Aktualności:

"Batman: Długie Halloween" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Nasza kolekcja DvD

Zaczęty przez JaRo, 23 Maj 2008, 19:30:14

Mister Tadeo

Gieferg, co do soundtracków - jakbym widział część swojej kolekcji.
A przy okazji do sprzedania film "Batman" (1989) na Blu ray. Link do aukcji:
http://allegro.pl/batman-burton-nicholson-keaton-blu-ray-i2846030631.html


XIII


Nagrody z fejsbukowego konkursu.

franek

Daj znać jak się sprawuje Superman TAS bo to jednak wielka sprawa :D


Show Must Go On!!!

XIII

Mało tych odc jedynie 3 ale dobre, normalnie bym ich nie kupił za taką cenę.

franek

Tam jest dubbing czy lektor? Bo jeśli lektor to dla mnie tylko napisy ale dubbingu dobrego też bym posłuchał :D


Show Must Go On!!!

XIII

Są opcje napisy( nie tylko po polsku) i lektor. Dubbing co był na Canale + do  TAS był dobry ale teraz to raczej dostępny tylko na vhsripach.


Kupiłem za bezcen na allegro jeszcze zafoliowane angielskie wydanie dvd mojej ulubionej animacji Marvela fajne wydanie,extrasy i menu tez lepsze niż w 1 dyskowych animacjach DC.

Johnny Napalm

XIII, czy te Supery to nagrody za konkurs ogłoszony na stronie o Punisherze? ???
Tak się zastanawiam, bo treść "zadania" brzmiała:

Z okazji polskiej premiery Man of Steel zapraszamy Was do udziału w konkursie poświęconym postaci Supermana.

Pytanie Konkursowe: Gdybyście dostali posadę scenarzysty kolejnego filmu o Supermanie (aktorskiego bądź animowanego), jaką fabułę byście stworzyli i dlaczego?

No i wracając do moich przemyśleń, jeśli był to ten konkurs, to... zapodałbyś swój pomysł na scenariusz?
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

XIII

To był konkurs na fanpejdżu KZ magazynu komiksowego. Ten tekst wygrał tamte 2 filmy dvd. Trzeba było napisać o najlepszej produkcji z Supermanem.

                                                        Wyznania sfrustrowanego herosa

            Każdego dnia budzę się patrząc w lustro i zastanawiając się co jest ze mną nie tak. Jestem z jednej strony najbardziej rozpoznawalnym bohaterem komiksowym na całym świecie. Potwierdza to jeden ranking w którym moja ksywa była tak samo rozpoznawalna jak chociażby światowe marki jak Sony czy Coca Cola. Nawet Quentin Tarantino w KIll Bill vol 2 uznał mnie za najprawdziwszego superherosa.

                 Z drugiej strony moja popularność była zawsze moim przekleństwem. Przez wielu ludzi jestem uważany za przeżytek lat 30 XX wieku dla którego nie ma miejsca we współczesnej popkulturze. Przyczynił się do tego mój kiepsko zaprojektowany niezmienny od dziesięcioleci kostium i moje naiwne zasady moralne połączone z super mocami. Jestem po prostu postacią zbyt wyidealizowaną, nie jestem pociągający dla współczesnego odbiorcy jako Batman czy Daredevil postacie oferujące swoją osobą dużą dozę mroku i wątpliwości natury moralnej. Ja po prostu pojawiam się jak się pojawi zagrożenie i je zwalczam. Jestem klasycznym przykładem rozjemcy.

             Można też powiedzieć że wszyscy mnie znają chociaż nikt nie czyta komiksów ze mną. Nawet w polskich serialach sensacyjnych jak Pitbull czy Fala Zbrodni znajdowały się się nawiązania do mojej osoby kiedy w dialogach trzeba było określić która postać jest największym twardzielem w wydziale. Naprawdę pozytywne nawiązania do mojej osoby znajdowało się w Komisarzu Rexie- trzeci partner tego popularnego psa Marc Hoffman grany przez Alexandra Pschilla czytał w 2 odcinkach serialu komiksy ze mną, bardzo mi to schlebiło.

