Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Porownanie Jacka Nicholsona oraz Heatha Ledgera

Zaczęty przez Altair, 23 Sierpień 2008, 14:44:54

Leon Kennedy

Temat mówi o czym innym... Zostawię tego posta, ale zacznij patrzeć gdzie się wypowiadasz.

JaRo II

 Oba wcielenia Jokera bardzo lubię, nieraz zastanawiałem się, który aktor lepiej wypadł w swojej roli i ciężko jest mi podjąć tą decyzję. Jack Nicholson był bardziej zbliżony do komiksowego pierwowzoru, zarówno poprzez wygląd jak i zachowanie. Z kolei Heath Leadger był już bardziej hmm wersją eksperymentalną, wersją, która moim zdaniem bardzo się sprawdziła, ale z drugiej strony... Heath zagrał świetnie, ale jego kreacja bardziej pasuje mi do jakiegoś innego szaleńca z innego filmu, a niżeli do postaci Jokera.
W wersji Nolana czegoś mi brakuje w postaci Jokera. Joker powinien być postacią zwinną, z pewnymi siebie i szybkimi ruchami, postacią wygadaną. Heath natomiast porusza się tak, jakby był naćpany, nie wydaje się być silny, a w rozmowie przekrzyczałby go ktokolwiek (za często mlaszcze, co spowalnia jego mowę). Już pisałem Heath stworzył świetną postać "luzackiego, mającego wszystko w d***e ćpuna", ale taka kreacja średnio mi pasuje do samej wizji Jokera.
Mimo wszystko obaj zagrali świetnie, styl Heatha bardziej mnie przekonuje, z kolei w Nicholsonie podoba mi się jego elegancja. I Nicholson był bardziej władczy od Heatha, umiał przemawiać. W każdym bądź razie takiego "prawdziwego" Jokera jeszcze na ekranie nie przedstawiono.
Na początku duże Jot, a pomiędzy małym 'a' i 'o' znak Robina rozświetla to = JaRo

Funky

U Nicholsona własnie uwielbiam ten komiksowy styl i te większe błazeństwo (w "Mrocznym..." mielismy tylko pielęgniarkę Jokera) Ale mimo wszystko odrobinę bardziej wolę kreację Heatha. Ten Joker to prawdziwy psychol którego można się bać bardziej niż Jacka (chociaż jak pisałem wcześniej właśnie za błazeństwo uwielbiam starego klauna) U Nolanowego Jokera za brakło mi troszeczkę humoru ale mimo wszystko Ledger w moim mniemaniu wygrywa z Nicholsonem

Aha i ze względu na wygląd wolę nowego Jokera, jestem wielkim fanem tej kapitalnej "dyplomatki" z szerokimi klapami i do tego te wspaniałe brązowe buty :) Nicholson ze swoimi spodniami w kratę i wiszącym brzuchem jednak był zbyt błazeński :)