Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Najlepszy Robin

Zaczęty przez Diablo, 08 Luty 2010, 11:08:38

Który Robin według ciebie był najlepszy?

Dick Grayson
27 (42.2%)
Jason Todd
8 (12.5%)
Tim Drake
20 (31.3%)
Stephanie Brown
1 (1.6%)
Damian Wayne
7 (10.9%)
Carrie (Dark Knight Returns)
1 (1.6%)

Głosów w sumie: 64

Johnny Napalm

Ja g?osowa?em za Dickiem, poniewa? mia? ca?kiem niez?e historie w latach '70. No i zawsze kr?ci?y si? wokó? niego fajne dziewczyny (niektóre po??da?y nie tyle jego samego jak jego krwi). W sumie wi?cej przeczyta?em opowie?ci z Timem w roli Robina -z oczywistych wzgl?dów... wiek- ale te z Dickiem nie by?y jakie? takie dzieci?ce... Patrz?c na Dicka od razu wiadomo, ?e typek nie jest jakim? wypierdkiem, który zerwa? si? z obozu harcerskiego, tylko go?ciem który mo?e jeb... jak go kto? wkur... Tim by? dodatkowo jaki? kurduplowaty na pocz?tku swojej kariery Robina, no i cz?sto dostawa? po uchu od w sumie przest?pców, który nie byli z najwy?szej pó?ki. Takie jest moje zdanie.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

darkside

#46
Jeżeli chodzi o zielonych skrzatów, to bezapelacyjnie moim ulubionym jest Damian. zawsze pomagierami Batmana były słodkie dzieciaczki, a tu w końcu jest ktoś kto może nie dopełnia Gacka, ale wyraźnie z nim kontrastuje, a jego charyzma może wręcz zawstydzić mentora. W dodatku ten wątek z sadystycznymi skłonnościami, i jego podejście do wykonywania misji. Nie mogę też zapomnieć o specyficznych relacjach jakie go łączą z Brucem, jego obecność wspaniale obnaża fakt że Wayne nie nadaje się do wychowywania dzieci.
Te dialogi między nimi - poezja. ten Robin jest jedną z najlepiej napisanych postaci od ostatnich kilku lat. Mój ulubiony moment z Robinem w roli głównej, to katowanie Jokera łomem. W dodatku te kolory, świetnie uzupełniają te scenę i podkreślają jej klimat. Poza tym oczywiście Tim Drake i Dick Grayson, najbardziej kultowi pomagierzy, i obecnie przedstawiciele pseudonimów: Red Robin i Nightwing ;)
I'm Vengeance... I'm the Night... I am Batman!

Johnny Napalm

CytatMój ulubiony moment z Robinem w roli głównej, to katowanie Jokera łomem. W dodatku te kolory, świetnie uzupełniają te scenę i podkreślają jej klimat.
Kultowa scena, chociaż to chyba Jason miał rachunki krzywd z Mr. J, a nie Damian. W imieniu Jokera pytam się - za co?!

THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

LelekPL

Nie, to Damien lał Jokera łomem aż równo, za czasów runu Morrisona, kiedy Batmanem był Dick Grayson, a Bruce ujeżdżał pterodaktyle

franek

"ujeżdżał pterodaktyle" WTF?


Show Must Go On!!!

kelen

Air Jordan nawiązał do momentu, gdy Bruce został wysłany do prehistorii przed Darkseida i potem podróżował w czasie aż do teraźniejszości (Final Crisis, Return of Bruce Wayne).

Johnny Napalm

CytatNie, to Damien lał Jokera łomem aż równo, za czasów runu Morrisona, kiedy Batmanem był Dick Grayson, a Bruce ujeżdżał pterodaktyle
No tak, ale to raczej Jason powinien używać łomu na Jokerze, a nie Damian, jak pisałem wcześniej. Takie dzikie naparzanie prętem powinno być umotywowane solidną nienawiścią wynikającej z trudnej przeszłości obydwu postaci.
THE EARTH WITHOUT ART IS JUST EHh...

Leon Kennedy

Damian chciał wszystkich wyręczyć w tym o czym wszyscy myśleli i pragnęli w jego mniemaniu rzecz jasna :D

Deuce

Cytat: Johnny Napalm w 07 Maj  2012, 14:35:35
No tak, ale to raczej Jason powinien używać łomu na Jokerze, a nie Damian, jak pisałem wcześniej. Takie dzikie naparzanie prętem powinno być umotywowane solidną nienawiścią wynikającej z trudnej przeszłości obydwu postaci.

