Aktualności:

"Batman: Ziemia Niczyja. Walka o Gotham. Tom 3" w sprzedaży od 29 maja.

Menu główne

Dlaczego tak mało osobników płci żeńskiej interesuje się Batmanem?

Zaczęty przez MJ, 08 Kwiecień 2008, 20:19:22

Bokeh

Hej, odświeżę Wam trochę wątek. Jestem kobietą i interesuję się batmanem. Fanką na pewno nie jestem w ogólnym słowa tego znaczeniu. Nie będę Was tu oszukiwać jestem bardziej zaintrygowana tym całym światem i naprawdę raczkuję w temacie, ale cos w całej tej historii strasznie mnie pociąga. Nie czytałam nigdy komiksów a bardzo bym chciała i szczerze zarejestrowałam się tu po to aby prosic o poradę od czego zacząć ta przygodę. W batmanie pociaga mnie chyba cała otoczka Gotham, jego droga do bycia Batmanem, wszystkie te postacie, które tez z danych powodow stały sie czarnymi charakterami. Tak jak ktos tu wspomnial batman jest Batmanem bo sam wybral taka droge, w przeciwienstwie do innych superbohaterow ktorzy maja nadprzyrodzone moce doszedł do tego sam (to sa przynajmniej informacje ktore posiadam z filmow)
Nie wiem czy wybrałam dobry temat ale musialam sie odezwać, że jestem kolejna kobieta na forum :)

LelekPL

Jeśli chodzi o to jak zacząć czytanie komiksów, to mamy do tego specjalny temat, gdzie wszystkiego się dowiesz: http://www.forum.batcave.com.pl/index.php?topic=1046.0

Ja mogę na szybko podać Ci takie tytuły:
Batman: Year One
Batman: The Long Halloween
Batman: The Killing Joke
Batman: The Dark Knight Returns

To są 4 podstawowe komiksy o Batmanie, taka góra Rushmore wśród wszystkich tytułów. Oczywiście, w zależności od opinii bywały lepsze tytuły w zależności kogo spytasz, ale te są najbardziej wpływowe i chyba najbardziej popularne wśród fanów. Na początek w zupełności wystarczy, tym bardziej, że masz w nich zawarty początek jak i, potencjalny, koniec kariery Batmana.

Więcej znajdziesz w podanym wyżej temacie.

Doctus

Część żeńskich czytelniczek komiksów może nie znajdować w Batmanie identyfikacji i możliwości utożsamienia się. Mamy jednak do tego ogromny wachlarz kobiecych postaci spod symbolu nietoperza - Batwoman, Batgirl, Spoiler, Black Bat, Blue Bird, Oracle, Huntress. W ostatnich latach bardzo na popularności zyskała postać Harley Quinn, która przestała już być kojarzona tylko z pomocnicą Jokera, a z sukcesem posiada własne solowe przygody komiksowe. Z czarnych charakterów (choć nie zawsze do końca czarnych) sporą popularnością cieszy się również Catwoman. Czytelniczki komiksów szukające bohaterek kręcących się wokół Batmana mają masę świetnych postaci dla siebie. W tym roku za sprawą kolejnego relaunchu, czyli DC Rebirth dochodzi do tej listy również Gotham Girl, która już z kolei jest imo postacią całkowicie zbędną i przy innych wojownikach nietoperzach prezentują się co najmniej żenująco.

Jolly_Roger


What

Zabawne  ;D, ?aden m??czyzna którego znam nie interesuj? si? Batmanem  :'(

chris3z8

To na pewno nie zale?y od p?ci. Bardziej chyba od ?rodowiska. Niektórzy podaj? si? za fanów Batmana, cho? widzieli raptem kilka filmów i nic ponadto (!). Kobiety raczej maj? sk?onno?? do chowania swoich ,,sekretów nerdowskich''. Po cichu interesuj? si? ,,m?skimi '' tworzywami kultury, bo nie oszukujmy si? - takie rzeczy s? zdominowane przez facetów. Faceci pisz? te historie dla facetów. A poza tym mam podejrzenia, ?e wiele kobiet nie cierpi charakteru Mrocznego Rycerza ;)

