnych" komiksów... Ech, to by?y czasy :)

Jako bonus kilka kadrów z serii "Tarot" pana Balenta. Od razu ostrzegam, ?e wi?kszo?? jest od osiemnastu lat ;) Najwyra?niej rysowanych przez niego biustów nie dotycz? prawa fizyki...

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Spoiler
[Zamknij]

Dobra, koniec bo zrobi?em z tego ca?kowity offtop...

Johnny Napalm

CytatDobra, koniec bo zrobiłem z tego całkowity offtop...
Jeśli ma być offtop, to niech będzie właśnie taki. ;D

Co do opinii Deuce, dotyczącej nr 75 Batmana w Polsce, to kiedyś bym się podpisał pod tym tekstem. Teraz jak wróciłem do tego komiksu po wielu latach, to... nie wiem czy określenie magiczny będzie tu dobrym podsumowaniem tego numeru. Trochę infantylne, ale lepszego nie mam.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Człwowieknietopeż

Dla mnie najgorszy komiks o Batmanie to "Batman & Demon: tragedia".
Wyszed? w Polsce z okazji premiery "Mrocznego  rycerza"(ale poprzedniego).
Jest to alternatywna historia Batmana(beznadziejna) o tym, ?e Bruce nosi w sobie Bat-demona, którego uwi?zi? w nim czarodziej Merlin. Merlin zamieni? Bruce'owi dawne wspomnienia na takie, w których jego rodzice zgin?li, a sam przyj?? posta? Alfreda.
Rzeczywi?cie- tragedia.
Rysunki te? brzydkie
Mam 8 latek i jeztem fanem batmena.<br />Niestey, nie chcą mi zprzedać komiksuw o Batmanie, bo styłu jest flaga japoni bez białego tła.

bart-allen

Cytat: Cz?wowieknietope? w 31 Lipiec  2012, 13:22:07
Dla mnie najgorszy komiks o Batmanie to "Batman & Demon: tragedia".
Wyszed? w Polsce z okazji premiery "Mrocznego  rycerza"(ale poprzedniego).
Jest to alternatywna historia Batmana(beznadziejna) o tym, ?e Bruce nosi w sobie Bat-demona, którego uwi?zi? w nim czarodziej Merlin. Merlin zamieni? Bruce'owi dawne wspomnienia na takie, w których jego rodzice zgin?li, a sam przyj?? posta? Alfreda.
Rzeczywi?cie- tragedia.
Rysunki te? brzydkie
Rzeczywi?cie brzydkie.

Batman
/Darkness:po prostu nazwa mówi ?e"Czemu te mroczne postacie bij? si? o mi?o?? a nie wspó?pracuj?!"Tak? fabu?? gdzie? tylko us?ysza?em i PAF ?le si? poczu?em ale Darkness zosta? pokazany lepiej ni? w grze ;D Batman The Dark Knight#10:okropne rysunki :'(.
http://www.youtube.com/watch?v=NbvbCwVGAu8 za kim byłeś...Nie jestem głupim nie jestem trollem jestem....DC-maniakiem

franek

Tego komiksy przecież nie ma w Polsce, chyba że o czymś nie wiem.


Show Must Go On!!!

Człwowieknietopeż

#35
Jeśli chodzi o Batman & Demon, to jest, a raczej był, bo komiksy z Batmanem schodzą szybciutko, przez mały nakład.
Na tym syfie z chomikiem chyba można w pdfie ściągnąć, ale na ten shit nie ma sensu się z tą syfiastą stroną trudzić.
Mam 8 latek i jeztem fanem batmena.<br />Niestey, nie chcą mi zprzedać komiksuw o Batmanie, bo styłu jest flaga japoni bez białego tła.

kelen

Komiks o którym mówisz to fanowskie tłumaczenie, to nie zostało wydane po Polsku oficjalnie. Z okazji premiery TDK mieliśmy "Batman i syn".

Człwowieknietopeż

Może i masz rację, bo tego gniota na szczęście nie kupiłem, tylko ściągnąłem.
Nie warto było.
Ale jedna rzecz nie daje mi spokoju.
Jako ostatnia strona była pokazana reklama tego i jeszcze jednego komiksu z Batmanem, a obok ich cena i dopisek, że wychodzą z okazji TDK
Mam 8 latek i jeztem fanem batmena.<br />Niestey, nie chcą mi zprzedać komiksuw o Batmanie, bo styłu jest flaga japoni bez białego tła.

Johnny Napalm

Cóż... pod względem rysunków to chyba... TDKR.
Niby to dzieło kultowe i nie powinienem szargać świętości, ale cóż mogę poradzić, że miejscami rysunki z tego albumu odbierałem w ten sposób, że autor robił sobie najzwyczajniej w świecie jaja.
Jest tam kilka rysunków, które podnoszą poziom albumu, jednak jako całość są delikatnie mówiąc przygodą dziecka z flamastrem. Być może to zasługa Klausa Jansona? Po obserwacji wielu jego prac i poprawiania przez niego swoim tuszem cudzych rysunków stwierdzam, że ten Szkop nie potrafi rysować...
...nie wiem, czy on robi sobie zlewkę z ludzi, wypuszczając takie gnioty? >:(
Pamiętacie ten rysunek z lecącym robo-dzieciakiem? Kurde, padaka! Myślałem, że ten grubas głaskał go swoją... nogą po głowie. Tak świetnie narysowane, że po prostu nie można odróżnić ręki od nogi. :D
Franka jeszcze bym bronił, bo ma cholernie malarskie podejście do rysunku i to nieraz mi się podobało. Sam pomysł na ilustracje był Ok, jednak efekt finałowy...  :P
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Ja pod względem rysunków dałbym Eduardo Risso i jego "Broken City". Zresztą pod względem scenariusza to dla mnie też nie lepiej.

