Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman: Under The Red Hood

Zaczęty przez The Man Who Laughs, 18 Grudzień 2009, 15:09:29

Leon Kennedy

A czy ta produkcja nie ma przypadkiem PG.13?

m2reily

Chyba tak, zresztą jak dla mnie nie musi być hektolitrów krwi w filmie, ważne, żeby historia była wciągająca, a bohaterowie wielowymiarowi.       
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Anarky

Cytat: Leon Kennedy w 28 Czerwiec  2010, 10:01:06
A czy ta produkcja nie ma przypadkiem PG.13?

Jeśli tak to czeka na ładna bajeczka dla grzecznych dzieci...
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

Czemu?? Przecież PG.13 daje spore możliwości, aby właśnie nie pójść tak bardzo w grzeczną stronę tej produkcji ;)

Anarky

Zależy na czym skupiamy się i co wymagamy od danego filmu, PG13 to ogólnie zmora i koszmar lub przekleństwo filmów. Najczęściej gdy dana produkcja ma przydzieloną tą kategorie twórcy bardzo mocno oszczędni są w pokazywaniu wszelkiej maści przemocy , a przy okazji chcą zarobić nieco więcej grosza.
Ja wam pokażę!

XIII

W animacjach z PG-13 może pojawiać się krew .W Batman GK i Hulk vs obecne były krwawe sceny.

m2reily

Nie potrzeba krwi czy nadmiernej przemocy, żeby wywołać u widza odpowiednią reakcję. Wystarczy, żeby dana scena nosiła z sobą na tyle spory ładunek emocji, aby oglądający poczuł się związany z bohaterem, którego spotyka tragedia. Może to głupi przykład, ale śmierć Mufasy w "Królu Lwie" nie była krwawa, była tak dobrze zrobiona, że lejąca się posoka nawet by ją zepsuła. Wiem, że w "Death In The Familly" śmierć Jasona była brutalna i pewnie oberwę za to porównanie z filmem Disneya, ale jeśli coś zostało kiedyś dobrze zrobione, to czemu by nie czerpać z tego inspiracji. Szerze wolałbym się wzruszyć nad losem Batmana niż oglądać flaki Todda na ścianie.                       
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Anarky

Ale ile można wzruszać się wzdychać nad losem Batmana, poza co z tego że dana scena będzie nosiła spory ładunek emocji. Granie na emocjach widza może i jest dobre, ale powinno mieć to jakiś poziom. "Król Lew" to typowa produkcja Disneya, gdzie mamy jedną taką scenę. Jednak od  Batman: Under The Red Hood wymaga się czegoś więcej, patrząc przez pryzmat  Batman: Mask of the Phantasm.
Ja wam pokażę!

m2reily

Z tego paro sekundowego klipu, który krąży po sieci wnioskuję, że oddziaływanie na emocje jest lepsze niż bezsensowna przemoc rodem z horrorów klasy B. Mask Of The Phantasm to bodaj najlepsza długometrażowa animacja z Batmanem, w dodatku niedoceniana swego czasu. Jednak Under The Red Hood to zupełnie inna historia i nie powinno się jej oceniać przez pryzmat poprzednika. Pytasz ile można się wzruszać, a czy wolałbyś oglądać film w którym żaden z bohaterów do ciebie nie przemawia i z nikim nie możesz się utożsamić? Właśnie na tym polega sztuka filmu, na wywoływaniu emocji. Obraz można lubić, bądź nie znosić, ale najgorzej jest, kiedy widz jest obojętny na co dzieje się na ekranie.                     
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

XIII

Szkoda że te granie na emocjach zostanie zniszczone przez postacie rodem z x-men. Mutant strzelający laserami z oczu niepasuje do świata  Batmana co najwyżej do filmu o Esie lub JL.

Anarky

Co do paro sekundowego klipu, sama scena zakończona zniknięciem w mgle granatu dymnego ok. Podobnie głos Red Hooda, jednak głos Batmana jakoś tak średnio wypadł. A co do pytania, skąd wiesz że Batman: Under The Red Hood będzie taką produkcją w której będą tacy bohaterowi którzy do mnie przemówią i pozwolą mi się z nimi utożsamiać. Obojętność widza to sygnał że dana produkcja jest nudna, przewidywalna i co najgorsze schematyczna.

