Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Batman Begins

Zaczęty przez Mariano, 04 Luty 2008, 23:02:18

Rado

CytatA że Batman nie musiał go mordować własnoręcznie i była okazja by się go pozbyć, to czemu nie skorzystać?
"Dlatego, że to właśnie odróżnia nas od nich"

Nikt tu przecież na siłę nie porównuje komiksowego Batmana z filmowym. No ale jak już przy tym jesteśmy, to przez całą trylogię, tak jak we współczesnych komiksach, Batman przejawiał uczucie poszanowania ludzkiego życia. Scena z Seliną to dobrze pokazuje, a przecież były też inne. Sytuacja z Rasem jest pewną niekonsekwencją, bo mając możliwości takie jak ma Gacenty, mógł spróbować coś zrobić, a przynajmniej nie rzucać tekstem "nie muszę cię ratować". Równie dobrze mógł powiedzieć "mam w dupie twoje życie, leć na złamanie karku sukinsynu". Takie jest moje zdanie.

LelekPL

Everything Wrong With Batman Begins In 6 Minutes Or Less

Całkiem ciekawe, większości nigdy wcześniej nie zauważyłem. Oczywiście jest to robione z przymrużeniem oka.

Bless

Oglądam właśnie ostatnio filmy tego kanału heh i trzeba przyznać, że gość ma oko ale czasami przesadza zbytnio :D

LelekPL

No tak, też miałem z tym problem, ale jak sam przyznał twórca kanału, robi to raczej dla żartu - sporą część filmów, które sparodiował lubi i robi to po prostu z powodów satyrycznych.

Adriann

Bardzo mi się podoba..ten fragment wydaje mi się świetny..więcej w nim klimatu Batmana niż w całym TDKR;d

LelekPL

Nie wiem o co Ci chodzi teraz bo dla mnie brzmi praktycznie tak samo jak w filmie. W filmie po prostu bardziej unosi głos, no i mamy inne nagłośnienie.

Rado

Pewnie chodzi o t? chrypk?, która pojawi?a si? od TDK, bo faktycznie, na tym filmiku, g?os Bale'a brzmi tak samo jak w Batman Begins - gdzie jeszcze a? tak nie modyfikowa? g?osu.

Juby



Znalezione w necie. Rzadka fota z planu, z tego co widzę nieobecna w galerii BatCave. <czy zagłem Wolanda?> ;)

Woland

Już kilka miesięcy temu była opublikowana w sieci. O ile dobrze pamiętam, ktoś zamieścił ją na swoim Facebooku. A że w galeri nie ma, cóż. Trudno abym robił jednozdjęciowe uaktualnienia;) Ale to dobrze, że trzymasz rękę na pulsie Juby;)

You're in for a show tonight, son.

Juby

Oczywiście nie oczekuje że będziesz co chwile aktualizował galerię. Wiem, że fota jest w sieci kilka miechów, trochę zaspałem. ;)

Juby

#160


23 lipca mieliśmy światowy dzień Batmana. Z tej okazji postanowiłem sobie powtórzyć ulubiony film z moim ulubionym superbohaterem. Po powtórce Batman Begins nie mogę wyjść z podziwu jak wiele emocji potrafi on wzbudzać nawet przy 30(?) seansie.

Przede wszystkim, ten film jest cholerynie dopracowany i emocjonujący. Oglądałem go tyle razy, a dostrzegam w nim tak mało problemów (i to jakichś bzdurek, które nie wpływają na ocenę całości), że mógłbym wyliczyć je na palcach obu rąk. Reszta jest maksymalnie dopieszczona pod względem spójności i prowadzenia historii, ma udany twist, świetne efekty specjalne, sporo humoru (głównie za sprawą Caine'a i Freemana), doskonale skompletowaną obsadę, epicką muzykę, piękne zdjęcia i emocjonujące sceny akcji. Jedynym niedoskonałym castingiem tutaj jest Katie Holmes w roli Rachel, ale będąc kompletnie szczerym, wolę ją od Maggie z The Dark Knight. Wygląda ślicznie i choć nie gra nic specjalnego to budzi sympatie. Uwielbiam ją w scenie policzkowania Bruce'a, lub rozmowy z Cranem w Arkham. Aha, Bale jest najlepszym Batmanem i żaden filmowy Batman nie jest tak wierny komiksowemu jak ten.

