Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Oscary i inne filmowe nagrody

Zaczęty przez LelekPL, 13 Luty 2011, 23:18:39

Hydro

"Artysta" to bardzo dobry film i naprawd? ciesz? si? ?e dosta? Oscara w kategorii 'Najlepszy film'. Mocne 8/10 ode mnie.

Ale Oscar dla 'The Iron Lady' za charakteryzacj? (obrazek wy?ej ?wietny) oraz 'Hugona' za efekty specjalne... FAIL. Zdecydowanie statuetk? w pierwszej kategorii powinien dosta? Potter, a w drugiej Transformers 3. Sam zwiastun mia? lepsze efekty specjalne ni? ca?y Hugo :P

Co do samej Gali, to Crystal na prawo i lewo strzela? sucharami, ?miej?c si? z w?asnych dowcipów cz??ciej ni? widownia. I troch? wia?o nud?. Plusem by?y natomiast wstawki z wypowiedziami s?ynnych aktorów czy re?yserów o filmach, oraz (rewelacyjne) In Memoriam - kto ogl?da?, ten wie.
It's a funny world we live in.

LelekPL

#46
Cytat: Rado w 28 Luty  2012, 10:08:40
Widział ktoś już "Artystę"? Jakie wrażenia, warto iść?

Film jest jak najbardziej warty obejrzenia, tym bardziej, że jest kompletnie inny niż by się mogło wydawać przed seansem. Większość osób sądzi, że to będzie jakieś pretensjonalne pseudo-"dzieło", które bazuje tylko na tym, że jest czarno-białe i nieme. Ale prawda jest niesamowicie daleko od tej myśli. Jest to bardzo zabawny film, z przyjemnym wątkiem miłosnym, który owszem, przeżywa standardowo swój kryzys przed ostatnim aktem, ale jest to całkowicie zrozumiały kryzys, bo łączy się idealnie z głównym wątkiem - a mianowicie pojawieniem się filmów z dźwiękiem. I tu pojawia się ciekawe użycie, a właściwie nie użycie, dźwięku, bo nawet pokazując te tzw "talkies" ta technika się nie zmienia. A jest użyta z bardzo prostego powodu, hołd filmom niemym, który w tym wypadku pasuje idealnie. Aktorstwo też było świetne i kluczowe zarazem. Zarówno Dujardin jak i Bejo, pociągnęli ten film i dzięki nim oglądało się go bardzo zafascynowanym. Gorąco polecam... plus do tego jest świetna muzyka, świetne ujęcia, świetny motyw ze snem, świetny pies, no mnóstwo plusów. O ile nie był to mój ulubiony film z zeszłego roku, to był to najlepszy film z nominowanych do nagrody głównej. Swoją listę zresztą zrobiłem już wcześniej:
http://www.moviefancentral.com/lelekpl/top10s/18026

Jak widać tylko Spadkobiercy były dla mnie drugą opcją, a już na pewno nie Hugo, który wydawał mi się bardzo standardowym kinem familijnym, w którym mamy osierocone dziecko, które musi stawić czoła przeciwnościom losu, by na koniec zostać uratowanym przez osobę, której się o to nigdy nie spodziewasz (ale jeśli widziałeś więcej niż 5 filmów w życiu, to od razu wiesz przez kogo). Postacie były jednowymiarowe, główna fabuła bardzo prosta, przez co film się dłużył, a muzyka po prostu fatalna - klasyczna "paryska" muzyka, która pojawia się w każdym hollywoodzkim filmie z Paryżem w tle, włącznie z równie średnim O Północy w Paryżu. Niby się rozkręca po połowie, wraz z odkrywaniem przez dzieci filmów Melies, i pewnie też przez wielu widzów, niby pierwsze kadry są wręcz piękne, ale to nie wystarczyło według mnie. Poza tym Akademia po raz kolejny udowodniła, że kompletnie nie zna się na technicznych nagrodach (rok temu mieliśmy to samo - brak Trona, itp.). Zdjęcia film miał ładne momentami, ale gdzie tam one się porównywały do tych w War Horse (piękna robota Kamińskiego), czy z Drzewa Życia. Nie mówiąc już o nienominowanych Drive czy Melancholii. A efekty specjalne to już kompletna porażka, bo każdy z nominowanych filmów miał lepsze. W Genezie to dzięki efektom Serkis mógł tak zabłysnąć, Transformersi co jak co, ale ludzie od efektów się naprawdę napracowali, i to nie ich wina, że film był kijowy, Harry Potter mógł nawet dostać za całokształt.

Także jako kino familijne i hołd złożony starym filmom, Artysta robi to dużo lepiej, bo jest adresowany do dojrzalszych widzów, ale też jest znacznie bardziej rozrywkowy i dużo lepiej zagrany. Bez porównania!