Johnny, masz rację. W Batman: Under The Red Hood, Jason dokonał zemsty:

"To już nowa gra -- Nie ma czasu na miękkie rękawiczki !"
~ Jean Paul Valley - Batman

LelekPL

No ale nie do tego nawiązywał darkside, więc tak do końca to tej racji nie miał

darkside

Ale jakiej racji?
Tutaj chodzi o czystą symbolikę tej sceny, a nie jakieś wykonywanie porachunków. Po prostu spodobało mi się stylistycznie odwrócenie ról, i przesłanie jakie idzie z tą sceną, że Damian jest zupełnie inną inkarnację Robina niż którakolwiek inna która zagościła w komiksach z Batmanem.
I'm Vengeance... I'm the Night... I am Batman!

LelekPL

Wyżej chodziło o to, że nie ty nie miałeś racji tylko Johnny pisząc, że chodziło Ci o Todda.
Dobra, robi się to za skomplikowane powoli

nighty

a zastanawia?am si?, czy jest na forum podobny temat :)
w sumie to wszystko zale?y od tego, jak zinterpretowa? zadane pytanie: czy chodzi o to, kto naszym zdaniem by? najlepszy w roli robina czy o to, która z postaci obejmuj?ca to stanowisko jest nasz? ulubion?... w tym drugim przypadku mam du?y dylemat pomi?dzy jasonem a damianem - damian jest nie tylko ?wietn? i z?o?on? postaci? sam? w sobie, ale te? z dickiem jako batmanem tworz? moje ulubione dynamic duo, je?li chodzi o jasona natomiast to có?, mam s?abo?? do postaci, które pomimo swojego spaczenia psychicznego wci?? potrafi? od czasu do czasu da? doj?? do g?osu pozytywnym emocjom :)
je?li natomiast chodzi o to, kto moim zdaniem najlepiej sprawowa? si? w roli robina to mój g?os bez zastanowienia leci do dicka, który nie tylko by?o niezast?pionym pomocnikiem, ale te? nalepiej sprawdza? si? w roli osoby "przypominaj?cej" bruce'owi, ?e poza zamienianiem si? pod os?on? nocy w maszyn? do wymierzania sprawiedliwo?ci w tym pancerzu mrocznego rycerza wci?? siedzi cz?owiek. poza tym sam fakt, ?e nawet d?ugo po tym, jak dick zrzuci? ciuszki robina batman móg? zawsze liczy? na jego pomoc w wielu kwestiach o czym? ?wiadczy :D

Tengu

#58
Zastanawia?em si? nad tym kogo wybra?, i raczej postawi?bym na Dicka Graysona. Przy ca?ym moim sentymencie do Tima Drake'a, oraz nieskrywanej sympatii do Jasona jako szwarccharakteru, to jednak jestem fanem postaci Nightwinga, i plasuje si? On w?ród jednych z moich ulubionych bohaterów w Gotham czy DC ogólnie. Poszed? swoj? drog?, i mu si? chwali, zmierzy? si? z naprawd? wieloma z?oczy?cami, w tym przecie? nawet z Two-Face i Jokerem (to spotkanie podczas "A Death in the family" "Death of the Family" pozostawi ?lady na jego psychice jeszcze d?ugo...) czy Deathstroke The Terminatorem, którego osobi?cie uwielbiam. Nie mo?na te? mu zapomnie? sta?u jako szefa Teen Titans, które w?a?ciwie zosta?o wymazane z nowego 52, i zast?pione wersj? z Red Robinem. Nightwing jest tak samo rozpoznawalny jak Batman, a jego znaczenie w universum nie jest wiele mniejsze. Cho? wola?bym jednak ?eby strzeg?  Blüdhaven ani?eli by? kolejnym zamaskowanym w Gotham City (ile ju? ich jest? Batman, Batwoman, Batgirl, i Nightwing?)

Rado

Cytat: Tengu w 20 Marzec  2013, 13:18:04Poszedł swoją drogą, i mu się chwali, zmierzył się z naprawdę wieloma złoczyńcami, w tym przecież nawet z Two-Face i Jokerem (to spotkanie podczas "A Death in the family" pozostawi ślady na jego psychice jeszcze długo...)

Tutaj mała poprawka, bo zaraz jakiś nowy fan Nightwinga sięgnie po ten album i się rozczaruje. A DEATH IN THE FAMILY to album z 1988 roku Jima Starlina. Nigtwinga ani, tym bardziej, jego spotkania z Jokerem tam nie ma. Domyślam się, że chodziło Ci o DEATH OF THE FAMLILY Scotta Snydera, gdzie faktycznie takie spotkanko było. Nie mylić!