A do stylu Millera nic nie mam, wręcz mi się podoba. Do niedawna nie byłem świadomy, że styl Franka może być przedmiotem jakiejś większej dyskusji i lekkich sporów. Sam mam komiks jego autorstwa "Ronin" w klimatach mocno cyberpunkowych i tam jest jeszcze więcej przedstawionych jego tak zwanych "bazgrołów".

franek

Te bazgroły mi się bardzo podobają.


Show Must Go On!!!

Człwowieknietopeż

TDKR ma faktycznie brzydkie rysunki.
Momentami ten komiks w całości jest maksymalnie groteskowy
Mam 8 latek i jeztem fanem batmena.<br />Niestey, nie chcą mi zprzedać komiksuw o Batmanie, bo styłu jest flaga japoni bez białego tła.

Johnny Napalm

Ano, groteskowe. Troch? przypomina zrobiony na szybko concept art. Wielu rzeczy trzeba si? równie? domy?la?, bo nie od razu mo?na jasno stwierdzi? co twórca mia? na my?li rysuj?c... co?. ;)
No i do listy najgorszych komiksów o Gacentym dopisa?bym chyba jednak Hush'a.
Po ponownym przeczytaniu ca?o?ci sagi, nie mog?em uwierzy?, ?e Jim Lee i Jeph Loeb pisali te swoje wst?pniaki na trze?wo. Stopie? ich wychwalania ca?o?ci jak dla mnie mia? si? nijak do samego komiksu, który by? co najmniej nijaki. Nad czym bili oni t? pian?? ?e to ich dzie?o i nie dostrzegaj? jego p?ycizny? A komiks jest bardzo, bardzo p?ytki i zwyczajnie przereklamowany. Sam Kelen ju? kiedy? o tym wspomina? i mia? 100% racji. Teraz przekona?em si? naocznie.
Super rysunki, które s? jednak mocno schematyczne, super kolory z kompa, masa innych efekciarskich zagra?, no i oczywi?cie ogromna liczba postaci przewijaj?cych si? przez ten tytu? nie zmienia faktu, ?e by?o to co najwy?ej ?rednie, je?li nie s?abe. Scenariusz by? zbyt banalny, no i miejscami zwyczajnie naiwny.
Ok, Hush - nie polecam.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Rado

Ja aż tak źle HUSHA nie oceniam. Jasne, głębszego klimatu tam nie ma, nie mówiąc już o jakimś przesłaniu, ale na pewno nie dałbym go do najgorszych komiksów z Batmanem. Dla mnie, to taki komiks rozrywkowy i efekciarski w dobrym tego słowa znaczeniu. Szczególnie część pierwsza, gdzie jeszcze fabuła trzyma się kupy, no i mamy rewelacyjną, moim zdaniem, walkę z Supermanem. Imo Batman w HUSHU jest fajnie przedstawiony, jego narracja jest niezła (szczególnie podczas odbijania tego chłopaka na początku), jest szorstki dla wszystkich i dużo przewidujący. Ogólnie jest dużo ciekawych akcji i interesujących tekstów, np. "upewniłeś mnie, że dałem pierścień właściwej osobie".

Wrażenie psuje tom drugi, gdzie ja podczas czytania myślałem, że akcja jest po prostu rozciągana na siłę, po to aby pokazać kolejną postać, kolejną lokację itd. Szczególnie zakończenie jest lipne. Zresztą, ze wstępu można wyczytać, że twórcy nie mieli planu na fabułę od początku do końca. Mam tu na myśli tekst : "haha, mówiłem Ci, że **** nie da rady żeby okazał się Hushem". Tak jakby po prostu Loeb sobie improwizował, wymyślał scenki i patrzył gdzie go to zaprowadzi. Nie jestem pewien, ale chyba Moebius tak tworzył scenariusze.

Dla mnie HUSH zdecydowanie nie jest najgorszym komiksem o Batmanie. Pierwsze w kolejności wymieniał bym inne, a HUSHA w ogóle bym nie dodawał do tego "zacnego" grona. Już prędzej wymieniłbym ostatnio nabyty przeze mnie GOTHIC.  Ale tak jak było pisane na początku tematu (jakiś mądry gość tak napisał), nie da się tak stuprocentowo stwierdzić co jest najgorsze. Dla jednego to, dla drugiego tamto. No, ale można sobie chociaż podyskutować, nie?


PS. Satan post!

Kujaw

Iron Maiden - The Number Of The Beast

:D \m/

A teraz do tematu...
"Hush" to wyjątkowo niezobowiązujący i przyjemny akcyjniak. Również nie hołubię tego komiksu, ale złym, ani nawet średnim go nie nazwę.
A jakie komiksy uważam za moim zdaniem najgorsze? "All-Star Batman & Robin" - akcja jest tak bzdurna i chaotyczna, że głowa mała, z reszta pisałem jego recenzję na tym forum, więc nie będę się powtarzał.  Cholernie nie lubię też trzeciej części trylogii wampirzej - "Crimson Mist", gdzie scenariusz polega głównie na zarzynaniu kolejnych znanych łotrów przez zwampirzałego Batmana. Zero sensu. Jak "Red Rain" był całkiem niezły, a "Bloodstorm" trochę miałki, to finał trylogii jest żałosny.

"Is it a bird? Is it a plane? NO! It's a flyin' pirate ship!"
~ Lagerstein "Dreaded Skies"