Co do samej gali, no to jak zawsze: nudy, nudy, lizanie tyłków, nudy, nudy. Na szczęście w tym roku nie oglądałem całości bo leciał Mecz Gwiazd, ale w między czasie przełączyłem zobaczyć co tam wyrabiają, no i Billy Crystal był słaby (choć lepszy od Hathaway i Franco), Bieber został porównany do Franka Sinatry, pokazali klip ze Zmierzchu na Oscarach, Hugo dostał nagrody z dupy, poza tym stanowczo(!) za dużo żartów było z tego jacy to oni są bogaci i sławni, trochę z przymrużeniem oka, że to niby nic nie znaczy, ale przy obecnej ekonomii po jakimś czasie robiło się to niesmaczne... i w ogóle nic innego nie było do zapamiętania. Stara i ta sama formuła. Myślę, że gdyby średnia wieku akademii nie była bliska 70tki, i gdyby wybierali filmy, które są bardziej kontrowersyjne, albo po prostu z innych gatunków niż tylko dramaty i komediodramaty, i które też uwielbiane są przez krytyków i widzów, jak Drive, Warrior, Super 8 czy Wstyd, mogą znowu stać się istotne. Niestety obrali sobie schemat "Oscarowego filmu", którego usilnie się trzymają. "Bo takie filmy zdobywały nagrodę w przeszłości", a świat się zmienia. Ale wydaję mi się, że ludzie są po obecnych nagrodach wystarczająco głośni i przeciwni, że będą musieli to zmienić, i jeśli The Dark Knight Rises zbierze przynajmniej zbliżone pochwały do poprzednika, to zostanie nominowany w przyszłym roku w celu zdobycia szerszej widowni.

Q

Co do gali wspomniałbym jeszcze o występie Cirque du Soleil nienawiązującym m.in. do słynnej sceny z "Północ - północny zachód" - nie miałbym nic przeciwko gdyby takie atrakcyjne widowiska powtórzono za rok.

Co do samej gali Crystal niby trzymał swój poziom, ale nie był to jego najlepsze Oscary. Może za brakło czasu by przygotować coś więcej? Na jubileuszową 85. galę powinni bardziej się postarać, a także powrócić do wygłaszania przez prowadzących monologów.

Można narzekać, że było nudno, przewidywalnie - ale takie argumenty pojawiają się co roku. W tegorocznych Oscarach wśród nominowanych filmu zabrakło dużej produkcji, która mogłaby dodać większego rozmachu całej gali i przyciągnąć szerszą widownię. Ogólnie jednak nie było źle. Prezenterzy byli zabawni, a niektórzy laureaci byli naprawdę zaskoczeni (Oscar za montaż dla "Dziewczyny z tatuażem")
What was the point of all those push-ups if you can't even lift a bloody log?

Si vis pacem, para bellum (If you want peace, prepare for war)

LelekPL

http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/who-should-win-the-2014-oscars

Oto kogo ja bym chciał dzisiaj zobaczyć ze statuetkami. Domyślam się, że najważniejsze nagrody zgarnie 12 Years a Slave, obecnie już chyba murowany faworyt, no i poza tym naprawdę bardzo dobry film... i cholernie wzruszający. Ale gdyby decyzja należała do mnie, ja bym nagrodził Grawitację. Jest to nie tylko najlepszy film spośród nominowanych, ale też najlepszy film jaki i ja widziałem z zeszłego roku. Innowacje techniczne, dopracowanie, porządna gra aktorska i niesamowite budowanie napięcia i dostarczanie akcji. Na takie filmy zawsze czekam.

Anonimowy Grzybiarz

Prawie nic z moich oscrowych życzeń się nie spełniło. Ceremonię przespałem mimo szczerych chęci, a rano się okazało, że Akademia znów mnie zawiodła, choć niczym nie zaskoczyła.

LelekPL

Ja uwa?am, ?e jak na siebie to ca?kiem nie?le wybrali. Zazwyczaj maj? olbrzymi problem z nagrodami technicznymi, ale tym razem wypad?y dobrze. Fakt, wielkiego wyboru nie mieli bo pod tym wzgl?dem faworyt nie móg? by? ja?niejszy w tym roku.

Co do g?ównej nagrody to 12 Years a Slave - niewolnictwo, dramat, wielkie kreacje aktorskie, osadzony w czasach historycznych, prawdziwa historia. No wydaje si? stworzony pod Oscary, ale ja si? z tym nie zgodz?. Steve McQueen to bezkompromisowy re?yser, artysta. Ten film jest do?? brutalny i rzeczywi?cie bardzo dobry. Je?li to nie mog?a by? Grawitacja to dobrze, ?e by? to przynajmniej bardzo dobry film.