Kolejny seans podkreślił jaka przepaść dzieli Początek od kontynuacji. Bitwa w finale TDKR jest mniej emocjonująca od zwykłej sceny, kiedy Bruce stoi z rewolwerem w ręku i wrzuca go do rzeki! Nolan tak dbał o wymogi MPAA w kolejnych filmach, że w scenie bicia Jokera podczas przesłuchania (i wielu innych) brakuje krwi, a w BB, gdy młody Wayne jest bity przez Ra'sa, lub ludzi Falcone'a na początku, na jego twarzy pojawia się krew. W ogóle Chris coraz bardziej się gubił i zapominał o szczegółach tworząc swoją trylogię, ale przy Begins był w szczytowej formie. O tym Batmanie potrafię pisać w samych superlatywach.

Panie Nolan, jestem pod wrażeniem.

10/10 Najlepszy film Nolana, najlepszy film o Batmanie, najlepszy film na podstawie komiksu, ścisła czołówka moich ulubionych filmów w ogóle i maksymalna ocena w każdej skali.

Bless

Bless Approves this review :D in 100%

The Dream

Cytat: Juby w 04 Sierpień  2014, 14:52:05
Po powtórce Batman Begins nie mogę wyjść z wrażenia jak wiele emocji potrafi wzbudzać nawet przy 30(?) seansie!
Naprawdę oglądałeś to 30 razy? Mi się coś takiego nie mieści w głowie. :D

Ja oglądałem BB skromne dwa razy. Nie będę go teraz wychwalał pod niebiosa, bo połowa ludzi w tym temacie pewnie tak zrobiła. Powiem co mi się nie podoba, a nie podoba mi się muzyka. Szczerze powiedziawszy, OST do tego filmu nie słuchałem, być może są tam jakieś dobre kawałki, ale w filmie na pierwszy plan wybija się tylko taki pseudo-epicki motyw z dwiema nutami, a cała reszta muzyki jakoś umyka: albo jest schowana głęboko w mixie, albo tak mało charakterystyczna, że się jej nie zapamiętuje. Mi to trochę przeszkadza, bo lubię filmy, w których muzyka odgrywa istotną rolę: jest głośna, melodyjna, podkreśla to, co się dzieje na ekranie, a niekiedy tworzy kontrast z obrazem (jak w Strażnikach Snydera - Komediant walczy na śmierć i życie, podczas gdy z telewizora sączy się miłosna piosenka).

Natomiast reszta bardzo fajna, można by co prawda skrytykować Goyera za nienajlepszy scenariusz, ale to tak, jakby czepiać się muchy za to, że lata. Pan G. jest niereformowalny i ja na wymyślane przez niego fabuły z lukami wielkimi jak Droga Mleczna po prostu przymykam oko. Najważniejsze, że film dobrze się ogląda, jest mroczny, poważny, grają świetni aktorzy, i przede wszystkim, to początek bardzo dobrej trylogii, może nawet najlepszej w historii kina rozrywkowego. Więc daję mu 9/10. Miałem nie chwalić, ale w końcu tak wyszło, że jednak pochwaliłem. :]
Jak już powiedziałem, bardzo proszę o zwrot moich czerwonych kozaków.

Rado

Z całej trylogii, to dla mnie też Begins ma najsłabszy soundtrack. Nie twierdzę, że jest jakiś totalnie zły, niektóre elementy ma bardzo dobre imo (np. motyw Scarecrowa), ale po prostu najrzadziej do niego wracam. Zdecydowanie wolę posłuchać sobie ścieżki z drugiej i trzeciej części.

LelekPL

Pierwszy film na pewno stworzył podwalinę pod pozostałe jeśli chodzi o muzykę. Część druga i trzecia bardzo z niego czerpią. No, ale nie ukrywam, że pozostałe filmy dodały ciekawsze i bardziej zapadające w pamięć elementy. Pewnie dlatego, że pierwsza część opiera się na samym bohaterze, a złoczyńcy są dużo ciekawsi w sequelach, i to oni dostali tak świetne motywy.