          Jeżeli chodzi o produkcje filmowe to 2 pierwsze filmy z Reevem były co najwyżej średnie, 3 i 4 koszmarne, o filmie z 2006 nawet ja nie chcę się wypowiadać. Ze strachu o kolejną profanację mojej skromnej osoby nadal nie widziałem Man of Steel. Seriali aktorskich dobrej jakości też się nie doczekałem . Największym paradoksem był dla mnie Smallville opowiadał historie o Supermanie który nie potrafi latać , a do tego popsuli wielu moich wrogów. Moją ulubioną produkcją jest za to Superman TAS. Bruce Timm sprawnie odświeżył moją osobę, jego największym plusem było to że ograniczyli moje moce przez co pojedynki z przeciwnikami stały się ciekawsze bo musiałem się nieźle napocić aby obić pyski swoim oponentom.

              Moim ulubionym odcinkiem jest zdecydowanie Knight Time. Mogłem w nim się poczuć jak ą popularnością cieszy się Batman. Bruce Wayne został w nim zakładnikiem Brainiaca który opanował jego mózg, A ja musiałem wcielić się w Batmana aby nie wydało się że Bruce i Batman to jedna osoba, W moim udawaniu Batmana pomagał mi Robin nr 2 Tim Drake. Popełniłem wtedy dużo zabawnych gaf jako Batman. Nie umiałem rozpoznać Bane`a na zdjęciu które pokazywał mi komisarz James Gordon, miałem trudności ze znalezieniem bathaka w pasie czy nie umiałem wydusić informacji od Pingwina. Na szczęście Tim mi pomagał i nasza mistyfikacja się nie wydała. Stoczyłem także epicki pojedynek z największym wrogiem Batmana Bane`m . Załatwiłbym bym go szybciej gdyby Ridller nie uwięził za pomocą swych technologicznych gadżetów zostałem wtedy potraktowany głazem przez Bane`a ,. Normalnie Batman by zginął ale ja nim nie byłem, za to solidnie obiłem tego narkomana psychopatę.

           Na końcu oczywiście uratowałem Bruce`a. To jest mój ulubiony odcinek bo nie dość że poczułem się jak prawdziwy Batman to pokazałem że śmiało mógł bym zastąpić Brucae`a w roli Mrocznego Rycerza. Szkoda że żadne inne medium nie rozszerzyło tego pomysłu. Koniec jednak tego rozmyślania. Muszę lecieć patrolować Metropolis. Tysięczny najazd Darkseida na ziemię odbył się 2 dni temu , pewnie znowu będę całymi dniami zbierał koty z drzew. Ach ta rutyna.

Rado

Heh, bardzo fajny tekst, z którego wynika, że Superman najlepiej się bawił będąc Batmanem. Proza życia.

A Tim Drake był Robinem numer trzy, a nie dwa. No, ale Superman mógł tego nie wiedzieć, w końcu nie ogarnia za bardzo tematu, heh.

PS. Chyba, że w animowanych seriach Jason Todd jest jakoś pominięty.

LelekPL

W TASie, Drake jest mieszank? Todda i Drake'a. Jason poza tym zosta? kompletnie pomini?ty. Jest to tym bardziej zrozumia?e, ?e wtedy by? bardzo niepopularn? postaci?. Teraz zauwa?y?em, ?e ma swoj ma?y renesans.

LelekPL

Potrzebuję porady, po które wydanie Łowcy Androidów sięgnąć:
http://www.empik.com/lowca-androidow-edycja-jubileuszowa-scott-ridley,p1062151772,film-p
czy
http://www.empik.com/lowca-androidow-wydanie-kolekcjonerskie-scott-ridley,p1062151790,film-p

Z tego co widzę to pod względem materiałów posiadają to samo, chyba, że ktoś wie nieco więcej ode mnie. Ogólnie to chyba proszę tylko kogoś o przekonanie mnie do tańszej wersji, bo cena kolekcjonerskiej mnie trochę straszy ;)

Gieferg

Zawartość płyt taka sama z tego co mi wiadomo. Zła wiadomość jest taka, że wersja kinowa i reżyserska nie mają polskiej wersji językowej, posiada ją tylko Final Cut.
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL

To mi akurat strasznie nie przeszkadza. Tylko ja pewnie będę oglądał wszystkie 4 wersje, a znajomym i tak będę puszczał moim zdaniem najlepszą, czyli Final Cut. Bardziej mi zależy, abym miał wszystkie dodatki, bo ta różnica w cenie wydawała mi się zbyt duża jak na samochodzik, album i książeczke. A może się mylę i to jest normalna cena za takie "dodatki"?

Gieferg

Dawno nie zaglądałem, a temat wygląda na martwy, czyżby już nikt tu nie kupował filmów?
NACZELNY HEJTER MATTA REEVESA
O filmach i komiksach na filmożercach.

LelekPL