Wed?ug mnie by?y du?o bardziej "chamsko" walcz?ce o Oscara filmy - Dallas Buyers Club czy nienominowany, i dobrze, The Butler.

Co do Twojego faworyta, to mi si? Nebraska równie? podoba?a, ale nie jest to film wybitny. Dobre, niezale?ne kino jakich wiele. Fakt, ten by? naprawd? dobry i sympatyczny z emocjonuj?c? ko?cówk? i komediowym klimatem bardzo w style Payne'a, cho? to na pewno nie jedna z jego najlepszych produkcji. Bruce Dern by? ?wietny, podobnie jak June Squibb, jednak nie jest to film który b?d? wspomina? za par? lat. Troch? jestem zm?czony filmami niezale?nymi tego typu. Natomiast emocje na Grawitacji, biczowanie Patsey czy nawet scena na dragach z Wilka pozostan? w historii kina.

Dziwi mnie natomiast ta opinia internetu, ?e DiCaprio znowu zosta? olany. Ja si? zastanawiam czemu w ogóle dosta? nominacj?. Pami?tajmy, ?e to nie jest nominacja za ca?okszta?t tylko za rol? w filmie. Bardzo podoba? mi si? Wilk jako film, ale sama kreacja by?a po prostu ok i chyba najs?absza ze wszystkich nominowanych. Troch? przekrzyczana, troch? przekoloryzowana. Ba, by?o par? lepszych ról spoza nominowanych - Hugh Jackman, Tom Hanks, Mad Mikkelsen. Wed?ug mnie nagroda dla najlepszego aktora by?a walk? mi?dzy Ejioforem i McConaugheyem, bo to rzeczywi?cie by?y dwie najlepsze role tego roku. Bale te? by? bardzo dobry.

LelekPL

Część z Was już pewnie widziała nominacje do Oscarów. Ja podam moje nominacje do kategorii Oscarowych:


http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-oscar-nominations

LelekPL

A tu jeszcze moje nominacje do internetowych nagród Golden Schmoes (na stronie JoBlo):


http://www.moviefancentral.com/lelekpl/blogs/my-2015-golden-schmoes-nominations

Anonimowy Grzybiarz

Jak to się stało, że większość nominowanych w tym roku do Oscara filmów to przykre rozczarowania?
http://mnichhistorii.blogspot.com/2015/02/282-oscary-2015.html

Macie podobne odczucia, czy to we mnie obudził się ukryty malkontent?

LelekPL

#54
Według mnie jest to dobra grupa: Whiplash jest świetny, Boyhood i Grand Budapest Hotel również bardzo dobre, Imitation Game to może nie porywający ale dobry film. Birdman i Teoria Wszystkiego mnie nie zachwyciły ale miały swoje mocne strony (Teoria grę aktorską, a Birdman aktorów i technicznie był świetny). Reszty nie widziałem, ale uważam, że mogło być znacznie gorzej. Przynajmniej wszystkie mi się podobały. Brakuje paru filmów, które według mnie dużo bardziej zasłużyły jak Interstellar czy Nightcrawler, ale nie ma tragedii.

Nie ma sytuacji z 2012 roku kiedy były tak mało wciągające i męczące filmy jak Amour, Zero Dark Thirty, Beasts of Southern Wild, Life of Pi, czy nawet zwyczajnie poprawny zwycięzca Argo. Wtedy naprawdę słabo wybierali!

Bless

Tragedi nie ma to prawda ale nie ukrywam ze mialem troche inne typy :P I wciaz boli mnie brak Nightcrawlera gdziekolwiek :(

Leon Kennedy

Dla mnie dobrze, bo mnie się nie podobał. Szkoda, że Keaton nie zgarnął oscara, tak blisko już pewnie nie będzie...

LelekPL

Gdyby zgarnął to Batmana grałoby już 4 aktorów z Oscarem. Pozostali to oczywiście Bale, Clooney i Affleck. No ale pamiętajmy, że nie jest to nagroda za całokształt twórczości! Tak samo jak rok temu DiCaprio nie powinien wygrać (właściwie wszyscy nominowani wypadli lepiej od niego), tak i teraz według mnie Redmayne bardziej zasłużył w tym roku.

Choć jemu też tej nagrody sam bym nie dał - dla mnie dwie najlepsze role męskie roku to Gyllenhaal za Nightcrawler i Hardy za Locke.

Rado

Czy ktoś mi wytłumaczy jak to jest, że "Marsjanin" znalazł się w kategorii "Najlepsza komedia/musical"? Chodzi o niedawne Złote Globy.

LelekPL

Chcieli dać mu magrodę i zaprosić obsadę, ale za dramat by nie dostał więc wstawili go tutaj. Globy to żart... ale przyjemnie się ogląda ;)