Creepyshadow

Jeżeli temat został odświeżony to ja również zgłaszam się jako przedstawicielka płci pięknej XD Jednak tak jak moja poprzedniczka dopiero wkraczam do świata DC, chociaż i tak już wiem dość sporo (biorąc pod uwagę , że jeszcze nie czytałam żadnego komiksu). Co mnie ciągnie do Batmana? No cóż na początku powodem był Joker jak i samo to, że Bruce nie ma żadnych mocy, a jest - no nie oszukujmy się - jedną z najsilniejszych postaci. A jego powaga (najbardziej ukazywana o dziwo w filmach animowanych) jest rozbrajająca przy radosnym Dicku. Batfamily to właściwie kolejny powód, a teraz to chyba główny, dla którego chce się w to zagłębić. W zasadzie. To po prostu Batman jest niesamowity i dla tego nie można oderwać się od całego universum  ;D

Magalenha

To i ja jako kobieta się wypowiem.  ;)
Komiksy i superbohaterowie są uważane w żeńskim środowisku na ogół jako coś infantylnego czy męskie hobby z którego "czas wyrosnąć". Nie ukrywam, że i ja długo tak myślałam.  >:(
Większość kobiet lubi żenujące komedie romantyczne i inne tego typu mdłe historie, a to jest dopiero infantylne. Dopiero zaczynam swoją przygodę z Batmanem, ale to co mnie ujęło to przede wszystkim specyficzny klimat, a także niebanalne tematy i problemy z którymi zmagają się niektórzy bohaterowie. Dzięki Batmanowi odkryłam także, że wbrew temu co wcześniej sądziłam, jednak lubię historie z dreszczykiem emocji.  ;D

Beskurcja

Zgadzam się z Magalenhą w tej kwestii, że wiele kobiet i dziewczyn, z niejasnych dla mnie powodów woli oglądać (czytać) mdłe romansidła. I że sama uważałam komiksy za dziecinne.
Dlatego uniwersum Batmana zaczęłam zgłębiać od d*** strony, czyli od filmów. Wiecie, Christian Bale w roli Batmana wg mnie wymiata po całości, i stąd też ciężko mi przetrawić Bogu ducha winnego Afflecka ;)
Ale.
Gdy już poznałam trylogię Nolana na pamięć, uznałam, że sorry, ale to za mało! Mam za mało, czuję niedosyt, a miał on rozmiary czarnej dziury. Serio. Trzeba mi było czymś ją zatkać.
I zaczęłam szukać, a że jestem dobra w szukaniu, ujrzałam ogrom, po prostu ogrom komiksów traktujących o panu Batmanie. Z początku wciąż czułam lekkie opory, czyż bowiem komiks nie jest dla małych chłopców? A potem natrafiłam na przepięknie ilustrowane, z niesamowitym scenariuszem i niezłymi dialogami komiksy, jeden, drugi, trzeci, i powiem Wam, odjechałam.

Wracając do tematu.
Dlaczego? Wydaje mi się, że komiksy od zarania dziejów, były raczej przeznaczone dla odbiorców płci męskiej. Można na palcach policzyć heroski, że się tak wyrażę, super bohaterki. A te, które już się pojawiły, jak bodaj Wonder Woman, są dla mnie... no nie wiem, nie dość ciekawe.
Z drugiej strony, mam wrażenie czasami, że kobietą tłucze się do głowy, by były uprzejme i grzeczne, i że piękno jest ich jedyną najważniejszą wartością w życiu. Stają się ofiarami, niezdolnymi walczyć i się sprzeciwiać, nie są buntowniczkami. Walczą, ale plotką, podstępem, fałszywością. Ktoś taki, nie będzie mógł się identyfikować z kimś, kto walczy otwarcie z przeciwnikiem, patrząc mu w oczy, kto dba nie tyle o piękno, ile o sprawność fizyczną. Jak więc taką kobietę, dziewczynę, może zainteresować brutalny nie raz, mroczny, pewny siebie Batman?...
Może dlatego, tak bardzo lubię Catwoman, bo ona odstaję od takiego typu babek, ona ma "jaja" i pazurek i mniej tej nadętej moralnej arogancji co Wonder Woman. Przynajmniej o niej takie sobie wyrobiłam zdanie...