Ja wam pokażę!

m2reily

To co, od razu zakładamy, że film będzie beznadziejny? Liczę na to, że ten obraz okaże się dobry. Głos Batmana jest naprawdę nieźle zrobiony i przestańmy narzekać na to, że Kevin Conroy nie pokłada głosu w każdym filmie. Naprawdę, nie jest jedynym, który  potrafi dać Batmanowi głębię. Także nie rozumiem, dlaczego skreślasz ten film już na starcie. Może nie będzie on tak dobry jak Mask Of The Phantasm, ale nie znaczy to, że od razu trzeba postawić na nim krzyżyk.
Zresztą fani zawsze znajdą jakiś element, żeby się przyczepić, tak jak XIII, któremu nie pasuje ten mutant. Szanuje to, jednak pojedyncza scena z mutantem, czy brak hektolitrów krwi nie powinno wywoływać reakcji, pt: "To jest głupie, bo jest PG-13" (przykład z głowy, nie skierowany do nikogo, służy jedynie mojej argumentacji).                       
Zapraszam na opowieści ze świata Nowej Warszawy
http://legendynowejwarszawy.pl/

Anarky

Zakładamy że nie będzie taki jak Batman: Mask of the Phantasm, a taki jak Superman: Doomsday. I tu chyba nie trzeba nic dodawać więcej, myślę że film mimo to przyjmę średnio (na pewno coś mi się spodoba i coś skrytykuje). Akurat wiele osób przyzwyczaiło się do głosu Kevina Conroya, więc nie ma się co dziwić. No nic może jakoś przełknę głos Batmana w Batman: Under The Red Hood i nie będzie mnie jakoś mocno drażnił. Co do tego że "To jest głupie, bo jest PG-13", to nie oto chodzi i nikt w taki sposób się tu nie wypowiedział jeszcze o tej produkcji. Po prostu wiadomo czym jest PG-13 dla filmów i czego można się spodziewać.
Ja wam pokażę!

Leon Kennedy

Cytata taki jak Superman: Doomsday.

No i ok, bo co prawda historia z Doomsdayem zostało mocno okrojona, ale mimo wszystko prezentowała dobry poziom i była całkiem ostra np: Luthor i jego pomagierka, "ES" i lot zabawkarza ;)

CytatAkurat wiele osób przyzwyczaiło się do głosu Kevina Conroya, więc nie ma się co dziwić.

Przyzwyczajenie robi swoje, ale Conroy wiecznie nie będzie podkładał głosu Batmanowi ;). Wiec jego brak nie jest jakimś dużym minusem.

CytatPo prostu wiadomo czym jest PG-13 dla filmów i czego można się spodziewać.

Produkcja animowana z taką kategorią wiekową jest chyba czymś najlepszym, co w tej chwili możemy dostać, a film to inna gałąź rozrywkowa ;)

Anarky

Cytat: Leon Kennedy w 02 Lipiec  2010, 10:38:32
No i ok, bo co prawda historia z Doomsdayem zosta?o mocno okrojona, ale mimo wszystko prezentowa?a dobry poziom i by?a ca?kiem ostra

Absolutnie si? z tym nie zgadzam, Superman: Doomsday by? produkcj? mocno okrojon?, uproszczon? i ubog? wzgl?dem tego co mieli?my komiksach. Wszystko dzieje si? w nim wi?c zbyt szybko, brakuje tej brutalno?ci, krwi i ostro?ci. Jest za to marna namiastka i imitacja takich historii jak ''Doomsday Saga'' , "Pogrzeb Przyjaciela" i "Rz?dy Supermenów". Zreszt? poni?szy zdj?cie wyja?nia wszystko, obawiam si? ?e Batman: Under The Red Hood pójdzie t? sam? drog? w przypadku komiksowej historii "A Death in the Family"

Ja wam pokażę!